Zaboklicki: Ruch Palikota – realne zagrożenie

Jakiś czas temu pojawiło się na polskiej scenie politycznej nowe ugrupowanie, będące do tego stopnia oryginalne, że przyciąga uwagę mediów, a także publicystów, komentatorów, a zapewne i naukowców. Czym Ruch Palikota zasługuje na tak baczną obserwację i liczne komentarze na jego temat? Generalnie tym, że jest nowy, nieodgadniony, barwny i świeży w polskiej polityce i tym, że ostatnio zaskoczył ciekawymi, chciałoby się powiedzieć bardzo dobrze sprawdzonymi w Polsce, koncepcjami gospodarczymi. Wydawałoby się, że państwo polskie w sprawie socjalistycznego modelu gospodarczego odbyło lekcję długą i dogłębną i że przez długie lata na polskiej arenie politycznej nie pojawi się partia jasno głosząca potrzebę powrotu do tworzenia państwowych fabryk i polityki zerowego bezrobocia. A jednak – stało się.

Zastanawiające jest, co tak naprawdę Janusz Palikot wraz ze swoją bandą nikomu nie znanych ludzi zamierza zrobić, ponieważ ostatnimi czasy jego partia bije na głowę wszystkie inne ugrupowania polityczne w chaotycznym deklarowaniu swoich poglądów. Jeszcze niedawno niejeden powiedziałby, że Ruch Palikota to partia lewicowa społecznie i liberalna gospodarczo, tymczasem słyszymy, jak Janusz Palikot, w charakterystycznym lewicowym bełkocie, którego nie powstydziłby się sam Karol Marks, opowiada o korekcie kapitalizmu. Nie dziwię się w związku z tym Sojuszowi Lewicy Demokratycznej, że od miesięcy nie jest w stanie stwierdzić, czy w ogóle istnieje możliwość współpracy z Ruchem Palikota, gdyż tak naprawdę w dalszym ciągu nikt, oprócz wydaje się samego Janusza Palikota, nie wie, co jego środowisko polityczne faktycznie zamierza zrobić, gdy będzie miało w jakimś stopniu wpływ na bieżącą politykę państwa.

Brak bezrobocia, każdemu pracę, wszyscy równi, bogatym odebrać i oddać biednym, walka z imperializmem i burżuazją, proletariusze świata łączcie się i tego typu wizje i hasła wcielone w życie Polska już doświadczyła i naprawdę okazały się one być ciekawe wyłącznie na papierze, ale katastrofalne w rzeczywistości. Gospodarka centralnie planowana, z zerowym bezrobocie i państwowymi fabrykami to bieda, zastój gospodarczy, ocet na półkach – to obecna Korea Północna. Krótko mówiąc, poglądy pana Palikota to morderstwo gospodarki, a w konsekwencji państwa i jeżeli ktoś tego nie rozumie to albo nie zna historii PRL, czy to z własnego doświadczenia, czy z książek albo w PRL piastował jakieś wysokie stanowisko i wspomina ten czas z tęsknotą. Innej możliwości nie widzę.

A trzeba pamiętać, że Ruch Palikota otrzymał w ostatnich wyborach parlamentarnych dość spore poparcie (choć wtedy akurat nie mówił żadnych konkretów i ograniczał się tylko do realizowania dyrektyw swojego głównego piarowca) i pojawia się obecnie pytanie, czy możliwe jest, aby Janusz Palikot wraz ze swoimi przydupasami, po takich deklaracjach był w stanie w przyszłych wyborach przekroczyć próg wyborczy? Obawiam się, że taka szansa istnieje, a wprowadzanie tego typu koncepcji w życie, jak te ostatnio zaprezentowane przez Ruch Palikota, jest już naprawdę po prostu niebezpieczne dla naszego państwa. Frapujące jest, dlaczego Janusz Palikot nie opowiada na spotkaniach politycznych o korekcie socjalizmu, niszczącego nasz naród od lat, dlaczego nie mówi o katastrofalnym wpływie na gospodarkę progresywnego podatku, płacy minimalnej i tego typu wynalazków. Dlaczego akurat ta partia, będąca personalnie świeżym powiewem w polskiej polityce, poszła w tak skrajną lewicowość? Nie wierzę, aby marketing polityczny wskazywał obecnie, że takie właśnie hasła są gwarancją zwiększającego się poparcia. Nie wierzę w to, ponieważ wierzę w Polaków, mając nadzieję, że nie zdurnieli do reszty. W konsekwencji życzyłbym sobie i wszystkim obywatelom naszego państwa, aby Ruch Palikota zniknął z polskiej polityki równie gwałtownie, jak się w niej pojawił. Tak będzie lepiej dla wszystkich.

Jakub Zaboklicki
aw

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Facebook

0 thoughts on “Zaboklicki: Ruch Palikota – realne zagrożenie”

  1. Być może Paligłup postanowił odebrać SLD radykalnych lewicowców gospodarczych. Zresztą, nawet wśród niektórych staruszków można usłyszeć westchnienia za PRL-em. Może to nikły elektorat, ale zawsze jakiś, Palikimiot potrzebuje nieustannie paliwa politycznego by jego środowisko nie zgasło.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *