Wegierski: Czy w dzisiejszym świecie mogą istnieć literatury “intermedialne” – np. polsko-kanadyjska pisana głównie w języku angielskim?

Czy w dzisiejszym świecie masowej imigracji i globalizacji, mogą powstawać literatury “intermedialne” – np. literatura polsko-kanadyjska pisana głównie w jezyku angielskim, choć z duchem polskim? W efekcie imigracji do Kanady i procesów asymilacyjnych, większosc osób w drugich i dalszych pokoleniach nie znają języka polskiego perfekcyjnie, ale niektóre z nich podejmują w języku angielskim próby pisarskie, ktore jednak są niekiedy przeszyte tematami polskimi, bądź polsko-kanadyjskimi. (Prawdopodobnie okres literatury emigracyjnej pisanej prawie wyłącznie po polsku dobiega końca.) Zwłaszcza godnych uwagi są Apolonja M. Kojder (pamiętnik Marynia, Don’t Cry, 1995) i drugi pamiętnik książce tej samej autorki napisany przez Barbarę Głogowską; Andrew J. Borkowski (zbiór opowiadań Copernicus Avenue, 2011); oraz Aga Maksimowska (powiesc Giant, 2012). Zbiór Borkowskiego wygrał nagrodę City of Toronto Book Award w roku 2012, a powieść Maksimowskiej była nominowana do tej samej nagrody w roku 2013. Aleksandra Topolskiego syberyjski pamiętnik pt. Without Vodka  ukazał się w jezyku polskim (2011). Angielski jest oczywiście jezykiem “partnerskim” dla różnorakich literatur “intermedialnych” (nie tylko tej wywodzącej się z polskich źrodeł).

Nie mam styczności z sytuacją we francuskojęzycznej społeczności w prowincji Quebec, ale raczej nie słyszałem o żadnych francuskojęzycznych, Quebeckowskich pisarzach czy dziennikarzach pochodzenia polskiego.

Powstaje wobec tego pytanie: czy literaturę polsko-kanadyjską, pisaną w języku angielskim, należy zaliczać do literatury polskiej, czy raczej do kanadyjskiej? Na pewno jest to literatura “intermedialna”.

Literatura polsko-kanadyjska jest istotna, bo jest z jednym najważniejszych elementów wyrażajacych nadwątloną dziś tożsamość polsko-kanadyjską. W żadnych anglojęzycznych wielkonakładowych gazetach w Toronto i szerzej, w Kanadzie, nie ma publicystów pochodzenia polskiego. Zasadniczo nie ma również książek literackich, publicystycznych, czy gatunkowych (np., science fiction) autorów polskiego pochodzenia w Kanadzie. Jest to tym bardziej niefortunne, gdyż osoby polskiego pochodzenia w Kanadzie liczą podług Canada Census z 2016 roku ponad milion osob. Ta cała grupa jest po prostu niewidoczna w pejzażu społeczno-kulturalnym Kanady, pomimo oficjalnej polityki multikulturalizmu czy wielokulturowości. Jak widać, multikulturalizm jest dzisiaj skoncentrowany na tak zwanych “mniejszościach widocznych” (visible minorities), czyli kolorowych. Z grup tak zwanych “białych etnikow” (white ethnics), najbardziej prężni sa chyba Ukraińcy i Włosi.

Co do ambicji pisarskich niniejszego autora (urodzonego w Toronto z obydwoma rodzicami imigrantami z Polski), chciałbym kiedyś wydać w jezyku angielskim literaturę typu science fiction, fantasy, oraz historical fiction, gdzie mogłyby się nieco subtelnie ukazywać wątki polskie i polsko-kanadyjskie bądź polsko-amerykańskie. Pisałem też tak zwane “travelogi” oparte glownie na moich podrożach do Polski w latach 2002-2004. Jak na razie, drukowałem przeważnie eseje i recenzje książek i filmów, w pismach naukowych i popularnych jak rownież gazetach w Kanadzie, Ameryce, Wielkiej Brytanii, oraz Polsce (przeważnie w polskim tlumaczeniu). Moje pierwsze artykuły w języku polskim ukazały się już u schyłku lat 60-tych w w polonijmym Zwiazkowcu (w sekcji dla dzieci), organie Związku Polaków w Kanadzie, najwiekszej polonijnej organizacji. Moje pierwsze artykuły anglojęzyczne (poza biuletynami szkolnymi) były publikowane na łamach wielkonakładowej studenckiej gazety Uniwersytetu Torontońskiego, The Varsity, już w latach 80-tych. Od lat 90-tych prowadzę nasilone tempo działań publicystyczno-pisarskich. W sumie, dochodzę już blisko do półtora tysiąca wydrukowanych artykułów i recenzji, na różnorodnych forach, m.in. na dość renomowanych witrynach internetowych, łącznie z gościnnymi łamami Konserwatyzm.pl.

Biorąc pod uwagę, że często owe teksty były pisane bez honorariów, jest to czasami ciężka droga.

Z tej perspektywy, tym bardziej zauważalny jest fakt zdecydowanego braku osób polskiego pochodzenia w dziedzinach literatury i dziennikarstwa w Kanadzie.

Mark Wegierski

Click to rate this post!
[Total: 1 Average: 5]
Facebook

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *