Ziętek-Wielomska: „Liberał to anarchista starannie zawiązujący węzeł krawata”

Szanowni Państwo!

Wielki francuski nacjonalista Charles Maurras napisał kiedyś, że „liberał to anarchista starannie zawiązujący węzeł krawata”. Rozpoczynam takimi mocnymi słowami, ponieważ mam wrażenie, że wielu ludzi na prawicy absolutyzuje dziś pojęcie wolności i bezzasadnie łączy zwykły solidaryzm narodowy z socjalizmem. Są tacy, którzy chcieliby, aby państwo zupełnie znikło i obumarło, aby w żaden sposób nie interweniowało w życie ekonomiczne. Miałoby milczeć i usunąć się także wtedy, gdy wymaga tego racja stanu, czyli interes narodowy.

Wolność nigdy nie była, nie jest i nie może być celem samym w sobie. Wolność jest tylko narzędziem dla naszego rozwoju moralnego. Narzędzie to możemy wykorzystać w dobrym lub w złym celu. Dlatego zasada wolności nie może być absolutna. Wymaga wsparcia ze strony państwa i narodu, czasami potrzebuje korekty, która ukierunkuje ją ku czynieniu dobra. W przeciwnym razie czeka nas społeczna i ekonomiczna anarchia. Urynkowienie wszystkich i wszystkiego prowadzi do atomizacji społecznej, walki każdego z każdym, do promocji zwykłego egoizmu, rozpadu małżeństw, do kryzysu demograficznego. Wypracowany w absolutnie wolnej gospodarce PKB, być może rzeczywiście znaczny, dzielony jest w ten sposób, że mamy nieliczną grupkę bogatych i wielomilionowe masy biedoty. W takich warunkach społecznych pojawiają się rewolucjoniści i socjaliści, których projekt możemy potępiać za przemoc i utopijność, ale nie możemy powiedzieć, że wyrasta ze społecznej pustki. To nieokiełznany kapitalizm XIX wieku stworzył biedę, ta z kolei myśl Marksa i rewolucję Lenina. W świetle tych wywodów ponuro wybrzmiewa stary dowcip, że „kapitalizm to wyzysk człowieka przez człowieka, a w socjalizmie jest na odwrót”…

Dlatego wolności potrzebna jest korekta ze strony Rzeczpospolitej, która musi stworzyć zasady prawne humanizujące stosunki społeczne, prawo pracy, ochronę słabszego przed silniejszym. O ile nie przybiera to form nazbyt rozbudowanych i warunkowanych demagogią wyborczą, to nie jest żaden socjalizm, lecz naturalny solidaryzm narodowy, wyrażający ludzki instynkt, aby wspomóc chorego lub starego. Wbrew temu, co niektórzy twierdzą, egoizm nie jest cnotą!

Nie kto inny jak krakowski profesor Ryszard Tadeusiewicz, trzykrotny rektor Akademii Górniczo-Hutniczej, w swoich cybernetycznych symulacjach zaobserwował, że naturalnym porządkiem rzeczy jest współpraca pomiędzy jednostkami, a nie rywalizacja i walka. Dlatego też solidaryzm narodowy to nie jakaś tam mrzonka, ale obiektywna zasada funkcjonowania normalnego społeczeństwa.

Szanowni Państwo!

Liberalni doktrynerzy twierdzą, że państwo i gospodarka nie powinny się stykać, iż państwo nie powinno promować rodzimego kapitału i eksportu, gdyż wszystko należy podporządkować bożkowi rynku. W rzeczywistości każde poważne państwo promuje swój kapitał i swoich przedsiębiorców, tworząc uregulowania dla nich korzystne. Dyplomaci i agenci wywiadu pracują ciężko szukając rynków zbytów dla własnych produktów. W świecie współczesnym wszyscy dużo i chętnie mówią o wolnym rynku, ale cały czas patrzą jak wspomóc własny kapitał. Tylko kraje których elity mają postkolonialną mentalność – do których zalicza się, niestety, Polska – uprzywilejowują kapitał cudzy kosztem własnego. Jest sytuacją nie do zrozumienia, gdy i amerykańskie i polskie elity władzy zgodnie krzyczą „America First!”. A gdzie Polska?

Polskie elity władzy sterowane są z zewnątrz i działają w obcym interesie. Zamieniły nasz kraj w rynek zbytu cudzych produktów i źródło taniej siły roboczej, podporządkowując nasz system prawny i podatkowy interesom wielkich i ponadnarodowych banków oraz korporacji. Banki i korporacje realizują swój projekt: likwidacja klasy średniej poprzez jej pauperyzację, sprowadzenie do roli – jak to kiedyś nazywano proletariatu – a dziś prekariatu. I to my, Polacy mamy być tym prekariatem! Modelowi temu towarzyszy system socjalny, którego celem jest zdobycie poparcia przez partie rządzące i zapobieżenie radykalizacji społecznej.

Polska prawica nie może tylko narzekać na wszechobecny socjalizm i proponować urynkowienie wszystkiego. Bankierzy i właściciele korporacji już dawno zauważyli, że to projekt prowadzący do rewolucji. Bankierzy i właściciele korporacji odrobili lekcję z rewolucji komunistycznych. Dlatego rządzący bankier rzuca społeczeństwu „programy plusowe”. Dlatego wielki kapitał zaakceptował socjaldemokratyczne „państwo dobrobytu”. Ale programy te nie rozwiązują choroby systemowej, jaką jest kurczenie się klasy średniej. Zdrowy naród nie składa się z kilkunastu bankierów i milionów biedoty. Zdrowy naród nie dzieli się na warstwy społeczne, które nie mają ze sobą kontaktu innego niż tylko przez szybę mercedesa! Zdrowy naród składa się z milionów drobnych i średnich właścicieli.

Szanowni Państwo!

Ktoś z Was spyta: w jaki sposób odbudować naród drobnych i średnich właścicieli po stu latach dewastujących rządów sanacji, narodowych socjalistów, komunistów i solidarnościowców? Oto zadania dla Państwa Polskiego – dla Rzeczpospolitej. Musimy je przejąć z rąk elit sterowanych zza granicy i działających na rzecz kosmopolitycznych banków i wielkich korporacji, których właściciele zdają się nie mieć już żadnej ojczyzny. Dzięki zdrowej i racjonalnej polityce zdobytego przez nas państwa musimy odbudować klasę średnią, klasę drobnych i średnich posiadaczy. W jaki sposób? Przez zmianę systemu podatkowego, który obciąża w największym stopniu klasę średnią. Przez zmianę systemu biurokratycznego, która tłumi drobną i średnią polską przedsiębiorczość. W Państwie Polskim należy uprzywilejować polską własność, a nie cudzą!

Liberalizm może przyjmować dwa wymiary. Pierwszy z nich nazywam kosmopolitycznym, gdyż traktuje tak samo kapitał polski, jak i obcy, co biorąc pod uwagę siłę tego drugiego, stanowi jego faktyczne uprzywilejowanie. Drugi liberalizm nazywam liberalizmem narodowym, czyli wspomaganym przez państwo w celu rozwoju polskiej własności. To liberalizm protekcjonistyczny, promujący to, co polskie, a także zgodny z naszymi narodowymi zwyczajami i kulturą. To zasada rynkowa w ramach wspólnoty narodowej, służąca narodowi i dla narodu. Powiecie, że to socjalizm? To ja się Was spytam tu i teraz: to dlaczego Adam Smith w tytule swojej słynnej pracy mówi nie o bogactwie egoistycznych jednostek, lecz o „bogactwie narodów”?

Drodzy Wyborcy!

Jeśli uważacie, że liberalizm ma być jakikolwiek, że nie jest ważne kto jest właścicielem w Polsce, to dla przyszłości narodu jesteście straceni. Jesteście kosmopolitami, takimi samymi jak marksiści, ale z innym programem gospodarczym! Jeśli jednak uważacie, że życie gospodarcze jest częścią życia narodowego, to proszę Was dziś o poparcie. Polska klasa średnia w polskim państwie narodowym oraz solidaryzm narodowy– oto hasła przewodnie mojej kampanii!

Dziękuję.

Jest to wystąpienie Magdaleny Ziętek-Wielomskiej na zjeździe wyborczym Konfederacji w Krakowie w dn. 4 I 2020, odczytane przez Nicolasa Bełza

Click to rate this post!
[Total: 35 Average: 4.1]
Facebook

8 thoughts on “Ziętek-Wielomska: „Liberał to anarchista starannie zawiązujący węzeł krawata””

  1. Wystąpienie to uznałbym za szczere, gdyby znalazł się w nim, jako jeden z głównych, postulat restytucji mienia, skradzionego przez komunistów po przejęciu przez nich władzy. A skoro tego p. Wielomska nie postuluje, to cały ten solidaryzm narodowy nie różni się niczym od tego, co robi PiS. A po co komu wymieniać prezydenta Dudę, na jego imitację?

    1. A komu by to mienie oddawać? Każdy spadkobierca może się sądownie upomnieć o mienie które twierdzi że jemu bądź jego przodkom zostało bezprawnie przez władze zabrane, nawet wysiedleni po wojnie hitlerowcy i upowcy. Jeśli została własność wywłaszczona z naruszeniem prawa, to sąd może ją przywrócić, albo przyznać odszkodowanie jeśli przywrócenie byłoby wbrew interesowi społecznemu(bo np. na miejscu przedwojennego dworu stoi szkoła itd.). Praktyka pokazuje, że sądy uznawały każde, nawet najbardziej lipne roszczenia, zwłaszcza jeśli dotyczyły one mienia pożydowskiego. A ile to przyniosło krzywdy ludzkiej, ludzi zastraszanych, turbowanych, mordowanych nawet(jak ś.p. pani Brzeska z Warszawy, która sama się ciężko pobiła a następnie podpaliła wg. sądu i prokuratury…), po to aby jeden z drugim mógł w miejsce zamieszkiwanej przez biednych ludzi kamienicy postawić biurowiec, to widać…

      1. Co do mienia zabranego bezprawnie – zgoda. A mienie zrabowane na podstawie dekretów PKWN, których żadne solidaruchy, ani pobożne, ani tym bardziej bezbożne nie unieważniły? Serio, dekrety są nadal częścią obowiązującego w RP prawa ! A przecież to właśnie na tej podstawie pozbawiono Polaków środków produkcji. Nic dziwnego, że posiada je obecnie albo państwo, albo zagranica. A komu zwrócić? Spadkobiercom oczywiście i to w naturze.

        1. Których środków produkcji? Zakłady przemysłowe przed wojną należały głównie do Żydów(których wymordował Hitler albo sami pouciekali) albo do kapitału zagranicznego. Ruiny tych fabryk, znacjonalizowane, zostały odbudowane ze środków państwowych i jako państwowe produkowały i rozwijały się przez lata. Reszta została postawiona przez państwo już po wojnie. Drobne rzemiosło zaś, pomimo szykan i prześladowania przez władze komunistyczne w niektórych okresach, przetrwało i ma się dziś bardzo dobrze. W rolnictwie zaś, wielka własność przed wojną należała do posiadaczy, folwarki te były przeważnie tragicznie zarządzane i funkcjonowały jedynie dzięki pracującym za grosze bezrolnym chłopom. Po wojnie władza ludowa część znacjonalizowała, ale jeszcze więcej rozdała chłopom, którzy jako indywidualni rolnicy gospodarowali tą ziemią o wiele lepiej niż przedwojenni posiadacze. A to, co się z tym wszystkim stało po zmianie ustroju to inna bajka, ale spadkobierców jako takich ciężko było na to znaleźć, chyba że takich jak ci co przejmowali kamienice…

          1. Chyba tego zagrabionego majątku jest trochę więcej, o czym świadczyć może m.in. wielkość samych roszczeń żydowskich, tj. ok. 300 mld USD. Wracając do meritum – p. Wielomska postuluje promowanie polskiego kapitału, ale on istnieje praktycznie tylko w formie własności państwowej. Znaczący, polski kapiał prywatny może powstać wyłącznie poprzez zwrot przez państwo mienia zagrabionego. Bo niewielu dorobiło się prawdziwych fortun przez ostatnie 30 lat. Bez tego możliwe są trzy opcje: dominacja kapitału obcego, własności państwowej lub obecna, mieszana (pisowska). Toteż dlatego uważam postulaty p. Wielomskiej za obłudne, za którymi kryje się zwykły narodowy socjalizm.

            1. Jakby tylko było komu zwracać, i co… Jedyną drogą na zbudowanie polskiego kapitału było niedopuszczanie w latach 90tych kapitału zagranicznego i prywatyzacja zakładów poprzez przemyślane przekształcanie na S.A: to się w wielu miejscach udawało! Sam jestem pracownikiem takiego zakładu, jednego z pierwszych sprywatyzowanych przez rozdanie akcji pracownikom. Głupie ludzie posprzedawali akcje żeby sobie pokupować Polonezy, akcje skupił sam i poprzez firmy krzaki dyrektor. Dyrektor obecnie jest prezesem, a zakład ma się wcale nieźle, nawet się znacznie rozwinął w stosunku do stanu sprzed 30 lat. No ale tu znalazł się człowiek na tyle zmyślny, aby taki manewr przejęcia przeprowadzić. W innych hutach akcje od robotników kupili panowie Acerol z Mittalem, co się z nimi dzieje widać…

          2. (…)albo do kapitału zagranicznego. Ruiny tych fabryk, znacjonalizowane, zostały odbudowane ze środków państwowych i jako państwowe produkowały i rozwijały się przez lata.(…)
            W prawie jest też coś takiego co nazywa się korzyści utracone… https://rf.gov.pl/orzecznictwo/art-361-szkoda-zwiazek-przyczynowy/Utracone_korzysci_-_co_to_jest_i_jak_ustalic_ich_wysokosc__549
            Inaczej np. Państwo mogłoby odmawiać odszkodowań od niewinnych więzień tym, że musiało ich utrzymywać.

      2. (…)(jak ś.p. pani Brzeska z Warszawy, która sama się ciężko pobiła a następnie podpaliła wg. sądu i prokuratury…)(…)
        Przestańmy się epatować Warszawą, a zainteresujmy się też prowincją… np. historia willi Himera w Milanówku jest bardziej ikoniczna.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *