Rękas: J.L.M., czyli przed kim klękać

 

Nie raz dawałem wyraz swojego poparcia dla ruchu Black Lives Matter. Ba, jestem przekonany, że w wielu aspektach powinniśmy go uważać wręcz za sojusznika Polski w dziele wyzwalania się spod dominacji Zachodu, czyli planie absolutnie nieodzownym dla zapewnienia naszemu narodowi jakiejkolwiek sensownej przyszłości. Nigdy jakoś mi nie przyszło do głowy, by wspólną walkę przeciw amerykańskiemu imperializmowi i globalizmowi korporacyjnemu – prowadzić akurat na klęczkach.

Żenada

W ogóle zresztą od gestów ważniejszy byłby czyn, np. choćby cząstkowe, polskie odgonienia Wujka Sama i jego G.I. Joes, by też sobie poszli klęczeć, ale u siebie, w Stanach. Skoro jednak żyjemy w świecie gestów ponad wszystko – to czy wyrazistszym nie byłoby choćby wzniesienie pięści w pozdrowieniu Czarnych Panter? Tak, jak znak współpracy i zrozumienia przesłaliby sobie świadomi wspólnej sprawy wojownicy, a nie niewolnicy liberalnej mody z telewizora. Bo przypomnijmy zresztą, że kiedy jeszcze rasowe i klasowe rozruchy w USA były autentyczne, to właśnie zaciskano pięści. A potem przyszli jacyś transgenlibmiękisze – i zaczęli klękać. A to jest po prostu egzaltowanie żenujące. Jak zresztą wszystkie łańcuszki szczęścia. I „szacunku”…

Nie nasza wojna (rasowa)

W istocie bowiem, czegokolwiek nie wmawiają z jednej strony krytycy, którym Polska pomyliła się z secesyjnym Południem, a z drugiej zwolennicy zapominający, że jako żywo Rzeczpospolita żadnych afrykańskich kolonii, ni plantacji bawełny nie posiadała – nie mamy do czynienia z żadną „marksistowsko-komunistyczno-lewacką ofensywą”. To w ogóle nie są działania lewicy rewolucyjnej i antysystemowej, tylko jakieś dziwne wygibasy demoliberalne, rozmywające prawdziwe problemy rasowe i klasowe, realnie zagrażające globalnej dominacji USA. Nie bardzo zatem widzę Polaków mieszających się do tego inaczej niż jak zwykle w kręconej przez Zachód betoniarce. Podziękujmy więc grzecznie i za popłuczyny po RAHOWie i Helter Skelter w wydaniu syjonistycznej nazi”prawicy”, i za czarne królowe Anglii liberałów. Nasza chata z kraja. I nie jest to tylko chata polskiego pańszczyźnianego chłopa, będącego polskim wyrzutem historycznym, skazanym na wieczne nieprzepracowanie.

Poważne problemy i niepoważne „rozwiązania

A piszę to mając dobrych znajomych w szeregach m.in. Narodu Islamu i innych czarnych ruchów realnie zaangażowanych po tej samej stronie, po której powinni być wszyscy rozsądni i świadomi Polacy. I właśnie z szacunku do tych prawdziwych wojowników – tym bardziej krzywię się na szopki à la Wembley. Bo też na pewno każde amerykańskie czarne ghetto wręcz szlocha z dumy i szczęścia, że faceci zarabiający (w prawdziwych ligach) więcej niż warty jest murzyński kwartał miasta – powypinają tyłki w szortach albo pogmerają sobie paluszkami po napisach na koszulkach. Bardziej pewnie ich tylko zachwycają fanpage korporacji zapewniających jak bardzo oni też bleckmaterują.

Co więcej, takie inicjatywy są żenujące od strony formalnej, ale co gorsza także zastępcze merytorycznie. A to już bywa bardziej niż szkodliwe. Bo to jak z takim zwalczaniem nierówności płacowych między kobietami, a mężczyznami (realnie istniejących) – w którym podniesiono płace paniom prezeskom, dekoracyjnie doczepionym do wielkiej finansjery, a reszcie też wtedy podświetlono na jakiś kolor gmach publiczny czy przypięto kokardę na oskarowej gali.

Bo która to już taka akcja? Nie pamiętamy już np. wkrętu z zamieszczaniem na insta zdjęć w zasikanych rajtkach na znak solidarności z sikającymi w obronie przed gwałtem? To jest dokładnie ten sam nurt współczesnej MEGApolityki. Ideologicznie przesłusznej. Obleśnej. Żenującej. I kompletnie niczego nie zmieniającej ni nie rozwiązującej, a jedynie zajmującej durnotami pokolenie już niemal znajdujące się cywilizacyjnie na całkowicie przegranej pozycji.

Czyje naprawdę życie się liczy? W miliardach…

Istnieją też niestety implikacje dylematów z klękaniem znacznie istotniejsze dla Polaków. Skoro bowiem mamy klękać czy machać palcami PRZEPRASZAJĄC ZA NIEWOLNICTWO I KOLONIALIZM – to niby czemu tym bardziej nie mielibyśmy przyłączyć się do innej ekspiacyjnej akcji Zachodu, deklarowania współwiny za holocaust? Ze wszystkimi tego konsekwencjami.

A zatem nie martwmy o BLM, oni sobie poradzą, jeśli zaś znów podpalą Stany czy podkopią fundamenty zachodniego więzienia narodów – tym większa ich i dla nas zasługa. Tymczasem jednak liberałowie i imperialiści na naszym własnym poletku fundują nam w najlepsze inną akcję: prawdzie J.L.M. To znaczy dokładniej – my im to fundniemy… Za równowartość wielu, wielu budżetów Pol…in. I wtedy to już naprawdę będziemy na klęczkach.

Konrad Rękas

Click to rate this post!
[Total: 23 Average: 4]
Facebook

3 thoughts on “Rękas: J.L.M., czyli przed kim klękać”

  1. nie prościej powiedzieć
    YANKEE GO HOME.!!!
    zabierając ze sobą NATO-IMF-EU-WB-UN-etc, etc
    i oczywiście BLM czy ANTIFĘ SOCIAJ JUSTICE WARRIORS, STRAJK KOBIET, podwójne obywatelstwa,

  2. „A piszę to mając dobrych znajomych w szeregach m.in. Narodu Islamu i innych czarnych ruchów realnie zaangażowanych po tej samej stronie, po której powinni być wszyscy rozsądni i świadomi Polacy”. Podziwiając imponująco szeroki zakres zaangażowania p. Konrada tudzież znajomości przeróżnych szeregów znajdujących się po jasnej i świadomej stronie rozsądku, zastanawiam się mimochodem, czy ten gostek – https://www.stefczyk.info/2021/04/03/zamachowiec-z-waszyngtony-byl-czarnym-rasista-i-zwolennikiem-narodu-islamu/ – także był jego znajomkiem?…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *