8 thoughts on “Wielomski: Dlaczego jako krytyk korwinizmu bronię Korwina?”

  1. An necis mi fili quanditilla prudentia mundus regature (axel von Oxenstierna – XVIw)
    czyli na nasze:
    żebyś synu wiedział (bo to z listu ojca do syna) jak małą mądrością jest ten świat rządzony
    co moim zdaniem charakteryzuje zarówno 'konfederację’- kurwin vel mika (zawód: filozof)
    tych wszystkich mentzenów, tumanowiczów (chociaż nazwisko wyraźnie wskazuje=TUMAN) i tych wszystkich tiktokowców -wliczając w to tych gostków co 'przepytują’ profesora Wielomskiego>ile razy sugerowałem panu, żebyś pan rozmawiał z równymi sobie (intelektaktem i charakterem) a nie z cepami>bo ściągają pana na manowce
    a tak przy okazji>’na zachodzie’ (USA-NATO-EU)>który jest w totalnej rozpierdusze w każdym aspekcie cywilizacyjnym (jak my w ukropolin) jest panika w obawie, że antysemityzm nie wystarczy do 'przeżycia’

  2. Ponieważ Pan Profesor nie rozumie na czym polega polityka. Celem jest dotarcie do większości Narodu, a nie kurczowe trzymanie się zradykalizowanych kilku procent, które zapewniają dotację budżetową.

    Ponadto ze względu na:
    (1) wiek i zdrowie Jarosława Kaczyńskiego,
    (2) porażkę wyborczą „Zjednoczonej Prawicy”
    prawdopodobnie czeka nas dekompozycja Prawa i Sprawiedliwości. Ważne, aby w potencjalną próżnię polityczną weszła Prawica. A to wymaga uwiarygodnienia się w oczach „normalnych” wyborców. I (po wyautowaniu Dziambora) trudno w Konfederacji znaleźć kogoś lepszego niż Bosak.

    1. Ale zdajesz sobie sprawę że dopóki Konfederacja czy jakkolwiek się partia Memcena-Bosaka nie nazwie nie posiada poparcia w jakichkolwiek liczących się mass-mediach to zawsze będzie ograniczona tylko do zradykalizowanych kilku procent? Na dosłownie każdego jest tam jakiś „trup w szafie” za pomocą którego lewicowo-liberalne media tuż przed wyborami przeprowadzą skuteczne glanowanie, któremu Konfederacja nie będzie się mogła przeciwstawić bo nie będzie mieć własnej telewizji, własnego radia, własnego portalu internetowego z liczbą czytelników mierzoną w milionach. A na przeprowadzenie przez działaczy ściepy i wykupienie Polsatu/TVN/RMF/Onetu/WP przez powiązane z Konfederacją osoby/instytucje się nie zanosi

    2. Żadna prawica nie wejdzie w żadną próżnię, bo elektorat PiS nie jest prawicowy sensu stricte. Jeśli już, to lukę po PiS-ie zajmie coś, co ten PiS przypomina. Musi to być partia socjalna, o retoryce antykapitalistycznej i mentalności cechowo-korporacyjnej. Przywódcy tej partii powinni mieć świadomość, że będą odwoływali się do elektoratu mało zamożnego, biernego, bez większych ambicji czy umiejętności życiowych.

  3. Panie Wielomski, jestem w szoku. Po wyborach bronić Korwina-Mikke, to absurd totalny. Jest odworotnie, Konfederacja swój twardy elektorat zachowała, a zarazem stała się normalna. To jest warunkiem jej dalszego rozwoju. Bezwzględnie szurów należy się z pozbywać, a Korwin to wielki szkodnik polskiej narodowej prawicy. Opanuj się Pan i zacznij myśleć; no chyba, że Pan tak musi. Ale jeśli tak, to niebawem znajdzie się Pan również w towarzystwie Korwina. Poza tym Wipler, Mencen i inni szaleńcy korwinowscy zostaną też odstrzeleni, a całość przejmie K. Bosak. Proszę o tym pamiętać i nie pleść dyrdymałów.

    1. Korwin-Mikke nigdy nie była szkodnikiem polskiej narodowej prawicy, bo nigdy nie był jej częścią. Był i jest libertarianinem. Zresztą tak samo jego wychowankowie w postaci Wiplera i Memcena. A jeśli widzisz gdziekolwiek szansę na to że K. Bosak(czy to mąż, czy to żona) ich „odstrzeli”, to naprawdę ciekawy świat fantazji sobie stworzyłeś. Konfederacja to korwiniści, z RN i Braunem jako kwiatkiem do kożucha, a nie odwrotnie. Jeśli już to Krzysztof Bosak zostanie kolejnym libertarianinem i stwierdzi publicznie że endekiem to on nigdy nie był, a jego jedyną ideą są niskie podatki. A co zrobi Karina przewidywać nie będę, ale całkiem możliwe iż ma ona większe przysłowiowe jaja od małżonka…

      1. Anonim – sam przyznajesz, że Korwin-Mikke jako libertarianin od początku swej działalności był wrogiem polskiej prawicy konserwatywno-narodowej. Był agentem narzuconym tu przez „Sieć biskowschodnią”, narzuconą na polską prawicę, by ją ciągle rozbijać, niszczyć, dezorganizwawać. Korwin to moralne bagno (w świetle katolickiej nauki moralnej) żyjący z konkubinami i nieślubnymi dziećmi. I to niszczenie polskiej prawicy (w waszym języku to propagowanie wolności i wolnego rynku) udawało mu się przez ponad trzydzieści lat, aż w 2023 r. został wycięty przez coraz bardziej organizujący się polski elektorat katolicko-narodowo-konserwatywny. Niebawem tak będzie i z wami (anonimami, rastami, strastami, Mirkami, Sralkami). Czas pokaże, kto żyje w świecie fantazji. Młodzież polska poszła do wyborów i zagłosowała na PO, gdyż chce żyć w Unii Europejskiej, która jest dla obecnej Polski jedyną szansą na przetrwanie. Polin czy Ukropolin to wojna Polski na Ukrainie z Rosją za niepolskie interesy (amerykańskie, żydowskie, banderowskie). Ci zwolennicy Ukropolinu zrobią wszystko, by młodzież polska niebawem walczyła na Ukrainie, gdyż już ukraińskie mięso armatnie się kończy, więc trzeba rzucić mięso polskie. Ale niedoczekanie wasze (Wielomskich, Michalkiewiczów, Krajskich, Ziemkiewiczów, Karnowskich, Maciejewskich, Korwinów, a też wbrew niektórym pozorom Braunów i Mencenów). Wie o tym Tusk, Giertych, Kołodziejczak, Bosak, że tylko w sojuszu z UE (i Niemcami) przetrwamy ten czas. Mamy popierać Ukrainę na modłę zachodnio-węgierską: pomoc humanitarna tak, ale nie militarna, a jeśli już pod presją USA to mała i z ociąganiem. To Ukraińcom uświadomi gdzie jest ich miejsce oraz interes narodowy. Tylko taka polityka zapobiegnie III wojnie światowej i bezsensownej Ukropolin.

  4. …istnienie UE wyklucza jakąkolwiek szansę Polski na przetrwanie…im szybciej się z tego koszmarnego tworu ewakuujemy tym lepiej, przynależność do tego potwora generuje ogromne straty finansowe a przede wszystkim degrengoladę moralną…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *