Jest wystarczająco dużo opisów tego, co się wówczas działo, by twardo pytać o sens podjęcia decyzji o wybuchu Powstania Warszawskiego. Decyzji, która była na rękę Niemcom i Rosjanom, gdyż to oni stali się beneficjentami tej bezprecedensowej masakry.
Ilekroć widzę Pomnik Małego Powstańca, chłopczyka w za dużym hełmie z przewieszoną bronią, tylekroć coś we mnie krzyczy – NIE! Zapewne odwrotnie od intencji autora pomnika, jest to dla mnie przejmujący wyraz tego, że do Powstania Warszawskiego nigdy nie powinno dojść. Że w decydującym momencie zabrakło nam, jako narodowi, jeśli nie rozumu, to nade wszystko instynktu samozachowawczego. Wybraliśmy śmierć, a nie życie.
Kiedy 1 sierpnia wyją syreny, przystaję. Jak większość Polaków. Mam wówczas przed oczami tego małego chłopczyka z bronią, malutkiego bohatera z błyszczącymi oczami, nie rozumiejącego do końca tego, co się wokół dzieje, ale dającego świadectwo bezbrzeżnej ofiary i odwagi. Być może jego rodzice już nie żyją, może już został sam. Mały człowieczek, przy którym jest jeszcze życie, które za chwilę straci pod gruzami, ściskając małą rączką pistolet…
Nigdy więcej takich powstań.
Maciej Eckardt
prawica.net
aw
Powiem więcej. Nigdy więcej wojen! Powinniśmy rozwiązać armię i przeznaczyć te pieniądze na coś innego, bo w razie konfliktu z Niemcami lub Rosją dziś mielibyśmy podobne szanse na sukces jak powstańcy.
@Alek: Najlepiej wyprodukować i tanio sprzedać obywatelom, powiedzmy 10-15 mln kałachów, tak po jednym na rodzine conajmniej, plus, powiedzmy 300 naboi na twarz i 5 handgranatów. A high-techowe badziewie – sprzedać. I niech nas zajmują. Z 10 mlnl kałachów byłaby obronna wojenka asymetryczna jak sie patrzy. A po wojence tzw. demokratyczne państwo prawa raczej by nie zaistniało – ludziska mieliby duuużo wiecej luf niz wojsko i policja, pewnie by podatki znacznie spadły, 🙂 . A i tzw. „wymiar sprawiedliwosci” uprosciłby się znacznie, 🙂 .
Pan Eckardt tworzy nową ideologię: narodowy pacyfizm. 😀 Co do zgliszczy miasta to na każdej wojnie są zgliszcza. Jakoś Warszawa istnieje do dziś