Piasta: „Gazeta Wyborcza” – krótki szkic upadku

32 lata temu, 8 maja 1989 roku, ukazał się pierwszy numer pisma „Gazeta Wyborcza”. Choć obecnie trudno w to uwierzyć pierwotnie miała ona stosunkowo pluralistyczny charakter, który jednak szybko zastąpiła jednolita linia polityczna redakcji. Wyrazem tego było niekamuflowane poparcie dla środowiska Unii Demokratycznej oraz przyjęcie zbliżonej do niego postawy ideowej.

I choć we wrześniu 1990 Komisja Krajowa „Solidarności” podjęła uchwałę odbierającą Wyborczej prawo do zamieszczania przy winiecie znaczka „Solidarności”, było już za późno. Pismo Adama Michnika zyskało bowiem w międzyczasie dominującą pozycję na rynku. Z czasem „Gazeta Wyborcza” stała się prawdziwym liderem opinii w Polsce, osiągając w roku 2001 rekordowy nakład 458 tysięcy egzemplarzy. W tym czasie redaktorzy z Czerskiej byli prawdziwymi demiurgami, realnie kształtując polską rzeczywistość. Popadnięcie w niełaskę „Wyborczej” oznaczało śmierć cywilną, zyskanie jej przychylności otwierało natomiast perspektywę wielkiej kariery.

Tą gigantyczną władzę Adam Michnik i jego ludzie wykorzystali w jak najgorszy sposób. Przez lata tresowali Polaków w pedagogice wstydu, całym pokoleniom zohydzając naszą historię, kulturę i tradycję. Pod płaszczykiem pseudointelektualnego kosmopolityzmu zaszczepiali prymitywną ojkofobię, kontestującą nie tylko postawę patriotyzmu ale polskość jako taką. Głosząc hasła otwartości i tolerancji konsekwentnie budowali wśród swoich czytelników nieuzasadniony kompleks wyższości stawiając tym samym solidny fundament pod dzisiejszą wojnę polsko-polską.

Na początku XXI wieku wydawało się, że nic nie może zagrozić potędze imperium Adama Michnika. Wyborcza od dawna nie relacjonowała już rzeczywistości ale usiłowała ją kształtować, zresztą z niezłym skutkiem. Na szczęście i tym razem spełniło się porzekadło, że tuż za pychą kroczy upadek. Wybuch tzw. afery Rywina w roku 2002 i niejednoznaczna rola jaką odegrał w niej Adam Michnik stały się początkiem końca prasowej potęgi.

Gazeta zaczęła, z początku powoli, następnie gwałtownie tracić czytelników. W tym samym czasie redakcja z pozycji fałszywie centrowych przesunęła się w kierunku jawnie lewackim, prześcigając się w radykalizmie z najbardziej skrajnymi spośród „postępowych” środowisk. Wraz z rewolucją ideowo-programową redakcji gwałtownie spadł poziom intelektualny pisma. Wiązało się to z odejściem licznych utytułowanych publicystów i przejęciem ich ról przez nową generację zideologizowanych aktywistów.

W kwietniu 2021 roku nakład papierowego wydania „Gazety Wyborczej” spadł poniżej poziomu 60 tysięcy egzemplarzy. Dziennik stanowi obecnie, kuriozalną, groteskową karykaturę samego siebie sprzed dwóch dekad.

Czego zatem życzyć tej mało szacownej jubilatce z okazji jej 32 urodzin? Zdecydowanie wszystkiego najgorszego. Oby ta antypolska, szkodliwa gadzinówka nie doczekała kolejnego jubileuszu.

Przemysław Piasta

za: https://myslpolska.info/2021/05/08/gazeta-wyborcza-krotki-szkic-upadku/

Click to rate this post!
[Total: 17 Average: 5]
Facebook

10 thoughts on “Piasta: „Gazeta Wyborcza” – krótki szkic upadku”

  1. (…)Przez lata tresowali Polaków w pedagogice wstydu, całym pokoleniom zohydzając naszą historię, kulturę i tradycję.(…)
    A z czego Polacy mają być dumni? Że jedyne co potrafili to dać zrobić w wala na 65 km.?

      1. Chodzi o Złoty Pociąg:
        – Wojewódzki Konserwator Zabytków poświadczył ordynarną nieprawdę
        – nie pamiętam, żeby wszystkie Wołoszańskie, Lamparskie itp. (…)odpoczątku wiedziałem, że nie ma żadnego pociągu(…) jakoś tonowały nastoje
        – rozkręcono całą kampanię promocyjną Waubrzycha
        To nie jest dość, żeby wstydzić się za polskie Państwo i społeczeństwo? I co? Nawet nie pociągnięto winnych do odpowiedzialności?

      2. Chodzi o Złoty Pociąg: – Wojewódzki Konserwator Zabytków poświadczył ordynarną nieprawdę – nie pamiętam, żeby wszystkie Wołoszańskie, Lamparskie itp. (…)odpoczątku wiedziałem, że nie ma żadnego pociągu(…) jakoś tonowały nastoje – rozkręcono całą kampanię promocyjną Waubrzycha To nie jest dość, żeby wstydzić się za polskie Państwo i społeczeństwo? I co? Nawet nie pociągnięto winnych do odpowiedzialności!!!

  2. No tak, ale dziś istnieją po prostu inne kanały rozpowszechniania treści ideologicznych, gazeta jest już mniej potrzebna, mamy przecież twarzoksiążkę, ćwierkacza i jutuba.

  3. ’pogłoski o śmierci wybiórczej są przedwczesne’>trawestując czyjeś tam powiedzenie
    i jest to dzisiejszy 'trynd’ mający związek z …….USA i sytuacją w tym kraju, na świecie bo jak 'wiadomo’ system jaki mamy >my post1989 a w USA>to
    'od zawsze’
    mamy system: MIME>military-industry-MEDIA-EDUCATION !!
    i nie na darmo to w USA John Swinton powiedział (w 1905 roku)>
    ’ “There is no such thing, at this date of the world’s history, as an independent press. You know it and I know it. There is not one of you who dares to write your honest opinions, and if you did, you know beforehand that it would never appear in print. I am paid weekly for keeping my honest opinions out of the paper I am connected with. Others of you are paid similar salaries for similar things, and any of you who would be so foolish as to write honest opinions would be out on the streets looking for another job.
    If I allowed my honest opinions to appear in one issue of my paper, before twenty-four hours my occupation would be gone. The business of the journalist is to destroy the truth; to lie outright; to pervert; to vilify; to fawn at the feet of Mammon, and to sell the country for his daily bread. You know it and I know it and what folly is this toasting an independent press. We are the tools and vassals of the rich men behind the scenes. We are the jumping jacks, they pull the strings and we dance. Our talents, our possibilities and our lives are all the property of other men. We are intellectual prostitutes. “ czyli presstitutes >intelektualne prostytutki.
    ale nie kto inny jak prezydent Trump nazwał MAINSTREAM MEDIA (albo korpomedia) aka MSM >lame media (lipne media)- a to obejmuje również pejsbuka, twittera, gugle>youtube, instagram, etc
    podczas gdy one>po Trumpie jak po dzikiej świni aż do szwindlowych wyborów w 2020 i do dnia dzisiejszego to MSM uprawiają 'propagandę sukcesu’>
    Lying Machine CNN Gives Blinken a Platform to Lie and Deceive
    .https://stephenlendman.org/2021/04/lying-machine-cnn-gives-blinken-a-platform-to-lie-and-deceive/
    i chciałbym zwrócić uwagę na 'pokrewieństwo’ CNN z TVN i oczywiście z Wybiórczą>
    czy
    Biden’s Press Agents
    .https://stephenlendman.org/2021/04/bidens-press-agents/
    ale i zaangażowanie tzw. służb>
    PRESSTITUTES: IN THE PAY OF THE CIA- A CONFESSION FROM THE PROFESSION. BOOK INTERVIEW WITH JOHN-PAUL LEONARD AND ANDREW SCHLADEMAN.
    .https://www.greanvillepost.com/2020/02/14/presstitutes-in-the-pay-of-the-cia-a-confession-from-the-profession-book-interview-with-john-paul-leonard-and-andrew-schlademan
    czy Caitlin Johnson
    The CIA Used To Infiltrate The Media. Now The CIA Is The Media.
    .https://caityjohnstone.medium.com/the-cia-used-to-infiltrate-the-media-now-the-cia-is-the-media-2bda21863a4a
    bo cała masa uznanych dziennikarzy (na świecie), która nie chciała firmować swoimi nazwiskami propagandy CORPOMEDIA została zmuszona do 'opuszczenia’ swoich redakcji na zasadzie 'fresh blood’ czyli młodych, tanich, nie podskoczą, etc.
    Detal> z czego żyją media?>z reklam=propaganda
    ZA KTÓRE my płacimy ale tego nikt z mędrców nie raczy zauważać.
    Pikuś
    ale dziennikarze żyją też z 'reklam’>> bo istnieje coś takiego jak:
    East European Stratcom Task Force
    .https://en.wikipedia.org/wiki/East_StratCom_Task_Force
    The East StratCom Task Force is a part of the administration of the European External Action Service, focused on proactive communication (!!!!!) of European Union policies and activities in the Eastern neighbourhood (Armenia, Azerbaijan, Belarus, Georgia, Moldova and Ukraine)[1] and beyond[2] (Russia itself).[1] The Team was created as a conclusion of the European Council meeting on 19 and 20 March 2015, stressing the need to challenge the ongoing disinformation campaigns by Russia.“[3]
    no a wszystko po to co wyjaśnił
    CIA Director William Casey (dobry znajomy JPII.wojtyły>osobiście z nim dogadywał 'obalanie komuny’ na całym świecie)
    „We’ll know our disinformation program is complete when everything the American public believes is false”
    czyli
    'Będziemy wiedzieć, że nasz program dezinformacji jest kompletny, kiedy wszystko, w co wierzy amerykańska opinia publiczna, będzie fałszywe.’
    czyli>
    'wybiórcza’+cnn+tvn>nytimes>Wapo (washington post), The Financial times >gugle-fejsbuk-tłiter
    zrobią WSZYSTKO aby nie tracić 'monopolu’ i nie bez kozery należy przypomnieć stare prawo Kopernika >zły pieniądz wypiera dobry
    czyli inflacja (nadmiar) 'dziennikarzy’ sprzyja DEWALUACJI czyli obniżeniu wartości co ma znaczenie w 'wojnie informacyjnej’ >cyberwar, etc,

  4. „Z czasem „Gazeta Wyborcza” stała się prawdziwym liderem opinii w Polsce, osiągając w roku 2001 rekordowy nakład 458 tysięcy egzemplarzy.” Pewnie tak było, nie zapominajmy wszakże, iż całkiem spory odsetek czytelników GadzinóWki Michnika stanowili jej zaprzysięgli wrogowie, którzy kupowali gazetę regularnie po to, by krytykować, polemizować, oburzać się na wraże treści tam podawane. Z kolei zmuszony jestem zwrócić uwagę p. Piaście, iż poprawnie piszemy „tę (a nie „tą”) gigantyczną władzę” – o literówce raczej nie ma mowy, gdyż nie pierwszy raz Szanowny Autor popełnia ów zaimkowy błąd. Czynię to, ma się rozumieć, w dobrej wierze, albowiem nie wypada, by Nadworny Polemista „środowiska gazety, okraszonej byłymi współpracownikami komunistycznych służb specjalnych” stawiał byki i to w dodatku na tak szacownym portalu…

  5. Nie ma żadnego upadku „Gazety Wyborczej”, po prostu ludzie ją czytający przerzucili się z papieru na smartfony i czytają ją w wersji elektronicznej (na chwilę obecną 260 tys. prenumeratorów)
    https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/gazeta-wyborcza-liczba-subskrybentow-cyfrowych-pakiety-jaka-cena-opinie-komentarze
    co po dodaniu do tej liczby 60 tys. czytających wersję papierową daje nadal robiąca wrażenie liczbę 320 tys.
    Do tego dodajmy jeszcze fakt, że całe stada byłych propagandzistów „GW” pracuje w największych polskojęzycznych mediach i strzyka tym samym jadem, którym strzykało wcześniej z Czerskiej. Niektórzy z nich pozakładali własne – cieszące się dużą popularnością – inicjatywy medialne, jak np. wieloletni przyboczny Michnika – Pacewicz (oko.press).
    Prawda jest taka, że Michnik ze swoimi kumplami, niestety niewypędzonymi w 1968 r., odnieśli sukces i w ciągu 3 dekad przerobili co najmniej połowę dotąd dość konserwatywnego i nacjonalistycznego narodu polskiego na nihilistyczne, ojkofobiczne, zglobalizowane bydło. I nie widać żadnych optymistycznych przesłanek ku temu, żeby w niedalekiej przyszłości nie przerobili na tę nutę tych pozostałych Polaków, którzy dotąd jeszcze nie ulegli. Obecnie prawie wszystkie mass media, całe szkolnictwo od podstawowego do wyższego, wiele instytucji państwa, większość samorządów (przynajmniej w dużych i średnich miastach), co najmniej setki dobrze opłacanych organizacji pozarządowych, kinematografia, teatr, nawet po części harcerstwo i posoborowy kler energicznie działają w kierunku tego, aby przerobić resztę Polaków wg linii programowej „Gazety Wyborczej”. Dziś właściwie „Gazeta Wyborcza” nie jest już potrzebna, bo prawie cała instytucjonalna Polska jest jedną wielką „Gazetą Wyborczą”, przed którą pozostali normalni Polacy próbują (coraz słabiej) się jeszcze bronić.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *