Do kolegów z PO: Najpierw pomyślcie, potem się oburzajcie!

Wczoraj Sejm – dzięki konserwatywnym głosom posłów PO – odrzucił projekty ustaw, tak zwanych „związków partnerskich”. Cieszę się z tego i solidaryzuję z tak głosującymi kolegami. Oczywiście oburzają się media, komentatorzy lewicowi i – w sensie światopoglądowym – liberalni. Oburzają się również niektórzy moi – prominentni – partyjni koledzy.

Otóż oburzają się zupełnie niepotrzebnie. Bo przecież nie wydarzyło się naprawdę nic więcej, ponad to, co moglibyśmy nazwać obroną światopoglądowego konsensusu w sprawach obyczajowych. Konsensusu, do którego obrony – z czym się nie zgadzałem i trwale się nie zgadzam – wzywał przecież sam premier, gdy zbliżały się kilka miesięcy temu głosowania nad projektami, mającymi wzmocnić ochronę życia w polskim prawie.

Donald Tusk mówił wtedy, że racją Platformy jest obrona dotychczasowego stanu rzeczy  w sprawach światopoglądowych. W imię tego – niesłusznie – naciskał też na posłów, mających w tej sprawie inne zdanie. Ale – właśnie dlatego – w imię tej filozofii, tamte projekty upadły.

Czemu więc dziś prominentne koleżanki i koledzy tak się oburzają w kwestii związków partnerskich? Przecież to dziś konserwatyści obronili najważniejszą zasadę ideową szerokiego centrum Platformy. Zasadę światopoglądowego status quo. Zasadę – w imię której – Jarosław Gowin głosował przeciw niedawnym projektom Solidarnej Polski. Po co więc wznosicie te głośne wyrazy oburzenia? Dobra rada: Najpierw pomyślcie, potem się oburzajcie!

Jan Filip Libicki

www.facebook.com/flibicki

aw

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Facebook

0 thoughts on “Do kolegów z PO: Najpierw pomyślcie, potem się oburzajcie!”

  1. Widocznie Polska nie dorosła jeszcze do dobrodziejstw nowej cywilizacji zachodniej i stąd pomysł PO o status quo. Słusznie, nie warto tracić tych, co są przeciw związkom partnerskim, ale nader wszystko nie lubią PiSu. Pokolenie naszych dziadków, dla niektórych rodziców, będzie stopniowo wymierać a ich miejsce zajmie młodzież. Młodzież postępowa oczywiście.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *