Szanowny Pan Wojewoda Zachodniopomorski
Tomasz Hinc
Stanowisko szczecińskiego środowiska historyków w sprawie usunięcia pomników przedstawiających miecze grunwaldzkie
Szanowny Panie Wojewodo!
Z oburzeniem przyjmujemy inicjatywę usunięcia pomników wyobrażających miecze grunwaldzkie i upamiętniające krwawe walki polskiego oręża na Wale Pomorskim. Przełamanie niemieckiej obrony umocnionych stanowisk tzw. Pommernstellung kosztowało śmierć tysięcy polskich żołnierzy, pochowanych w olbrzymich nekropoliach w Wałczu Bukowinie, Drawsku Pomorskim, Szczecinku, Złotowie, Złocieńcu i Czaplinku. W piśmie skierowanym przez Instytut Pamięci Narodowej (dalej cyt. IPN), Komisja Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu Biuro Upamiętnienia Walk i Męczeństwa z 16.07 2018 r. do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (oddz. w Szczecinie) wskazano, że trzy pomniki wyobrażające miecze grunwaldzkie podlegają ustawie o zakazie propagowania komunizmu i należy je zlikwidować, gdyż nawiązują do Krzyża Grunwaldu.
Uzasadniono to sformułowaniem, że „symbol ten był zasadniczo wytworem sił prosowieckich”. W cytowanym piśmie stwierdzono też, że Krzyż Grunwaldu (Order Krzyża Grunwaldu od 1960 r.) został usunięty z polskiego systemu odznaczeń w 1992 r., co miało wskazywać na uznanie go jako dziedzictwa Polski Ludowej, które nie zasługuje na honorowanie w wolnej Polsce. Podkreślono, że wśród odznaczonych były osoby tworzące Polskę Ludową. W podsumowaniu stwierdzono, że pomniki te „w sposób oczywisty kojarzą się z okresem Polski Ludowej, co ponadto potęguje umieszczenie na nich orła bez korony (oficjalne godło Polski [sic!] Rzeczpospolitej Ludowej), co miało świadczyć o zerwaniu Polski Ludowej z dziedzictwem II RP, gdzie orzeł z godła miał koronę”.
Otóż pragniemy się krótko odnieść do podniesionych tu wątpliwych argumentów merytorycznych. Po pierwsze, należy podkreślić, że Krzyż Grunwaldu i później Order Krzyża Grunwaldu był nadawany nie tylko osobom powiązanym politycznie z Polską Ludową, ale przede wszystkim był odznaczeniem wojennym i jako taki był nadany wielu biorącym udział w walce z niemieckim okupantem. Wśród odznaczonych należy też wskazać m.in. Stefana Starzyńskiego (pośmiertnie), gen. Władysława Sikorskiego (pośmiertnie), gen. Dwighta Eisenhowera, Irenę Joliot-Curie, gen. Juliusza Rómmla, płk. Stanisława Dąbka, płk. Stanisława Skalskiego.
Co istotne, order ten przyznawano również po upadku rządów komunistycznych. Jeszcze w roku 1991 żyjącym powstańcom warszawskim nadano siedem orderów III klasy. Odznaczane były także miejscowości, które na trwałe wpisały się w mapę walk żołnierza polskiego (i to nie tylko tych, w których udział brały jednostki GL, AL, czy 1. i 2. Armii Wojska Polskiego), ale także miejsca kaźni narodu polskiego. Wśród nich należy wskazać m.in. Rejon Pamięci Narodowej Cedynia-Gozdowice-Siekierki, Oświęcim, Majdanek, Modlin, Stutthof, Wiznę, Gdynię.
W wielu z tych miejscowości do dziś stoją akcenty rzeźbiarskie upamiętniające nadanie tego odznaczenia wraz z jego wizerunkiem. Dodajmy tu, że obiekty te nie zostały dotychczas wskazane przez IPN jako znaki pamięci podlegające rozbiórce na mocy ustawy o dekomunizacji.
Po drugie, jako nieporozumienie uznajemy sformułowanie, że symbole te „kojarzą się” z okresem „Polski Ludowej, której dziedzictwo nie zasługuje na honorowanie w wolnej Polsce”. Użyty termin – „kojarzenie” – jest nieweryfikowalny i subiektywny. Jako przykład podamy architekturę blokowisk oraz szkoły, tzw. tysiąclatki, które także są dziedzictwem PRL i z Polską Ludową nierozerwalnie się kojarzą. Czy to ma wskazywać na potrzebę ich unicestwienia w przestrzeni publicznej? Po trzecie, błędem jest zwrócenie uwagi na umieszczonego na monumentach orła bez korony.
Pod takim symbolem, zaczerpniętym nota bene z katedry płockiej z nagrobka walczącego w XI w. o Pomorze Władysława Hermanna, ginęli żołnierze 1 Dywizji Piechoty WP na Wale Pomorskim, za które to działania niektórzy z nich zostali odznaczeni właśnie Krzyżem Grunwaldu. Dodajmy tu, że w polskiej tradycji, nie tylko w PRL, występował orzeł bez korony, gdyż podobne godła znaleźć możemy m.in. w herbie Krakowa z okresu powstania krakowskiego w 1846 r., herbie powstańczym z 1863 r., czy wreszcie w Legionach Józefa Piłsudskiego. Nie można przecież suponować, że i te orły „kojarzą się z okresem Polski Ludowej”.
Niezrozumiałe więc wydaje się nam uznanie przez IPN mieczy grunwaldzkich za „propagujących komunizm”. Znak ten jest symbolem miejsc pamięci narodowej oraz Rady Ochrony Pamięci Walki i Męczeństwa, która świetnie wpisała się w upamiętnienia m.in. miejsc kaźni polskiej na Wschodzie i walk oręża polskiego na wszystkich niemal frontach II wojny światowej. Krzyże Grunwaldu znajdują się ponadto na tysiącach mogił polskich żołnierzy różnych formacji, m.in. w Starych Łysogórkach (Siekierkach) nad Odrą, w Zgorzelcu, stanowią też oprawę sanktuarium Matki Boskiej Nadodrzańskiej Królowej Pokoju w Siekierkach. Czy te symbole, w liczbie kilkunastu tysięcy w skali kraju, także będą podlegać dekomunizacji?
Rejon przełamania Wału Pomorskiego przez 1. Armię Wojska Polskiego, mimo że obecnie mocno zaniedbany, należy do najważniejszych miejsc pamięci w Polsce północnozachodniej. Oddanej tu przez polskich żołnierzy daniny krwi z punktu widzenia polskiej racji stanu – obecności na Pomorzu Zachodnim – nie wolno nam ani deprecjonować ani zapominać. Żołnierze ci nie mieli możliwości wyboru armii, w której chcieli walczyć, a ta idąca od Wschodu była dla wielu z nich jedyną możliwością wydostania się z „nieludzkiej ziemi”. Byli takimi samymi żołnierzami alianckimi jak ich koledzy brytyjscy czy amerykańscy.
Działania takie jak inicjatywa usunięcia monumentów wyobrażających miecze grunwaldzkie i upamiętniające krwawe walki polskiego oręża na Wale Pomorskim, uderzają nie tylko w rzetelność przekazywania historii społeczeństwu, ale również w prawo społeczności lokalnych do kreowania i pielęgnowania własnej pamięci o ludziach i wydarzeniach dla niej ważnych. W przypadku walk o Wał Pomorski dotyczy to fundamentalnych kwestii związanych z polskością Pomorza Zachodniego i budową jego polskiej pamięci.
Wyrażamy nadzieję, że Pan Wojewoda przy podejmowaniu decyzji dotyczącej usunięcia z krajobrazu kulturowego Pomorza znaków pamięci upamiętniających walki 1. Armii Wojska Polskiego, weźmie pod uwagę wolę wielu mieszkańców regionu oraz nasze stanowisko.
Szczecin, dn. 23 września 2018 r.
Do wiadomości:
Łukasz Lendner, dyrektor szczecińskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad
Prof. dr hab. Tadeusz Białecki (em. prof. Uniwersytetu Szczecińskiego)
Prof. dr hab. Kazimierz Kozłowski (em. prof. Uniwersytetu Szczecińskiego)
Prof. dr hab. Stefan Kwiatkowski (Instytut Historii i Stosunków Międzynarodowych US)
Prof. dr hab. Jan M. Piskorski (Instytut Historii i Stosunków Międzynarodowych US)
Prof. dr hab. Edward Rymar (em. profesor Uniwersytetu Szczecińskiego)
Dr hab. Dariusz Chojecki,
prof. US (Instytut Historii i Stosunków Międzynarodowych US)
Dr hab. Renata Gałaj-Dempniak, prof. US (Instytut Historii i Stosunków Międzynarodowych US)
Dr hab. Paweł Gut, prof. AP (Akademia Pomorska w Słupsku)
Dr hab. Joerg Hackmann, prof. US (Instytut Historii i Stosunków Międzynarodowych US)
Dr hab. Maciej Kowalewski, prof. US (Instytut Socjologii US)
Dr hab. Małgorzata Machałek prof. US (Uniwersyteckie Centrum Edukacji)
Dr hab. Marcin Majewski, prof. US (Instytut Historii i Stosunków Międzynarodowych US)
Dr hab. Tomasz Sikorski, prof. US (Instytut Historii i Stosunków Międzynarodowych US)
Dr hab. Radosław Skrycki, prof. US (Instytut Historii i Stosunków Międzynarodowych US)
Dr hab. Anna Szczepańska-Dudziak, prof. US (Instytut Historii i Stosunków Międzynarodowych US)
Dr hab. Henryk Walczak, prof. US (Instytut Historii i Stosunków Międzynarodowych US)
Dr hab. Agnieszka Gut (Instytut Historii i Stosunków Międzynarodowych US)
Dr hab. Radosław Ptaszyński (Instytut Historii i Stosunków Międzynarodowych US)
Dr Bogdan Balicki (Instytut Filologii Polskiej i Kulturoznawstwa US)
Dr Agnieszka Borysowska (Książnica Pomorska) Dr Marta Chmiel-Chrzanowska (Instytut Historii i Stosunków Międzynarodowych US)
Dr Małgorzata Cieśluk (Instytut Historii i Stosunków Międzynarodowych US)
Dr Sławomir Iwasiów (Instytut Filologii Polskiej i Kulturoznawstwa US)
Dr Grzegorz Kiarszys (Instytut Historii i Stosunków Międzynarodowych US)
Dr Eryk Krasucki (Instytut Historii i Stosunków Międzynarodowych US)
Dr Rafał Marciniak (Darłowo)
Dr Agnieszka Matuszewska (Instytut Historii i Stosunków Międzynarodowych US)
Dr Anna Michałek-Simińska (Szczecin)
Dr Paweł Migdalski (Instytut Historii i Stosunków Międzynarodowych US)
Dr Renata Nowaczewska (Instytut Historii i Stosunków Międzynarodowych US)
Dr Michał Paziewski (Szczecin)
Dr Rafał Simiński (Instytut Historii i Stosunków Międzynarodowych US)
Dr Sławomir Szafrański (Uniwersytet Szczeciński)
Dr Tomasz Ślepowroński (Instytut Historii i Stosunków Międzynarodowych US)
Dr Krzysztof Wasilewski (Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Gorzowie Wlkp.)
Jolanta Aniszewska (Muzeum Archeologiczno-Historyczne w Stargardzie)
Michał Dworczyk (Muzeum Pamiątek 1. Armii Wojska Polskiego oraz Dziejów Ziemi Mieszkowickiej w Mieszkowicach)
Grzegorz Kurka (Muzeum Historii Ziemi Kamieńskiej w Kamieniu Pomorskim)
Michał Gierke (Książnica Pomorska)
Krystian Zalewski (Muzeum Ziemi Karlińskiej)
To uż jest tak absurdalne, że czasami mam wrażenie, że znajduję się w kabarecie. Czemu PiSowi tak zależy na rugowaniu pamięci żołnierzy walczących o powrót ziem zachodnich do macierzy? Czym oni chcą to zastąpić? Może narracją o bohaterskiej obronie cywilizacji łacińskiej w „festung Breslau” przed hordami azjatów? Żenada.