Prof. Jacek Bartyzel i sprawa „antysemickiego wpisu”. Oświadczenie Redakcji Konserwatyzm.pl

Prof. Jacek Bartyzel to osoba od lat szanowana w naszym prawicowym środowisku. Nasze stosunki z Panem Profesorem raz bywały lepsze, raz gorsze. Wielokrotnie byliśmy przezeń krytykowani, także publicznie. Mimo to czujemy się zobowiązani, aby stanąć w obronie Pana Profesora, który od poniedziałku (25 II 2019) został wykreowany przez liberalne i lewicowe media na sztandarową postać polskiego antysemityzmu. Mówiąc językiem używanym przez część izraelskich polityków, dla niektórych stał się symbolem „polskiego antysemityzmu wyssanego z mlekiem matki”.

Nie przypadkowo piszemy o szermowanym w stosunku do naszego Narodu epitecie o „antysemityzmie wyssanym z mlekiem matki”, którym niedawno posłużył się Israel Katz – minister spraw zagranicznych Państwa Izraela. Odnosimy wrażenie, że nagonka na prof. Jacka Bartyzela ma na celu medialne przykrycie tej skandalicznej wypowiedzi, poprzez wskazanie archetypicznego polskiego antysemity, o którym mówił izraelski polityk. Pamiętajmy jednak, że antypolska wypowiedź padła z ust przedstawiciela rządu, a ten odmówił przeprosin. Wpis prof. Jacka Bartyzela był tylko wpisem prywatnej osoby w medium społecznościowym. Rangi, skali i wagi tych wydarzeń nie sposób porównać. Należy także pamiętać, że ostra i cięta wypowiedź Pana Profesora – nawet jeśli ktoś uznałby ją za przesadną (do czego każdy ma prawo) – padła w kontekście szeroko kolportowanych przez media wypowiedzi izraelskich polityków i dziennikarzy, oskarżających nasze Państwo i Naród o współudział w niemieckich zbrodniach z okresu II wojny światowej. Profesor zwyczajny, mimo posiadanego tytułu naukowego, jest tylko człowiekiem i także ma prawo impulsywnie zareagować, gdy jego rodakom, a także i jemu samemu, przypisywane jest członkostwo w narodzie mającym cokolwiek wspólnego ze zbrodniami na Żydach popełnionych w latach 1939-1945. Wreszcie pamiętać należy, że termin „plemię żmijowe” jako określenia Izraela, które najbardziej oburzyło liberalne media, to określenie, którym starożytnych żydów określił sam Jezus Chrystus (Mt 12, 34).

W związku z powyższym stoimy na stanowisku, że cała Affaire przybrała rozmiary paranoidalne, skrajnie przesadne, kompletnie nieadekwatne do samego wydarzenia, przeistaczając się w rodzaj medialnego linczu, którego celem jest propagowanie stereotypu Polaka-antysemity. Poza wymiarem publicznym tej Affaire, widać wyraźnie, że jej celem jest doprowadzenie do ukarania prof. Bartyzela, najpewniej za pomocą dyscyplinarnego zwolnienia z pracy lub niedopuszczenia do prowadzenia przezeń zajęć ze studentami. Co interesujące, kampanię tę prowadzą osoby i media znane z tego, że walczą o „konstytucję”, „wolność słowa” i „tolerancję”, co nie przeszkadza im podjąć próby zakneblowania intelektualisty, który wyraża odmienne od nich poglądy polityczne. Po rozpętaniu tej publicznej nagonki trudno nie uznać haseł liberalnych mediów za zwykłą hipokryzję, której celem jest ograniczenie wolności wypowiedzi. Te same media, ci sami dziennikarze i ci sami delatorzy nie domagają się kar dyscyplinarnych dla, opisywanego przez media, pewnego adiunkta z UW, który ma już wiele spraw prokuratorskich, na czele z najgłośniejszym wybrykiem, a mianowicie niedawnym przewróceniem w Gdańsku pomnika ś.p. x. Henryka Jankowskiego. Jedyne czego domagamy się, to równego traktowania wszystkich obywateli RP i grzmotów adekwatnych do ciężaru sprawy.

Redakcja Konserwatyzm.pl

26 II 2019

Click to rate this post!
[Total: 32 Average: 4.8]
Facebook

6 thoughts on “Prof. Jacek Bartyzel i sprawa „antysemickiego wpisu”. Oświadczenie Redakcji Konserwatyzm.pl”

  1. A potrzebuje Pan wsparcia? Zastanawiam się, czy Pana wypowiedź była efektem impulsu, czy sam się Pan wystawił? To będzie ciekawe postępowanie.
    Ponieważ sam byłem zagrożony postępowaniem dyscyplinarnym (bezsensownym), to przestudiowałem dostępne informacje. Skutecznie prowadzone postępowania dyscyplinarne, jak obrazuje materiał dostępny w internecie, służą wyłącznie prześladowaniu na uczelniach osób zaznaczających swoją obecność poza dominującym nurtem.

    1. Zwróćmy uwagę, że zazwyczaj na swobodne wypowiedzi pozwalają sobie emerytowani naukowcy. Im już nie można odebrać etatu, chociaż grożą im kary finansowe.

  2. Władze UMK zakupiły prawie 26 tysięcy e-prenumerat „Gazety Wyborczej” dla studentów i pracowników naukowych, co świadczy o tym, jakiego pokroju ludzie wchodzą w ich skład i pozwala przewidzieć to, w jaki sposób potraktują Pana Profesora.

  3. Zastanówmy się, przede wszystkim, nad racjonalnością zachowań obu stron konfliktu, a więc p. Kaca i p. Bartyzela. Bo nie mamy chyba wątpliwości, że obie strony dokonały identycznego konstruktu myślowego. Mianowicie przypisały całemu narodowi jakąś część ich przewinień. P. Kac powołał się np. na rzeczywistą wiedzę o dość licznych przypadkach mordów przedstawicieli społeczeństwa polskiego na Żydach, choćby w Jedwabnem czy denuncjacji Żydów przez Polaków. P. Bartyzel natomiast prawdopodobnie prześledził całą historie stosunków polsko-żydowskich na przestrzeni lat i wyłowił te, niewątpliwie liczne „haniebne” zachowania Żydów, jak np. uczestnictwo w procederze propinacyjnym, który rozpijał chłopów lub zbyt sprawne operowanie w handlu, które ograniczało możliwości rozwoju ekonomicznego środowisk polskich, czy wreszcie uczestnictwo Żydów w aparacie represji wczesnego PRL, co haniebne niewątpliwie było. Na pewno każda ze stron znajdzie całe spektrum mniej lub bardziej ciężkich przewinien, które z lubością będą przywoływane dla udowodnienia swojej tezy podstawowej: to nie my jesteśmy źli, tylko oni. Istotne jest czy konstrukt myślowy przypisujący winy części społeczeństwa jego całości ma podstawy logiczne, poniewaź to właśnie ten element określa psychologiczne podłoże zachowań. Ja twierdzę, że przypisywanie cech części wobec całości jest działaniem fundamentalnie nielogicznym. Wiemy to bowiem, już nawet z pierwszej klasy szkoły podstawowej, z działań na zbiorach. Jeśli zbiór ma wiele części, np.: grupa Polaków mordujących Żydów oraz grupa Polaków ratujących Żydów i całe spektrum grup pośrednich, to nielogiczne jest przypisywanie całości zbioru cech jednej grupy. W drugim przypadku podobnie, jeśli w zbiorze „Żydów” znajdujemy grupę „Żydów mordujących Polaków”, ale również grupę „polskich patriotów o pochodzeniu żydowskim” to nielogiczne jest nazywanie całego zbioru epitetem jednej grupy. Reasumując absolutnie nielogiczne jest generalizowanie cech jednostek na cały naród.
    Jeśli taki konstrukt myślowy jest nielogiczny to musi spełniać inną funkcję. Według badań naukowych w dziedzinie psychologii, działania nielogiczne, inaczej irracjonalne umysłu zazwyczaj są wynikiem emocjonalnych struktur umysłu, kojarzonych bardziej ze starymi, jeszcze gadzimi ośrodkami przetwarzania informacji. Dochodzą tam do głosu działania instynktowne, behawioralne, w odróżnieniu od nowych, ssaczych ośrodków, w których powstają procesy logiczne. Takie procesy irracjonalne zachodzą wówczas kiedy organizm broni się przed agresją zewnętrzną. Dlatego bardzo często jednostka odczuwająca dyskomfort psychiczny reaguje instynktownie, alogicznie. To, że obaj panowie pozostają w dyskomforcie psychicznym, który wywołuje tak nielogiczne konstrukty myślowe spowodowane jest, moim zdaniem, ich typem osobowości. Trudno mi oczywiście oceniać całokształt cech osobowość obu panów, ale jedna cecha jest niewątpliwie przez nich wyartykułowana wyraźnie, mianowicie szowinizm. Polega on na deprecjacji innych grup i apologatyzacji własnej. Literatura zazwyczaj za przyczynę podaje ukształtowanie osobowości w patriarchalnym systemie wartości, który cechuje się hierarchizacją stosunków społecznych. Polega to na tym, że jednostka postrzega otaczającą ją społeczność jako ciąg hierarchiczny, w którym sama agresywnie musi wywalczyć sobie miejsce. Każdy przypadek deprecjacji własnej pozycji uznaje za zagrożenie, a każdą sposobność podniesienia swej roli za swój fundamentalny obowiązek. Dlatego jednostka zagrożona deprecjacją racjonalizuje rzeczywistość, doprowadzając wówczas do alogicznych działań umysłu, w celu uzyskania najlepszej pozycji w hierarchii. Generalnie stan pozycjonowania się w hierarchii staje się źródłem zagrożenia dla psychiki jednostki co wywołuje emocjonalne reakcje. Właśnie dlatego obaj panowie dokonują tych pozbawionych logiki konstruktów myślowych.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *