W miniony piątek, przedstawiciele administracji prezydenta Baracka Obamy zorganizowali w Białym Domu spotkanie z aktywistami transseksualnymi, by omówić najważniejsze wytyczne polityki federalnej wobec tej grupy. Było to pierwsze tego typu spotkanie w historii USA.

Głównym organizatorem mityngu było Biuro Publicznego Zaangażowania (OPE). Urzędnicy tego biura oraz przedstawiciele departamentów, odpowiedzialnych za politykę wewnętrzną, spotkali się z grupą aktywistów transseksualnych z różnych organizacji.

Rzecznik Białego Domu podkreślił, że chociaż wcześniej miały miejsce podobne spotkania, to jednak po raz pierwszy skupiono się na kwestiach polityki dotyczącej wyłącznie transseksualistów. Spotkanie było zamknięte dla prasy.

Mara Keisling, dyrektor Krajowego Centrum ds. Równości Osób Transseksualnych wyjawiła, że jej organizacja została zaproszona do Białego Domu. Podkreśliła, że Centrum jest zainteresowane takimi kwestiami jak: polityka zatrudnienia, dostępu do opieki zdrowotnej, polityka wojskowa i standardy przetrzymywania w areszcie osób transseksualnych.

Michael Silverman, dyrektor wykonawczy Transgender Legal Defense & Education Fund, potwierdził, że jego organizacja również została zaproszona na rozmowy. Priorytetem dla tej instytucji jest kwestia zatrudnienia transseksualistów.

Transseksualiści naciskają na prezydenta, by wydał rozporządzenie, zakazujące dyskryminacji w miejscu pracy na podstawie „orientacji seksualnej". Ubolewają, że w dobie kryzysu, to oni są szczególnie dotknięci dyskryminacją.

Prezydent Obama wyraził swoją sympatię dla transseksualistów, ogłaszając miesiąc czerwiec miesiącem lesbijek, gejów osób biseksualnych i transseksualnych. Ponadto mianował na stanowisko starszego doradcy w departamencie handlu transseksualistę Amandę Simpson.

Źródło: LifeSiteNews.com, AS

http://www.piotrskarga.pl/ps,7143,2,0,1,I,informacje.html

[aw]