Hagmajer: Neomaltuzjanizm jako doktryna i metoda agresji demograficznej przeciwko państwom i narodom, w tym przeciw Polsce

Moc i wielkość państwa zależy od jak największej ilości ludzi świadomych swego posłannictwa narodowego. Prymas Wyszyński mówił o 60-milionowym narodzie, który jest potrzebny, byśmy mogli zaistnieć w realiach powojennej Europy i stawali się coraz mocniejszym państwem. Gdybyśmy zaś utrzymali przyrost z lat powojennych, to – jak obliczył docent Józef Kossecki – w 2040 roku byłoby już 97 milionów Polaków1.

Pojęcie neomaltuzjanizmu

Neomaltuzjanizm jako ideologia2 łączy się bezpośrednio z pojęciem sterowania i jest elementem wojny informacyjnej, o czym pisałem w moim poprzednim artykule w NMN3. Wywodzi się z teorii Th. R. Malthusa (1766–1834), pastora anglikańskiego, a następnie szefa Kompanii Wschodnioindyjskiej. Według owej teorii4, którą udało się przetworzyć w doktrynę5, nadmierny przyrost ludności zawsze miał prowadzić do niedostatku i bezrobocia. Malthus jako metodę osiągnięcia stabilności demograficznej postulował „wstrzemięźliwość moralną”. Pod koniec XVIII wieku i na początku XIX wieku propagowanie tej koncepcji było zabronione w jego macierzystej Anglii, natomiast ochoczo głoszono ją na Kontynencie, zwłaszcza we Francji, która w tamtym okresie była głównym rywalem Anglii w walce o hegemonię na świecie. Doprowadziło to do stopniowego zmniejszenia populacji Francji przy jednoczesnym zwiększeniu jej przez Anglię.

W połowie XIX stulecia idea maltuzjańska zaczęła ewoluować w kierunku o wiele bardziej agresywnym – zaczęto domagać się kontroli urodzeń na świecie. Powstała w ten sposób zupełnie nowa teoria, następnie doktryna, zwana neomaltuzjanizmem. Była to hybryda maltuzjanizmu oraz hedonistycznego, utylitarnego programu moralności. Za jej główną twórczynię należy uznać Margaret Sanger (1879–1966), amerykańską feministkę, aktywistkę na rzecz tzw. świadomego macierzyństwa i założycielkę American Birth Control League6, czyli organizacji postulującej ograniczenie dzietności w rodzinach, promującej edukację seksualną i aborcję7. Propagowała ona kontrolę urodzeń także poprzez stosowanie np. środków antykoncepcyjnych8.

Artykuł ma za zadanie ukazać, że ideologia neomaltuzjanizmu to wyrafinowana forma polityki imperialnej mocarstw zachodnich wobec licznych państw, narodów i regionów świata, której celem jest nowa forma kolonializmu, zwana neokolonializmem9. Wiele narodów, w tym naród polski, padało i wciąż pada ofiarą tej strategii, używanej jako broń informacyjna. W tekście wskażę przykłady użycia omawianej ideologii zwłaszcza w XX i XXI wieku przez najważniejszych graczy polityki imperialnej na świecie.

Ideologia neomaltuzjańska III Rzeszy wobec podbitych narodów słowiańskich

W ramach Generalnego Planu Wschodniego (General Plan Ost) hitlerowska III Rzesza Niemiecka w swej doktrynie eksterminacji ludności podbitych terytoriów za pomocą dezorganizacji bezpośredniej, czyli masowego ludobójstwa przyspieszonego, wprowadziła również szereg elementów metody dezorganizacji pośredniej, gdzie znalazły swe zastosowanie postulaty ideologii neomaltuzjańskiej. Po podbiciu wielu narodów słowiańskich niemieccy okupanci opracowali plan wyniszczenia ludów podbitych, w ramach którego okupowanym narodom zalecali masowe stosowanie antykoncepcji i aborcji (hitlerowcy proceder mordowania dzieci nienarodzonych nazywali oprócz tego , „skrobankami” lub „spędzaniem płodu”). Zbrodnicze plany hitlerowców najlepiej charakteryzuje wypowiedź Martina Bormanna, szefa kancelarii Hitlera i „sternika” NSDAP: „Obowiązkiem Słowian jest pracować dla nas. Płodność Słowian jest niepożądana. Niech używają prezerwatyw albo robią skrobanki – im więcej, tym lepiej. Oświata jest niebezpieczna”10. Oto bardziej szczegółowe przykłady tych zbrodniczych planów, narzuconych Słowianom: Cytat z dokumentu z dnia 25 XI 1939 r., zatytułowanego Sprawa traktowania ludności byłych polskich obszarów z rasowo-politycznego punktu widzenia, opracowanego na zlecenie Urzędu ds. Rasowo-Politycznych NSDAP, którego autorami byli dr E. Wetzel (kierownik centrali doradczej tego urzędu) oraz dr G. Hecht (kierownik Oddziału dla Volksduetschów i Mniejszości w powyższym urzędzie):

[…] Opieka lekarska z naszej strony ma się ograniczyć wyłącznie do zapobieżenia przenoszeniu chorób zakaźnych na teren Rzeszy. […] Wszystkie środki, które służą ograniczaniu rozrodczości, powinny być tolerowane albo popierane. Spędzanie płodu musi być na pozostałym obszarze Polski niekaralne. Środki służące spędzaniu płodu i środki zapobiegawcze mogą być w każdej formie publicznie oferowane, przy czym nie może to pociągać za sobą jakichkolwiek policyjnych konsekwencji. Homoseksualizm należy uznać za niekaralny. Przeciwko instytucjom i osobom, które trudnią się zawodowo spędzaniem płodu, nie powinny być wszczynane policyjne dochodzenia […]11.

Kolejny dokument, wskazujący na stosowanie bardzo wyrafinowanej wojny informacyjnej przez III Rzeszę wobec Polaków dotyczy sprawy SS-Brigadeführera Carla Clauberga, a dokładniej Generalnego Planu Wschodniego Reichsführera SS. Dokument zawiera wskazówki na temat polityki demograficznej nie tylko w stosunku do ludności polskiej, ale również rosyjskiej, ukraińskiej, a nawet narodów kaukaskich. Opracowany został przez dr Erhardta Wetzla – radcę w Urzędzie dla Spraw Rasowo-Politycznych NSDAP. Pochodzi z 1942 r., a więc z okresu, gdy hitlerowcy odnosili sukcesy na froncie wschodnim i wydawało im się, że wygrają wojnę, a w związku z tym będą mieli dość czasu i możliwości, by w pełni zrealizować swe plany. W dokumencie czytamy m.in.:

Powinno być oczywiste, że polskiej kwestii nie można rozwiązać w ten sposób, że zlikwiduje się Polaków, podobnie jak Żydów. Tego rodzaju rozwiązanie kwestii polskiej obciążyłoby naród niemiecki na daleką przyszłość i odebrałoby nam wszędzie sympatię, zwłaszcza że inne sąsiednie narody musiałyby się liczyć z możliwością, iż w odpowiednim czasie potraktowane zostaną podobnie. Moim zdaniem, musi zostać znaleziony taki sposób rozwiązania kwestii polskiej, ażeby wyżej wskazane polityczne niebezpieczeństwa zostały sprowadzone do możliwie najmniejszych rozmiarów. […] Celem niemieckiej polityki ludnościowej na rosyjskim terenie będzie musiało być sprowadzenie liczby urodzin do poziomu leżącego poniżej liczby niemieckiej. To samo zresztą powinno odnosić się także do szczególnie płodnej ludności kaukaskiego terenu, a później częściowo także do Ukrainy. Na razie leży w naszym interesie powiększenie liczby Ukraińców jako przeciwwagi w stosunku do Rosjan. Nie powinno to jednak doprowadzić do tego, ażeby Ukraińcy zajęli później miejsce Rosjan. Aby doprowadzić na wschodnich terenach do znośnego dla nas rozmnażania się ludności, jest nagląco konieczne zaniechanie na wschodzie tych wszystkich środków, które zastosowaliśmy w Rzeszy celem podwyższenia liczby urodzin. Na terenach tych musimy świadomie prowadzić negatywną politykę ludnościową. Poprzez środki propagandowe, a w szczególności przez prasę, radio, kino, ulotki, krótkie broszury, odczyty uświadamiające itp. należy stale wpajać w ludność myśl, jak szkodliwą rzeczą jest posiadanie wielu dzieci. Powinno się wskazywać koszty, jakie dzieci powodują, na to, co można by zdobyć dla siebie za te wydatki. Można wskazywać na wielkie niebezpieczeństwa dla zdrowia, które mogą grozić kobiecie przy porodzie itp. Obok tej propagandy powinna być prowadzona na wielką skalę propaganda środków zapobiegawczych. Przemysł produkujący tego rodzaju środki musi zostać specjalnie stworzony. Nie może być karalne zachwalanie i rozpowszechnianie środków zapobiegawczych ani też spędzanie płodu. Należy też w pełni popierać powstawanie zakładów dla spędzania płodu. Można wykształcić np. akuszerki lub felczerki w robieniu sztucznych poronień. Im bardziej fachowo będą przeprowadzane poronienia, tym większego zaufania nabierze do nich ludność. Rozumie się samo przez się, że i lekarz musi być upoważniony do robienia tych zabiegów, przy czym nie może tu wchodzić w rachubę uchybienie zawodowej lekarskiej godności. Należy również propagować dobrowolną sterylizację. Nie powinno się zwalczać śmiertelności niemowląt. Nie może mieć miejsca również uświadamianie matek w zakresie pielęgnacji niemowląt i chorób dziecięcych. Trzeba się starać o to, aby wykształcenie rosyjskich lekarzy w tych dziedzinach wiedzy było możliwie jak najmniejsze. Nie wolno popierać domów dziecka itp. instytucji. […] W każdym razie całkowite biologiczne wyniszczenie Rosjan nie może tak długo leżeć w naszym interesie, jak długo nie jesteśmy sami w stanie zapełnić tego terenu naszymi ludźmi. W przeciwnym bowiem razie inne narody objęłyby ten obszar, co również nie leżałoby w naszym interesie. Naszym celem przy wprowadzaniu tych środków jest tylko, ażeby Rosjan o tyle osłabić, ażeby nie mogli nas przytłaczać masą swoich ludzi. […] Nam Niemcom chodzi tylko o to, ażeby naród rosyjski osłabić do tego stopnia, aby nigdy nie był on w stanie zagrażać niemieckiemu przewodnictwu na europejskim terenie. Do tego celu przybliżają nas wyżej wskazane drogi. Należy pamiętać również o tym, że stłoczenie mas ludzkich w miastach fabrycznych jest niewątpliwie najodpowiedniejszym środkiem ograniczenia rozmnażania się ludności. Powyżej omawiana propaganda i uświadamianie da się bowiem w miastach o wiele łatwiej przeprowadzić niż na wsi, zwłaszcza gdy chodzi o rozległe przestrzenie wschodu […]12.

Omawiany wyżej plan zalecał również, by na roboty przymusowe do Niemiec wywozić przede wszystkim mężczyzn żonatych i kobiety zamężne, gdyż w ten sposób rozbija się rodziny, co wpłynie na zmniejszenie przyrostu naturalnego.

Zgodnie z powyższym planem Verordnung (Rozporządzenie) Generalnego Gubernatora Franka z dnia 9 marca 1943 r. wprowadziło pełną niekaralność aborcji dokonywanych przez Polki i przedstawicielki innych „niższych narodów”, zwiększono natomiast kary za aborcję dzieci niemieckich – aż do kary śmierci włącznie13.

Warto przytoczyć tu ważny fakt, że obecne protesty proaborcyjne feministek w Polsce po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego z dnia 22 października br. w sprawie ochrony życia poczętego dzieci z wadami genetycznymi są mocno wspierane nie tylko przez niemieckie media (w tym te w Polsce), ale i instytucje państwowe Republiki Federalnej Niemiec, choćby w osobie wiceprzewodniczącej Bundestagu Claudii Roth14. Neomaltuzjanizm stanowi, jak widać, wciąż bardzo ważny oręż w niemieckiej polityce imperialnej.

Neomaltuzjanizm jako broń w polityce Stanów Zjednoczonych

Kolejnym mocarstwem, które w tamtym czasie zaczęło wcielać w życie ideologię neomaltuzjańską były Stany Zjednoczone Ameryki Północnej (SZAP). Zanim to państwo przystąpiło do wojny, to już w jego planach pojawił się program ograniczenia przyrostu naturalnego dla krajów świata. W okresie między grudniem 1939 a wrześniem 1945 na zlecenie Fundacji Rockefellera powstał tajny rządowy projekt badawczy „Studia nad wojną i pokojem”15. Celem owego projektu było znalezienie sposobu na dostęp do ówczesnych kolonii, rynków zbytu dla amerykańskich towarów oraz perspektywicznie przejęcie tamtejszych surowców przez amerykańskie kompanie. W rozdziale poświęconym zagadnieniom populacyjnym projektu, ekonomista, demograf i neomaltuzjanista – Frank Notestein zawarł wprost tezę o szkodliwości gwałtownego wzrostu demograficznego na terytoriach kolonialnych dla interesów amerykańskich. W swoim wniosku zaproponował program przebudowy kolonii w taki sposób, aby jak to określił „propaganda na rzecz kontroli płodności była integralną częścią publicznego programu zdrowotnego”16. Już na podstawie tego materiału widać wyraźnie, że zarówno III Rzesza, jak i Stany Zjednoczone miały podczas II wojny światowej podobne zamiary depopulacyjne względem zajmowanych przez siebie terenów. W 1948 roku w Japonii uchwalono pod wpływem okupacyjnych sił amerykańskich ustawę o mordowaniu dzieci nienarodzonych nazwaną tam Ustawą o Ochronie Eugenicznej, która doprowadziła do spadku współczynnika urodzeń w tym kraju z 28,2 na 1000 mieszkańców w 1950 roku do 17,2 w roku 196017.

Po II wojnie światowej neomaltuzjanizm był wręcz znakiem rozpoznawczym eksportowej ideologii amerykańskiego imperializmu. Udzielanie kredytów państwom słabiej rozwiniętym uzależniano często od przyjęcia polityki antynatalistycznej, ograniczającej przyrost naturalny. Przy ambasadach SZAP zaczęły działać tzw. attachaty kontroli urodzeń. W latach 50. XX wieku szczególny nacisk kładziono na politykę tzw. „demograficznego zmiękczania komunizmu”18. Podczas trwającej w dniach 18–23 lipca 1955 roku genewskiej konferencji szefów zwycięskich w II wojnie światowej mocarstw: SZAP, ZSRR, Francji i Wielkiej Brytanii, strona amerykańska – wspierana przez obydwa kolonialne mocarstwa europejskie – naciskała na stronę radziecką, by ta zdecydowała się u siebie i w całym obozie socjalistycznym na ograniczenie wzrostu demograficznego. Kierownictwo radzieckie dało się zainspirować, co poskutkowało wprowadzeniem polityki ograniczania urodzeń we wszystkich krajach obozu radzieckiego na przełomie 1955 i 1956 roku. Wyjątek stanowiły ChRL i NRD (aparat tego niemieckiego państwa wywodził się z kadry hitlerowskiej, więc dobrze – jako byli inspiratorzy – rozumieli to zagrożenie)19. Pod koniec lat 80. XX wieku Fundusz Ludnościowy ONZ wspierał już ponad 2000 projektów antynatalistycznych na świecie20. Warto też pamiętać, że warunkiem otwarcia Chin Ludowych na zachodni, głównie amerykański kapitał inwestycyjny było wprowadzenie przez to państwo kontroli urodzeń, tzw. „polityki jednego dziecka” począwszy od 1977. Na szczęście Chińczyków uratowała ich rozdzielność prawa publicznego od rodzinnego, jako charakterystyczny dla cywilizacji chińskiej wyróżnik cywilizacyjny. Warto wspomnieć, że już w roku 1955 próbowano Chinom Ludowym, jak wielu państwom socjalistycznym, narzucić ową politykę; na szczęście dla nich czytali w warszawskiej ambasadzie ChRL „Ateneum Kapłańskie”, gdzie przed tym planem jako pułapką przestrzegano21.

Mocnym elementem amerykańskiej wersji ideologii neomaltuzjańskiej jest tak zwana propaganda socjologiczna. Polega ona na upowszechnianiu konsumpcjonizmu, odpowiednich stereotypów kulturowych, popularyzowaniu nauki, amerykańskiego stylu życia. Prowadziło to zazwyczaj do spadku urodzeń w krajach, gdzie taką propagandę przyjęto, w tym w Polsce. Obecnie do szkół w Polsce coraz śmielej wchodzą aktywiści tzw. środowisk LGBT, nachalnie propagując ograniczanie urodzeń za pomocą gender studies. W ich ramach głoszą teorie narosłe wokół tak zwanej płci kulturowej. Doktryna ta jest obecnie propagowana przez oficjalne czynniki rządowe wielu państw, ze Stanami Zjednoczonymi na czele. Nadwiślańscy politycy tzw. prawicy nie raczą dostrzegać tego problemu, cały czas przedstawiając Zachód, w tym SZAP jako obrońcę tradycyjnych wartości. A doktryna gender to po prostu kolejna odnoga ideologii neomaltuzjańskiej i tym samym nowa forma agresji demograficznej przeciw Polakom. W takiej sytuacji katastrofa demograficzna wśród Polaków jest nieuchronna.

Ideologia neomaltuzjanizmu jako oręż organizacji międzynarodowych o charakterze liberalno-wolnomularskim

Po wojnie coraz większą rolę zaczęły odgrywać organizacje międzynarodowe o charakterze liberalno-wolnomularskim, czyli propagujące rozmywanie wartości, co bardzo sprzyja forsowaniu idei depopulacyjnych, będących idée fixe działalności masonerii na całym świecie. A ponieważ środowiska i organizacje te są opanowane przez ludzi o masońskim oprogramowaniu, więc pojawiło się sporo opracowań naukowych, w których tworzono plany redukcji ludności. Najpoważniejszym z nich był tzw. I Raport Rzymski opracowany na zlecenie Klubu Rzymskiego przez zespół pod kierunkiem prof. Dennisa Meadowsa22. Naukowiec ten, przebywając w Warszawie na początku 1975 roku, udzielił wywiadu miesięcznikowi „Kultura”. Dla wielu krajów postulował w nim tzw. zerową stopę wzrostu:

Dalszy przyrost ludności, wzrost produkcji przemysłowej, coraz większe zużycie energii i zasobów naturalnych, zanieczyszczenie środowiska i coraz większy niedobór żywności – wszystko to jest niestety faktem. Należy zmienić politykę wzrostu. Obecnie już ludność i zużycie – w najszerszym sensie znaczenia tego słowa – przewyższają zapasy. Grozi nam zawał. I stąd: państwa powinny prowadzić taką politykę, która zagwarantowałaby stan stały – równowagę ludności, zużycia materiałów i surowców, energii i żywności. […] Na przykład, jeżeli chodzi o Polskę, to sądzę, że macie zbyt duży przyrost ludności. 15 milionów ludności gwarantowałoby równowagę. Dalej: jeżeli chodzi o Polskę, widzę takie problemy – po pierwsze: właśnie zahamowanie eksplozji demograficznej […]23.

Dla Polski widać wyraźnie postulował politykę regresywną, polegającą na redukcji ludności o ponad połowę. Widać tu było u Meadowsa brak konsekwencji w postulowaniu „wzrostu zerowego”, czyli stagnacji. Byłby to postulat w jakimś stopniu uzasadniony w przypadku przeludnienia jakiegoś obszaru, a to Polsce jeszcze nigdy nie groziło. Sens tego opracowania był taki, że średnio w skali światowej ma być „wzrost zerowy”, w niektórych krajach – takich jak Polska miał nastąpić regres, co oznaczało, że przewidywano progresję demograficzną w innych miejscach na globie. Nie podano w jakich, lecz ponieważ PRL w tamtym okresie wchodziła na mocny wzrost w sterowaniu międzynarodowym, co prowadzić musiało do osłabienia pozycji Stanów Zjednoczonych i innych krajów zachodnich, więc w tym kontekście nie stanowi większego problemu rozczytanie intencji Meadowsa i jego zespołu. Przypomnijmy, że pod koniec lat 80. XX w. Fundusz Ludnościowy ONZ wspierał już ponad 2000 projektów antynatalistycznych24. Organizacja Narodów Zjednoczonych, a zwłaszcza Bank Światowy, czy Międzynarodowy Fundusz Walutowy w swych koncepcjach zazwyczaj sugerują wielu krajom, szczególnie tym słabiej rozwiniętym, przyjęcie polityki ograniczenia urodzeń, przy jednoczesnym zadłużaniu się w tych instytucjach lichwiarskimi pożyczkami.

Polityka demograficzna w III RP i na Białorusi w ostatnich latach

Forsowany obecnie przez rządzących III RP program „Rodzina 500 plus”, nie jest programem pronatalistycznym, ponieważ sam jego twórca – prezes Polskiego Towarzystwa Współpracy z Klubem Rzymskim, profesor Julian Auleytner wprost twierdzi, że wbrew rządowej propagandzie ten program ma ograniczać jedynie biedę w rodzinach wielodzietnych, a nie poprawić wzrost demograficzny25. I statystyki GUS wyraźnie to pokazują. A w sąsiedniej Białorusi, gdzie władze prowadzą aktywną politykę pronatalistyczną, włączając w to edukację, propagandę, i promują na plakatach (nawet w środkach transportu publicznego) obronę życia poczętego, pozytywne efekty są bardzo mocno widoczne. W 2015 roku w tym kraju przyszło na świat około 120 tysięcy dzieci, to jest o prawie jedną trzecią więcej niż dziesięć lat wcześniej26. Tymczasem w analogicznym okresie w III RP było to 369 tysięcy urodzeń żywych w roku 2015 wobec 364 tysięcy w roku 2005. Tak więc na przestrzeni dziesięciu lat politycy w III RP nie odnieśli żadnych sukcesów na tym polu.

Operacja „Covid 19” jako pretekst do wprowadzenia elementów ideologii neomaltuzjańskiej

Obecny okres walki z tzw. pandemią koronawirusa COVID-19 ma wiele cech wskazujących na forsowanie ideologii neomaltuzjańskiej, co za chwilę doprowadzi do kryzysu gospodarczego, a przez to i demograficznego w wielu państwach, które dały się informacyjnie sterować organizacjom międzynarodowym i przyjęły zalecane przez nie obostrzenia. Zamknięcie dla ogółu obywateli placówek zdrowia, zamrożenie gospodarki musi sprzyjać tendencjom spadkowym. Należy przypomnieć, że jednym z głównych sponsorów Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) jest Bill Gates, jeden z czołowych koryfeuszy ideologii depopulacyjnej, którego zalecenia w walce z mniemaną pandemią (w 2009 roku WHO zmieniło definicję pandemii, która nie musi wcale już uwzględniać jak było dotąd wysokiej śmiertelności, o czym wspomina na przykład doktor Zbigniew Martyka27) wprowadziło już kilka państw. Antidotum na koronawirusa mają być nie leki, a szczepionki. W dotychczasowej jednak praktyce szczepionki, zwłaszcza te forsowane przez zachodnie koncerny farmaceutyczne, powodowały często wiele skutków ubocznych wśród ludności krajów biedniejszych. Doprowadzały do bezpłodności duże grupy ludzi, choćby w Kenii 2,3 miliona kobiet28. Niedawno rząd III RP postanowił zakupić szczepionki mające być rzekomym antidotum na Covid 19. W najbliższym czasie planowane jest podpisanie umowy z amerykańską firmą Pfizer i niemiecką BioNTech SE. Warto pamiętać, że koncern Pfizer to jeden ze sponsorów wymienionej w artykule organizacji neomaltuzjańskiej Planned Parenthood29. Biorąc pod uwagę, że za nieprzetestowaną dobrze szczepionkę dla ponad 30 milionów Polaków odpowiadać mają akurat firmy z SZAP i Niemiec, czyli z krajów, w których interesie, delikatnie mówiąc, nie leży zwiększenie populacji Polaków, to brzmi to bardzo niepokojąco. Zaś wspomniana Białoruś, w osobie prezydenta Aleksandra Łukaszenki nie uległa w tej kwestii dyktatowi światowemu i póki co nie wprowadziła sugerowanych przez światowych lichwiarzy i neomaltuzjanistów obostrzeń…

Marcin Hagmajer

Tekst ukazał się w „Nowoczesnej Myśli Narodowej”. Cały numer można darmo pobrać w PDF tutaj.


1 Relacja J. Kosseckiego w rozmowie z autorem.

2 Ideologia (z greckiego idéa – wyobrażenie, lógos – słowo, nauka) jest zbiorem idei, poglądów i przekonań opisujących rzeczywistość oraz zawierających jej ocenę i zasady postępowania grup, ruchów społecznych i partii politycznych. Ideologia tworzy obraz świata istniejącego i prezentuje wizję przyszłości. www.ideologia.pl [dostęp: 14.11.2020].

3 Cf. M. Hagmajer, Rola wojny informacyjnej w odzyskaniu niepodległości przez Polskę w czasie I wojny światowej i tuż po niej, „Nowoczesna Myśl Narodowa” 2020, nr 1, s. 46.

4 Teoria – gałąź nauki, sztuki, technologii itp. w przeciwieństwie do praktyki zajmująca się kwestiami ogólnymi, założeniami, www.sjp.pl [dostęp 14.11. 2020].

5 Doktryna (z łac. doctrina – nauczanie, wiedza) oznacza zespół twierdzeń, założeń i dogmatów religijnych, filozoficznych, politycznych lub wojskowych. System działania, myślenia, www.wikipedia.pl [dostęp: 14.11.2020.]

6 Obecnie ta organizacja nazywa się Planned Parenthood.

7  W środowiskach neomaltuzjańskich popularnym określeniem mordowania dzieci nienarodzonych jest właśnie aborcja. Terminu tego w obiegu publicznym najczęściej się używa, aby złagodzić odbiór społeczny tego ludobójczego procederu. Sama Margaret Sanger zresztą nigdy się publicznie nie kryła z wolą zabijania dzieci, także tych już narodzonych. W jedne j ze swych wypowiedzi na temat rodzin wielodzietnych wypowiedziała takie oto słowa „Najbardziej miłosierną rzeczą, jaką wielka rodzina może zrobić jednemu ze swoich małych członków, jest zabicie go M. Sanger, Kobieta i nowa rasa, Uniwersytet Harvarda 1920, rozdział 5: Niegodziwość tworzenia dużych rodzin, s. 164.

8 Cf. S. Pawłowska, Neomaltuzjanizm jako kontynuacja maltuzjanizmu, www.e-biotechnologia.pl [dostęp: 30.05.2011].

9  Stan zależności państw formalnie niepodległych od mocarstw, które uzależniają je politycznie, ekonomicznie, militarnie, a także ideologicznie.

10 J. Heydecker, J. Leeb, Trzecia rzesza w świetle Norymbergi – bilans tysiąclecia, Warszawa 1979, s. 391.

11  J. Kossecki, Totalna wojna informacyjna XX wieku a II RP, Kielce 1997, s. 133.

12Zeszyty Oświęcimskie” 1958, nr 2, s. 49-50.

13 J. Kossecki, Totalna wojna informacyjna…, op. cit., s. 134–135.

14 P. Cywiński, Wiceprzewodnicząca Bundestagu Claudia Roth wypowiada Polsce… wojnę! Niebywała, skandaliczna ingerencja! w.Polityce.pl [dostęp: 02.11.2020].

15  Council on Foreign Relations, War and Peace Studies, Harold Pratt House, University of Michigan 19461948, w formie cyfrowej: www.books.google.pl [dostęp: 15.06.2006].

16  M. Wolski, Neomaltuzjanizm, „Szturm” 2015, nr 10.

17  J. Kossecki, Wpływ totalnej wojny informacyjnej na dzieje PRL, Kielce 1999, s. 246.

18  A.J. Popow, Neomaltuzjanizm: ideologia imperializmu, Warszawa 1955, s. 137.

19 J. Kossecki, Wpływ totalnej wojny…, s. 247.

20 Ibidem, s. 248.

21 Relacja J. Kosseckiego w rozmowie z autorem.

22 J. Kossecki, Wpływ totalnej wojny…, s. 248.

23 Granice prognozy, wywiad dla miesięcznika „Kultura”, nr 1, 12 stycznia 1975, s. 7.

24 J. Kossecki, Wpływ totalnej wojny…, op. cit., s. 248.

25  500+ uczy biednych gospodarować pieniędzmi, wywiad z profesorem Julianem Auleytnerem dla Rzeczpospolitej, przeprowadzony przez Michała Płocińskiego, www.rp.pl [dostęp: 29.08.2016].

26 Jak uratować demografię w Polsce? Doskonały przykład idzie ze Wschodu, forsal.pl. za IAR [dostęp: 27.01.2016].

27 Ordynator oddziału zakaźnego przypomina jak WHO zmieniło definicję „pandemii”. Z punktu widzenia medycyny koronawirus to nie pandemia, autorRedakcja, www.wsensie.pl. [dostęp: 04.05.2020]. czy to jest cały tytuł

28 Kościół w Kenii ujawnił proceder próby masowej sterylizacji kobiet przez szczepionki WHO i UNICEF, www.kontrrewolucja.net [dostęp: 22.04.2020].

29 www.familycouncil.org [dostęp: 27.01.2019].

Click to rate this post!
[Total: 11 Average: 4.6]
Facebook

5 thoughts on “Hagmajer: Neomaltuzjanizm jako doktryna i metoda agresji demograficznej przeciwko państwom i narodom, w tym przeciw Polsce”

  1. Autor nie dostrzegł kilku bardzo istotnych szczegółów. Mianowicie:

    – Niekontrolowana rozrodczość służy tylko i wyłącznie kapitałowi, gdyż radykalnie obniża cenę ludzkiej pracy. Nic dziwnego, że kapitał – zwłaszcza ten drobny – marzy o Bangladeszu nad Wisłą.

    – Ograniczenie rozrodczości jest naturalnym zjawiskiem demograficznym. Poprawa warunków bytowych sprawia, że współcześnie chcąc mieć powiedzmy dwójkę dzieci, nie trzeba postarać się o czwórkę czy piątkę, ponieważ niemal na pewno każde z nich dożyje nie tylko dorosłości, ale również później starości. Zmiany w społeczeństwie oczywiście nie zachodzą ad hoc i stąd bierze się tymczasowa eksplozja demograficzna, którą obecnie przeżywają najsłabiej rozwinięte gospodarki. Jednak z biegiem czasu sytuacja ulega normalizacji i „europejski” model społeczeństwa daje się zauważyć także w państwach dalekich od jakichkolwiek wpływów Zachodu – m.in. w KRLD czy Iranie.

    – W nawiązaniu do poprzedniego punktu, statystyki pokazują, że spadający trend dzietności utrzymuje się w Polsce od… XIX wieku. Liczba ludności wzrastała w tym czasie (zwłaszcza w PRL), ale nie względu na dzietność, lecz poprawę warunków bytowych.
    https://www.statista.com/statistics/1033939/fertility-rate-poland-1800-2020/

    – Wbrew pojawiającym się czasem opiniom o tym, że gdyby globalna gęstość zaludnienia była równa tej na Manhattanie, to cała ludzkość zmieściłaby się na jednej z wysp Nowej Zelandii, nie należy zapominać o konsumpcji zasobów spoza miejsca zamieszkania. Tymczasem w globalnym kapitalizmie, którego propagatorzy wielodzietności nie chcą ruszać, mniejszość odpowiada za konsumpcję większości zasobów i tutaj pojawia się kluczowe pytanie – czy wskazane jest skazywanie na jeszcze większą nędzę?

    Ponadto:

    „A w sąsiedniej Białorusi, gdzie władze prowadzą aktywną politykę pronatalistyczną, włączając w to edukację, propagandę, i promują na plakatach (nawet w środkach transportu publicznego) obronę życia poczętego, pozytywne efekty są bardzo mocno widoczne. ”

    Hmm… Autor naprawdę jest przekonany o efektach? Poniżej fragment dotyczący sytuacji z roku 2019:

    „И, наконец, суммарный коэффициент рождаемости, по подсчетам специалистов, в прошлом году составил 1,388 (а в городах — 1,2). Это более низкий показатель, чем в 1995 году.”

    https://finance.tut.by/news684002.html

    Powyższe liczby są nieco mniejsze od właściwych dla Polski. Gdzie ten sukces? Pomijam już efekty promocji obrony życia poczętego, gdy odsetek przerwanych ciąż na Białorusi należy do najwyższych w Europie, zostawiając Zachód daleko w tyle.

  2. (…)Poprawa warunków bytowych sprawia, że współcześnie chcąc mieć powiedzmy dwójkę dzieci, nie trzeba postarać się o czwórkę czy piątkę, ponieważ niemal na pewno każde z nich dożyje nie tylko dorosłości, ale również później starości.(…)
    Są jeszcze inne czynniki np. takie, że bogatsi częściej stosują tzw. środki kontroli urodzeń, z aborcją włącznie (z eugeniczną na czele), a biedniejsze kobiety częściej się prostyuują.

    1. Hmmm, proponuję dokonania autoerraty tego wpisu, najlepiej tak w dziesięciu cyklach, by była możliwa sensowna i kulturalna polemika z tymże wpisem…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *