To było najodważniejsze expose po roku 1989 – tak inauguracyjne przemówienie premiera Donalda Tuska ocenia w rozmowie z Onetem Eryk Mistewicz, konsultant polityczny. – Expose zaskoczyło mile mnie – zauważa z kolei premier Tadeusz Mazowiecki, który we wspomnianym 1989 r. wygłaszał swoje expose, jako pierwszy niekomunistyczny szef rządu po II wojnie światowej.
Jak podkreśla Mistewicz, słowa szefa rządu budowały współodpowiedzialność za walkę z kryzysem. Jednocześnie rozmówca Onetu zaznacza, że premier w swoim expose zawarł wiele pułapek na opozycję.
Jakich? – Opozycja będzie musiała się odnieść do diagnozy i propozycji premiera. Będzie się musiała określić, czy jest za taką silną Polską, na jakiej zależy Donaldowi Tuskowi – mówi nam Mistewicz. W jego ocenie niezmiernie ciekawe będzie to, jak choćby Prawo i Sprawiedliwość odniesie się do postulatów Donalda Tuska. A szef rządu mówił o bardzo trudnych i niepopularnych reformach: przesunięcie do 67 lat wieku emerytalnego, podniesienie składki rentowej, reforma KRUS, likwidacja funduszu kościelnego.
-asd