Przedstawiamy Państwu wpisy na Twitterze z ostatnich dni naszego redaktora naczelnego. Niektóre wpisy były pisane w trakcie śledzenia Marszu 11 listopada, inne są komentarzami o jego następstwach.
Media liberalne krytycznie o Marszu N, „niebezpieczne hasła”, „młodzi, złośliwi”; TVP Info gładko przedstawia narrację, że w ostateczności to marsz wpisujący się w kierunek PiS; TV Trwam podobnie jak Info, nieco bardziej religijnie. #depolityzacja
— Michał Krupa (@MGKrupa) November 11, 2017
De-endekizacja Marszu Niepodległości bije mocno z przekazu medialnego. Misz masz patriotyczny, jest fajnie, żołnierze wyklęci, wspaniali młodzi ludzie. Mistrzowski ruch propagandowy. Przekaz antyPiS totalnie utopiony. #depolityzacja
— Michał Krupa (@MGKrupa) November 11, 2017
Budowa siły politycznej, na podstawie dotychczasowych doświadczeń, musi uwzględnić jedno lub każde z tych czynników:
✅znane nazwisko/nazwiska
✅kasa
✅wsparcie jakiegoś ośrodka medialnego/własne potężne medium
✅jasny, wyraźny, dystynktywny przekaz— Michał Krupa (@MGKrupa) November 11, 2017
Pamietam, że marsze Tea Party bardzo dbaly o to, żeby definiować siebie w ostrej kontrze do republikanskiego establishmentu.
— Michał Krupa (@MGKrupa) November 12, 2017
Trudno mi zrozumieć dlaczego Marsz Niepodległości nie szedł z jasnym antyPiSowskim przekazem. Można było walić w PO, nie przystoi w PiS? Trzecia siła powinna budować na kontestacji, nie na konformizmie lub na co dzień krytykować PiS, a potem 11.11 odpuścić.#depolityzacja
— Michał Krupa (@MGKrupa) November 12, 2017
Tym bardziej, że codziennie, dosłownie codziennie, PiS daje argumenty do merytorycznego orania. Ukraina, aborcja, wolne niedziele, fake eurosceptycyzm, konwencja antyprzemocowa itp., itp. Czy tylko ja to widzę? Przecież #fakeRight to główny wróg, a nie KOD, PO.
— Michał Krupa (@MGKrupa) November 12, 2017
Przecież układ okrągłostołowy to też bracia Kaczyńscy, więc wtf???
— Michał Krupa (@MGKrupa) November 12, 2017
Odnoszę wrażenie, że pisowskie obrony Marszu Niepodległości przed zagranicznymi atakami wynikają z jednej przesłanki: oni zawłaszczają sobie marsz propagandowo i w jakimś sensie politycznie.
— Michał Krupa (@MGKrupa) November 13, 2017
Oby słuszne reakcje, osadzone w katolickiej ortodoksji i prawie naturalnym, wobec głupiutkich haseł „rasowego realizmu” nie powodowały wazeliniarstwa w stosunku do całkowitego rugowania etnosu w ramach sygnalizującej liberalną cnotę teorii „odwiecznie multikulti” Polski.
— Michał Krupa (@MGKrupa) November 13, 2017
Zamierzona bądź nie de-endekizacja Marszu Niepodległości może spokojnie doprowadzić do tego, że za rok, może dwa, a może trzy przemawiać na nim będzie Jarosław Kaczyński.
— Michał Krupa (@MGKrupa) November 13, 2017
Reputacyjną katastrofą jest to: totalne przykrycie najważniejszego przesłania Marszu Niepodległości – sprzeciwu w imię wiary i ojczyzny wobec demoliberalizmu i globalizmu, wobec liberałów z lewego i prawego skrzydła Oświecenia.
— Michał Krupa (@MGKrupa) November 14, 2017