„Gdy również Warszawa nawołuje o przywództwo Niemiec” – takim tytułem włoski lewicowy dziennik „Il Riformista” opatrzył dzisiejszy komentarz na temat berlińskiego wystąpienia ministra Radosława Sikorskiego. Nazywa je „bombą historyczno-dyplomatyczną”.
Publicysta Luigi Spinola odnotowuje słowa szefa polskiej dyplomacji: „Prawdopodobnie będę pierwszym ministrem spraw zagranicznych, który tak mówi, ale to powiem: mniej się obawiam niemieckiej siły, niż zaczynam bać się niemieckiej bezczynności”. W tym kontekście podkreśla: „Pod Bramą Brandenburską Radek Sikorski chce wystosować apel tak, by zostawił ślad”.
Włoska gazeta zauważa, że deklaracja ta została uznana przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego niemal za zdradę. – Jednak bomba historyczno-dyplomatyczna Sikorskiego nie jest skierowana do jego rodaków, ale ma obudzić Niemców i innych europejskich decydentów – zaznacza „Il Riformista”.
-asd