Jest on jedynym jak na razie przywódcą państwowym, pociągniętym do odpowiedzialności karnej w związku z globalnym kryzysem.
Trzy najważniejsze islandzkie banki doznały pod koniec 2008 roku załamania finansowego w następstwie napędzanej własnymi długami ekspansji rynkowej. By ratować sytuację, licząca 320 tys. mieszkańców Islandia musiała pożyczyć około 10 mld dolarów od Międzynarodowego Funduszu Walutowego i innych kredytodawców.
biznes.gazetaprawna.pl
Całość na : http://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/600172,proces_bylego_premiera_islandii_za_zlekcewazenie_kryzysu.html
Komentarz: Ciekawe czy inne kraje pójdą przykładem Islandii.
Dodał: Krzysztof Sobczuk
miejmy nadzieję, że to pierwsza taka sprawa z wielu w europie – na dobry początek. niesmak tylko pozostaje, że znów kraj protestancki jest w awangardzie, że to kumple kanta pokazują arcyświętej europie jak należy postępować, choć europa (szczególnie katolickie przedmurza europy) ma takie zacne fundamenty moralne, jak to niektórzy bezowocnie usiłują udowodnić…