Szlęzak: W Italii nie mają „ostatniej brygady”

Prze półtora tygodnia jeździłem po Włoszech bez najmniejszego kontaktu z polityką w Polsce. Za to wieczorami przed spaniem oglądałem włoską telewizję. Co do stopnia politycznej głupoty w telewizyjnych dyskusjach Włosi nie odstają specjalnie od Polaków na czele z sakramentalnym „ja panu nie przerywałem”. W jednym im nie dorównujemy. To artyści w politycznej mowie ciała. Mowa ciała polskiego polityka nie mówi nic. Gdyby wyłączyć głos polskiemu politykowi, to jego gesty są ociężałe, mało ekspresyjne i na ich podstawie trudno byłoby odczytać o co mu chodzi. U Włochów zupełnie inaczej. Wystarczy tylko wiedzieć o czym ma być dyskusja, wyłączyć głos i szybko widać – z naciskiem na widać – o co komu chodzi.
Włoska, polityczna mowa ciała była dobrym tłem do słuchania powieści Tadeusza Dołęgi – Mostowicza „Ostatnia brygada”. Jeżeli ktoś chciałby poznać mechanizmy władzy w dzisiejszej Polsce przedstawione w literackiej formie, to polecam tę powieść. Dołęga – Mostowicz pokazywał mechanizmy polityczne w II Rzeczpospolitej lat trzydziestych. Zdumiewające jak się pod tym względem mało albo i nic nie zmieniło w stosunku do czasów dzisiejszych. Pisarz pokazuje tę samą polityczną niemoc w dokonywaniu zasadniczych zmian, ten sam co dzisiaj klientelizm jak i sprzedajność, i służalczość mediów. Zmieniające się u władzy ekipy to kolejne brygady, które licząc od tej pierwszej od Piłsudskiego, dorywają się do władzy i jak muchy gówno obsadzają „swoimi” nawet najmniej znaczące posady. Tytuł jest jeden, bo to my wywalczyliśmy niepodległość. Jakie to dzisiejsze! Dołęga – Mostowicz pokazuje jak wszelka działalność gospodarcza musi obrosnąć tłumami urzędników i na ile swoboda działania gospodarczego zależy od znajomości i korupcji. Pokazuje również jak polskie życie gospodarcze nie może się wyrwać z zależności od obcych. Wymowa książki jest raczej pesymistyczna, ponieważ Dołęga – Mostowicz ustami głównego bohatera stwierdza, że dopóki Polską rządzić będą kolejne brygady i dopóki nie wymrze pokolenie mające za główną kwalifikację do rządzenia walkę o niepodległość (dzisiaj jest to pewnie tzw. styropian), to Polska nie będzie mieć szans rozwoju.
A Państwo znacie może utwory literackie przeszłości, które tak, jak „Ostatnia brygada” byłby politycznie aktualne i dzisiaj?

Andrzej Szlęzak

za: facebook

Click to rate this post!
[Total: 5 Average: 5]
Facebook

1 thought on “Szlęzak: W Italii nie mają „ostatniej brygady””

  1. Fajny artykulik. Patologia, która jest w nim opisana idealnie pasuje do partii, której Pan Szlęzak jest członkiem – PSL.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *