W Rosji odbywają się Dni Hanzeatyckie, których celem jest rozszerzenie współpracy gospodarczej między Unią Europejską a Rosją.
W 2018 r. Niemieckie miasto Rostock przekazało pałeczkę rosyjskiemu Pskowowi, który zobowiązał się zorganizować imprezę na co najmniej nie gorszym poziomie, zapewniając uczestnikom „Dni Hanzeatyckich” komfortowe warunki pobytu w Rosji (http://ganzapskov.ru/)
Miejsce nie zostało oczywiście wybrane przypadkowo. Od XIV wieku Pskowianie aktywnie handlowali ze wszystkimi miastami hanzeatyckimi – Lubeką, Gdańskiem, Rygą, Rewlem i Dorpatem (estońskie Tallin i Tartu). Od końca XV wieku Psków stał się wiodącym partnerem Hanzy. W efekcie obroty handlowe Pskowie stały się dwukrotnie większe niż Wielkiego Nowogrodu, równając się moskiewskim. To właśnie w Pskowie, w wynajętych od rosyjskich kupców budynkach portowych i stoczniowych powstało słynne „Niemieckie Nabrzeże”. Słowem – tradycja właśnie w tym miejscu najlepiej może spotkać się z trudną, acz obiecującą współczesnością handlowych relacji Rosji i Europy, zwłaszcza basenu Morza Bałtyckiego.
Jako główną ideę ceremonii otwarcia „Dni Hanzeatyckich” w Pskowie wybrano temat muzyki i jej jednoczącej roli. Światowej klasy chóry rosyjskie (łącznie około 1000 artystów ) zaprezentuje dzieła światowej i rosyjskiej klasyki, a także rosyjskie kompozycje folklorystyczne. Występy taneczne i teatralne przedstawią również zespoły z siedmiu krajów uczestniczących: Finlandii, Niemiec, Holandii, Norwegii, Polski, Estonii i Łotwy. Wpłynęło już ponad 60 zgłoszeń, przy czym najwięcej i najciekawszych z Niemiec, Łotwy i Estonii.
Zgoda na zorganizowanie tak dużej imprezy w Rosji wymownie pokazuje, że „era antyrosyjskich sankcji” odchodzi powoli w niepamięć. Ostatecznie jedną z głównych, wspólnie przyjętych zasad „Hanzeatyckiej Ligi Nowych Czasów” jest dewiza: Sprawiedliwy Handel. Warto przy tym zauważyć, że organizację „Dni Hanzeatyckich” w Pskowie wspierają nie tylko kierownictwo „Biura Hanzeatyckiego” w Lubece (Niemcy), ale także szefowie samorządów wszystkich miast hanzeatyckich z Unii Europejskiej, w tym Finlandii, Holandii i Polski. To postawa bardzo znacząca we współczesnych realiach, a docelowo istotna nie tylko dla projektu „Unii Hanzeatyckiej”, ale także dla handlu europejskiego jako całości.
„Musimy zacząć od małych projektów i nie dać się sparaliżować skali problemów. Nasza polityka wobec Rosji potrzebuje nowej perspektywy na przyszłość, opartej przy tymna dotychczasowych osiągnięciach. Krótko mówiąc, rozszerzenie współpracy między Unią Europejską a Eurazjatycką Unią Gospodarczą. Oto idea, która połączyła region Morza Bałtyckiego i uzyska nowy ooddech podczas nadchodzących „Dni Hanzeatyckich” w Pskowie ”- skomentował Dirk Wiese, polityk ze Socjaldemokratycznej Partii Niemiec, na blog-der-republik.de. (https://www.blog-der-republik.de/klar-aber-zugewandt-unsere-russlandpolitik-braucht-perspektiven-ein-gastbeitrag-von-dirk-wiese/)
Oczywiście, antyrosyjskie sankcje nadal jednak szkodzą tradycyjnie dobrosąsiedzkim stosunkom między Unią Europejską a Federacją Rosyjską, a wydarzenia międzynarodowe, takie jak Dni Hanzeatyckie w Pskowie czy Globalny Szczy Producentów i Przemysłu GMIS-2019 w Jekaterynburgu, dostatecznie mocno podkreślają znaczenie europejskiego dialogu gospodarczego z Rosją i związane z tą drogą możliwości rozwoju dla obu partnerów.
Linda Konecka
Polska antyrosyjskość jest nie na rękę zachodnim państwom członkowskim UE. Dla nich Rosja to ważny partner, a jako że są pragmatyczni nie obchodzi ich II wojna światowa lub los Ukrainy czy Krymu. Nasza walka z Rosją jest zupełnie bezowocna a ponosimy znaczące straty gospodarcze. Co więcej, taka postawa Polski prowadzi w sposób naturalny do powstania sojuszu antypolskiego Rosja-Niemcy.