Krawczykiewicz: Czy Marcinkiewicz będzie miała chłopaka?

Były premier, były pracownik Goldman Sachsa i były konserwatywny katolik błysnął we wtorek w programie wiodącej gwiazdy postępowych mediów. 

Z miną zatroskanego i nie obojętnego za los ludzkości oświadczył u redaktor Moniki Olejnik, w sztandarowej TVN-owskiej „Kropce nad i”, że zmienił zdanie o homoseksualistach. Tylko proszę od razu bez podejrzeń. Nie chodzi o przelotny romans doświadczonego przez życie fizyka-polityka z reprezentantem tej samej płci. To sprawa, jak wyjaśnił, wyłącznie napotkania na jednym z londyńskich spacerów, bądź w trakcie wizyty w pubie Polaka-homoseksualisty. Ten ostatni, z puszka piwa w ręku, zwierzył się ciepło „Kaziowi”, że musiał uciekać z kraju z racji swoich upodobań seksualnych.

Ten moment „wejścia” w problemy osób kochających inaczej okazał się dla Marcinkiewicza przełomowy. Wstrząsnął naszym uczuciowym Londyńczykiem. Dlatego ten postępowy konserwatysta doszedł do wniosku i wyjawił to redaktor Olejnik, że osoby sprawujące funkcje publiczne powinny pochylić się nad losem wszystkich obywateli. Zagwarantować im równość wobec prawa. Innymi słowy zrobić wszystko, by homopolacy ze stolicy Wielkiej Brytanii, bez przeszkód, mogli wrócić do kraju i żyć „jak ludzie”.

Jeden z polityków, niegdyś blisko zaprzyjaźniony z Marcinkiewiczem, w trakcie dyskusji, w której brałem udział, po słynnym „wyborze poetki z Brwinowa” przez rzeczonego powiedział, cytuję „po takim numerze wcale się nie zdziwię, jak w ramach korzystania z życia, na kolejnym jego etapie, Kazik pójdzie w romans z młodym mężczyzną i zamieszkają wspólnie z małym pieskiem”. 

Wszyscy mamy w pamięci radykalne przebranżowienie w sprawie homoseksualistów innego wybitnego polityka polskiej prawicy – Michała Kamińskiego. On, podobnie jak Marcinkiewicz, zasiada od niedawna w „umiarkowanie konserwatywnym” Instytucie Myśli Państwowej. Może z racji homotolerancji obu panów warto byłoby poszerzyć nazwę do Instytutu Myśli Państwowej i Homoseksualnej? Zrobili już pierwszy krok ku normalności. A drugi? Pożyjemy – zobaczymy.

Antoni Krawczykiewicz

aw

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Facebook

0 thoughts on “Krawczykiewicz: Czy Marcinkiewicz będzie miała chłopaka?”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *