Polemika z darwinizmem społecznym, który prezentuje Janusz Korwin-Mikke. Także polemika z rozumieniem cybernetyki przez JKM. Wreszcie, wyjaśnienie dlaczego Magdalena Ziętek-Wielomska kandyduje do Sejmu z list Konfederacji?
Click to rate this post!
[Total: 15 Average: 3.6]
Facebook
Fakt, że Pani kandyduje wyjaśnia poprzednie słowa i działania „sterownicze”. Gdybym był z Pani okręgu głosowałbym za. Zadziała tutaj efekt synergii, bo zwolennicy „korwinistów” i Pani będą współdziałać mimo wszystko na korzyść ugrupowania. Ciekawe czy to zagranie z brydża, szachów czy go? Winszuję.
Ciekawi mnie czy podjęłaby się Pani przeanalizowania systemów sterowania zastosowanych wobec Kościoła Katolickiego. Słuchając Pani wykładu na temat metody jaką zastosował doc. Kossecki wobec PZPR nie sposób zobaczyć analogii do modernistów sterujących od wewnątrz w KK.
Prosze przeczytac:
http://gabriel-maciejewski.szkolanawigatorow.pl/co-aczy-wielomska-i-zoofila-z-grodziska-czyli-prawdziwe-znaczenie-demografii
A po co to? Jaki jest sens robić z lokalnego zwyrodnialca zjawisko politoligicznego? Ciekawe czu autor zrobi kolejne (…)arcydzieło (…) gdy usłyszy o tragarzach przez kładkę… https://video.wp.pl/kultowe-zjawisko-czyli-tragarze-z-grodziska-mazowieckiego-6354331689212033v
Jednak z przykrością stwierdzam, że Coryllus nie tylko obraża oponenta, co u w tym kręgu kulturowym nie jest takie rzadkie… ale i obsrywa swoje miasto.
„Powiatowa masa nie rozumie jak myśmy dużo dla Polski zrobili po 1989 r., a PIS wykorzystuje ciemny lud do realizacji swoich niecnych planów likwidacji demokracji.” Podtrzymywanie tej narracji w sytuacji kiedy stała się ona zupełnie anachroniczna świadczy o stanach umysłu elyty czyli o oderwaniu od rzeczywistości. Nauka natomiast udowodniła, że prosty człowiek rozumie prawa rynku i potrafi ocenić czy w gospodarce dobrze się dzieje (oczywiście nie chodzi o napompowane PKB, ale o rzeczywisty stan głównie w kontekście siły nabywczej). Dlaczego ciemny lud miałby głosować za płacami na poziomie wyżej rozwiniętych państw Trzeciego Świata? Przeciętna płaca w Polsce prowincjonalnej za poprzedniej władzy to było 2-2,5 tys. zł w biznesie. Elyta przyjmuje jednak własną perspektywę i dziwi się, że rzeczywistość się z nią nie zgadza. Kto tu jest głupi?