Piętka: Czy Jan Bytnar „Rudy” był członkiem ONR?

Padające tu i ówdzie postulaty delegalizacji Obozu Narodowo-Radykalnego poparł działacz PiS Patryk Jaki. Spotkała go za to ostra krytyka m.in. ze strony Rafała A. Ziemkiewicza, który stwierdził, że do ONR jakoby należał Jan Bytnar „Rudy” (1921-1943) – legendarny żołnierz Grup Szturmowych Szarych Szeregów, opisany przez Aleksandra Kamińskiego w powieści „Kamienie na szaniec”. Stwierdzenie Ziemkiewicza nie jest nowością, ponieważ informacja o domniemanej przynależności „Rudego” do ONR jest od dawna rozpowszechniana w części środowisk prawicowych. Podstawowe źródło życiorysu „Rudego” stanowi książka Aleksandra Kamińskiego. Pierwsze dwa wydania tej książki miały miejsce w podziemiu podczas okupacji niemieckiej (1943, 1944), a więc poza cenzurą komunistyczną. Dlaczego więc Kamiński nie wspomniał, że Bytnar miał jakoby należeć do ONR?

Jan Bytnar „Rudy” na pewno należał do 12. Warszawskiej Drużyny Harcerskiej im. Bolesława Chrobrego, Szarych Szeregów i ZWZ/AK. Jedyną organizacją polityczną, do której Bytnar przystąpił w październiku 1939 i należał do grudnia 1939 roku była lewicowa Polska Ludowa Akcja Niepodległościowa. Twórcą PLAN był adwokat Wacław Barcikowski (1887-1981) – związany z lewicującym Stronnictwem Demokratycznym, w latach 1945-1956 pierwszy prezes Sądu Najwyższego, także zastępca przewodniczącego Rady Państwa, wicemarszałek Sejmu Ustawodawczego oraz działacz Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Radzieckiej. Jako odpowiedzialny za degradację sądownictwa w okresie stalinowskim został usunięty z życia politycznego w 1956 roku. Szefem Wydziału Bojowego PLAN był natomiast Kazimierz Kott, który pochodził z inteligenckiej zasymilowanej rodziny żydowskiej. Oczywiście była to inteligencja lewicowa. Czy Bytnar jako ONR-wiec mógł się tak po prostu związać politycznie z takimi ludźmi?. Nawet na dwa miesiące? Działając w PLAN Bytnar był pomysłodawcą naklejania na plakatach niemieckich – informujących o utworzeniu Generalnego Gubernatorstwa – karteczek o treści: „Komendant Piłsudski powiedziałby: a my was w d… mamy”. Powoływanie się na legendę i autorytet Piłsudskiego jakoś nie pasuje do ideologii ONR.

Legendę o tym, że Jan Bytnar miał być jakoby członkiem Grup Szkolnych ONR rozpowszechniał w mediach pięć lat temu Robert Winnicki. Źródłem tej legendy był działacz ONR i żołnierz NSZ Gustaw Potworowski (1915-2002), który pod koniec życia rozpowszechniał informację o ONR-owskiej przeszłości „Rudego”. Relację Potworowskiego powielił w 2002 roku Sebastian Bojemski w książce „Poszli w skier powodzi… Narodowe Siły Zbrojne w Powstaniu Warszawskim”. W 2012 roku informację o rzekomej przynależności „Rudego” do ONR powielał z kolei Wojciech J. Muszyński na łamach „Naszej Polski”.

Przypisywaniu „Rudemu” związków z ONR przeczą jednak fakty. Ojciec „Rudego” – nauczyciel i społecznik Stanisław Bytnar (1897-1945) – był legionistą Piłsudskiego, działaczem Polskiej Partii Socjalistycznej i lewicowego Związku Nauczycielstwa Polskiego (oskarżonego w 1936 roku przez władze sanacyjne o sympatie prosowieckie). W warszawskim Państwowym Gimnazjum im. Stefana Batorego „Rudy” blisko przyjaźnił się z Krzysztofem Kamilem Baczyńskim (1921-1944) – wówczas liderem półlegalnego Związku Niezależnej Młodzieży Socjalistycznej „Spartakus”. A więc znowu lewica i to radykalna, bo w utworzonym w 1935 roku „Spartakusie” dominowały tendencje trockistowskie i takie też były ówczesne poglądy Baczyńskiego. Jak na ONR-owca „Rudy” obracał się zatem towarzysko i rodzinnie w kręgach dość odległych politycznie i ideologicznie od ONR.

Historycy Sebastian Bojemski i Wojciech J. Muszyński nigdy nie kryli swojego przywiązania do radykalnej prawicy. Ich wypowiedzi na tematy historyczne można było spotkać m.in. na łamach „Frondy” i „Naszego Dziennika”. Nie to jednak dyskredytuje ich twierdzenia o przynależności „Rudego” do ONR, ale fakt, że jedynym źródłem tych twierdzeń była i jest relacja Gustawa Potworowskiego. Jest to jedyna taka relacja, której nie potwierdza żadne inne źródło. Z punktu widzenia naukowych zasad krytyki źródła historycznego to za mało, by uznać ją za wiarygodną.

Bohdan Piętka

za: FB

Click to rate this post!
[Total: 17 Average: 4.3]
Facebook

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *