Lewicki: Czy wojna na Ukrainie zmierza do zakończenia?

Wygląda na to, że nawet w Moskwie przebija się przekonanie, że wojna na Ukrainie jest już przegrana, a obecnie chodzi już tylko o to, by jakoś minimalizować wynikłe z niej dla Rosji, a głównie dla grupy rządzącej, straty. Wielu z tych, którzy sympatyzowali z Rosją podczas obecnej wojny, starało się wykazać , że wszystko idzie zgodnie z jakimś planem, chociaż już po kilku dniach stało się jasne, że deklarowane przez Putina i Ławrowa cele nie są realizowane, a obecnie można już zdecydowanie stwierdzić, że zrealizowane […]

Pius XII: Optatissima pax (1947)

Do Czcigodnych Braci Patriarchów, Prymasów, Arcybiskupów, Biskupów i innych Ordynariuszów Pokój i Jedność z Apostolską Stolica mających. O POKOJU CZCIGODNI BRACIA Pozdrowienie i Apostolskie Błogosławieństwo! Gorąco upragniony pokój, który jest „spokojnością ładu, (cfr. Św. Aug., De Civ. Dei, 1. 19, c. 13; Św. Tom., Sum. Teol. II-II, 29, 1, ad 1) i spokojna wolnością” (Ctc. Filipika II, c. 44), po krwawych kolejach długiej wojny, jak to wszyscy ze smutkiem i trwoga stwierdzamy, dotąd jeszcze gest nieustalony i trzyma umysły narodów w niepewności i lęku; a […]

Raźny: Czy bezpieczeństwo oznacza pokój?

Po upadku Związku Radzieckiego i dyskredytacji ideologii komunistycznej w języku komunikacji politycznej, a także społecznej i kulturowej pierwszorzędne znaczenie uzyskało pojęcie bezpieczeństwa – różnorodnie rozumianego. Mówi się o bezpieczeństwie, wewnętrznym i zewnętrznym, narodowym, państwowym, międzynarodowym – w kontekście militarnym. Jednocześnie mówi się o bezpieczeństwie w przestrzeni pozamilitarnej – m. in. ekonomicznej, ekologicznej, energetycznej, informacyjnej, gospodarczej. Niezależnie od kontekstu elementem nieodłącznym paradygmatu bezpieczeństwa jest pojęcie zagrożenia, obejmującego procesy unicestwienia, zniszczenia, zahamowania rozwoju, utraty wolności i suwerenności, praw i swobód obywatelskich. Pojęcia zagrożenia i bezpieczeństwa budowane są […]

Wielomski: Czego oczekuję od Donalda Trumpa?

  Zobaczyłem ostatnio piękny widok: widziałem płaczącą Hillarzycę Clinton, której prezydentura uciekła koło nosa, a wraz z nią płacz i jęk zawodu tysięcy „postępowych intelektualistów” zapełniających korytarze wielkich mediów. Nie wiem dokładnie jakie poglądy i jaką linię programową będzie realizował Donald Trump, ale pewnie wielu z Czytelników zgodzi się ze mną, że dla samego tylko widoku beczących jak dzieci „postępowych intelektualistów” warto było, aby Trump wygrał te wybory. Prawdę mówiąc, to patrzyłem na te wybory jako Polak, a nie jako Amerykanin. Dlatego nie bardzo interesują […]