Szymerska: Schopenhauer, Edyp i współczesny świat. Tragizm w debacie publicznej, cz. 1

W 1788 w Gdańsku na świat przychodzi Artur Schopenhauer, przyszły wielki reprezentant filozofii pesymizmu. W ciągu swojego życia zasłynie ze stwierdzenia, iż ludzie z natury są źli a po śmierci ukaże się jego dzieło „Erystyka czyli sztuka prowadzenia sporów”. Warto zaznaczyć, że mimo wątpliwie moralnego życia oraz -z punktu widzenia współczesnych- oportunistycznych wskazówek dla swoich uczniów („czego twój wróg nie powinien wiedzieć, nie mów przyjacielowi) Artur Schopenhauer nie napisał Erystyki w duchu „Księcia” Machiavellego; nie miał na celu tworzenia elementarza „Jak wygrać dyskusję”, lecz chciał […]

Piwar: 10 lat temu wybuchła wojna w Syrii

  Brak mi słów, by wyrazić ogrom POGARDY jaką darzę DZIENNIKARZY. Mój wstręt i obrzydzenie do “kolegów” po fachu zaczął narastać, kiedy na przestrzeni lat czytałam w mediach tzw. “relacje” nt. wydarzeń w Syrii. Dzisiaj mija dokładnie 10 lat od wybuchu wojny w Syrii. 15 marca 2011 roku dla Syryjczyków zaczął się niekończący dramat. Katastrofa humanitarna w tym kraju jest największa na świecie od czasów II wojny światowej. Tymczasem potok kłamstw powtarzanych przez dziennikarzy (i polityków) woła o pomstę do Nieba. Zrezygnowana pytam Boga – […]

Modzelewski: Natrętne kłamstwa

Są różne kłamstwa – np. usprawiedliwione, gdy chcemy o czymś nie wiedzieć lub zapomnieć i wręcz podłe, gdy chcemy kogoś poniżyć lub zbrukać. Są również kłamstwa subtelne, obleczone prawdą i ukrywane przed ujawnieniem, oraz kłamstwa nachalne, nie kryjące swojego fałszu. W opowieściach ostatniego trzydziestolecia na temat bliższej i dalszej historii Europy Wschodniej dominują natrętne kłamstwa i prostacka wrogość wobec tych, którzy nie chcą ich głosić. Dziś dam tylko dwa przykłady: pierwszy dotyczy rocznic „odzyskania niepodległości” państwa przez jakieś twory pseudopaństwowe tworzone na terenie trzech rosyjskich […]

Łagowski: Kłamstwa demokratyczne

Ryba psuje się od głowy, a demokracja od mediów. Gdy przeczytałem gdzieś wzmiankę Stanisława Brzozowskiego, że nie lubi demokracji z powodu rozpowszechnionej w tym ustroju nieprawdy, nie bardzo wiedziałem, co go doprowadziło do takiego poglądu, bo przecież w tyranii czy w zwykłej dyktaturze kłamstwa jest o wiele więcej. Tak, ale w dyktaturze każdy jest przysposobiony do czytania między wierszami, a gdy to dłużej trwa, przyjmuje niemal bezwiednie średniowieczną z pochodzenia filozofię dwóch prawd – oficjalnej i prywatnej. Dzięki temu staje się przenikliwy i krytyczny, edukacyjny aparat tyrana niełatwo wprowadza go w błąd. Porównajcie naiwność dzisiejszej młodzieży z wycwanionymi umysłowo swoimi kolegami z czasów PRL. Demokracja wywodzi się ze szlachetnych ideałów […]