Na propozycję życzliwie zareagował mołdawski wicepremier i minister ds. zjednoczenia, Eugene Karpov. W kolejnych wypowiedziach Szewczuk zaproponował zniesienie wzajemnych blokad od 2006r. oddzielających Naddniestrze nie tylko od Mołdawii, ale i od Ukrainy. Wicepremier Karpov podkreślił zadowolenie z odejścia ze stanowiska prezydenta wieloletniego przywódcy separatystów, Igora Smirnova, który rządził Naddniestrzem „w okresie podziałów i konfliktów”. Według Karpova, „wraz ze zmianą przywództwa politycznego negocjacje pomiędzy Kiszyniowem i Tiraspolem mogą przejść na nowy poziom – większej otwartości i przejrzystości”.
Nadal jednak warunkiem normalizacji stosunków ze strony Mołdawii pozostaje kwestia ewakuacji wojsk rosyjskich gwarantujących faktyczną niepodległość Naddniestrza. Rosjan mieliby zastąpić cywilni obserwatorzy międzynarodowi. Moskwa z kolei podnosi, że stacjonowanie Ograniczonej Grupy Wojsk Federacji Rosyjskiej jest uregulowane artykułami 2 i 4 Umowy o zasadach pokojowego uregulowania konfliktu mołdawsko-naddniestrzańskiego podpisanej w 1992r. Przez przywódców Rosji i Mołdawii w obecności prezydenta NRM, a potwierdzone wspólnym oświadczeniem prezydentów Mołdawii, Naddniestrza i Rosji z 18 marca 2009r. o stabilizującej roli rosyjskiej misji pokojowej.
Warto zauważyć, że Mołdawia jest obecnie terenem inwestycyjnym polskich producentów z branż okołorolniczych (m.in. Krajowej Spółki Cukrowej). Z kolei Naddniestrze nie tylko poprawia sytuację strategiczną Rosji wobec Ukrainy, ale też poszukuje potencjalnych partnerów międzynarodowych, także w Polsce (gdzie m.in. produkowano miejscową walutę, rubla naddniestrzańskiego).
(karo)