Magdalena Ziętek-Wielomska: Podziękowania dla Wyborców

Szanowni Wyborcy!

 

Chciałabym Wam podziękować za każdy oddany na mnie głos – w sumie 1012. Tym razem nie znalazłam się wśród wybranych przedstawicieli Narodu, ale osiągnięty wynik bardzo mnie satysfakcjonuje. Umacnia mnie w przekonaniu, że to co robię – jak również osoby wspierające mnie – ma sens. Wierzcie mi Państwo, że działalność publicystyczno-edukacyjna nie jest prostym zadaniem, gdyż nie jest ona obliczona na szybkie efekty a każdy człowiek potrzebuje poczucia, że jego praca rzeczywiście komuś i czemuś służy. Często brakuje nam pozytywnych informacji zwrotnych – obcowanie z tymi negatywnymi jest naszym chlebem powszechnym. Mój wynik wyborczy, jak również liczne wiadomości i inne reakcje ze strony Państwa stanowiły dla mnie namacalny dowód na to, że cenicie Państwo moją pracę i obrany przeze mnie kierunek działania.

Niezależnie od tego, jak dalej będzie rozwijać się Konfederacja i jaka będzie moja rola w jej strukturach, Państwa głosy traktuję jako wyraz zaufania do mojej osoby. Mam poczucie ciążącej na mnie odpowiedzialności i będę wierna wszystkiemu, co do tej pory głosiłam.

Jeszcze raz dziękuję za to, że zadaliście sobie trud głosowania. W niektórych przypadkach wzięcie udziału w wyborach wymagało większego zaangażowania, jak choćby odnalezienia na mapie najbliższej ambasady, np. w Podgoricy, za co szczególnie dziękuję. A do podziękowań dołączam zdjęcie – być może pierwszego – oddanego na mnie głosu zza Oceanu.

 

Jeszcze raz dziękuję i pozostańmy w kontakcie!

Magdalena Ziętek-Wielomska

Click to rate this post!
[Total: 21 Average: 4.6]
Facebook

2 thoughts on “Magdalena Ziętek-Wielomska: Podziękowania dla Wyborców”

  1. Pani Magdaleno, oboje z żoną kibicujemy Pani, Mężowi i współpracownikom w aktywnościach pronarodowych i życzymy długiego, szczęśliwego życia w zdrowiu. W 2015 roku odkryliśmy NAI, które wspieramy i przesłuchaliśmy prawie wszystkie cykle wykładów, niektóre wielokrotnie a i półka z książkami zapełnia się bardziej diagnostycznymi książkami. Żeby zagłosować na Panią w Londynie jechałem dwie i pół godziny bo były naprawy torów i czekałem w kolejce po karty wyborcze trzy kwadranse ale słyszałem, że niektórym zajęło to znacznie dłużej.
    Mamy nadzieję, że będzie Pani zwiększać moc socjologiczną bo masoneria nie pokona się sama.
    Vulnerant omnes, ultima necat.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *