Wielomski: „Rosji długo nikt nie słuchał. To posłuchajcie teraz”. Z prof. A. Wielomskim rozmawia L. Sigan

Rosja nie jest traktowana przez państwa zachodnie jako partner. Rosja jest traktowana jako państwo wrogie, nawet jeśli nie zawsze się o tym mówi wprost, dlatego, że jest traktowana jako kraj kulturowo i politycznie odmienny, którego standardy polityczne są odmienne od standardów świata zachodniego. Rozmowa korespondenta radia Sputnik Leonida Sigana z politologiem i publicystą profesorem Adamem Wielomskim.

— Jak mogę wnioskować z dzisiejszych publikacji, czwartkowe orędzie prezydenta Rosji Putina do Zgromadzenia Federalnego wysłuchała uważnie nie tylko elita polityczna Rosji, ale i eksperci wojskowi oraz analitycy polityczni w wielu krajach, w tym też w Polsce. 70 minut swojego orędzia prezydent Putin poświęcił problemom socjalnym i konieczności dokonania skoku technologicznego. Ale dalsze 45 minut — nowemu uzbrojeniu rosyjskiej armii. Putin pokazał sześć nowych rodzajów broni, które mogą pokonać każdą broń przeciwnika. Faktem jest, że powstała nowa realność strategiczna i geopolityczna. Proszę Pana o komentarz.

— Trudno mi się wypowiedzieć na temat jakości rosyjskiej broni, chociażby dlatego, że nie jestem specjalistą od uzbrojenia i w ogóle specjalistą od spraw wojskowych. Ale oczywiście fakt, że armia rosyjska nabiera większej wartości bojowej — to jest element podkreślany przez wszystkich. Zresztą tak się akurat składa, że jest on podkreślany zarówno przez komentatorów rosyjskich i Rosji przychylnych, chcących pokazać, że Rosja jest silnym krajem, jak również przez komentatorów niechętnych i wrogich, którzy z kolei chcą pokazać zagrożenie ze strony rosyjskiej.Można powiedzieć, że obydwie strony są zainteresowane, aby tę siłę prezentować. Zgadzam się z twierdzeniem, że Rosja jest krajem, który modernizuje intensywnie swoje siły zbrojne. To, że Rosja realne możliwości militarne posiada, udowodniła w Syrii, pokazując, że jest krajem zdolnym do prowadzenia działań bojowych poza swoimi granicami. Przy tym Stany Zjednoczone nie silą się i nie próbują rozwijać jakiś znaczących własnych operacji wojskowych w postaci zaangażowania własnych sił zbrojnych, zwłaszcza lądowych, bo są to wydatki bardzo wysokie i dlatego oba mocarstwa najchętniej wspomagają zbrojnie inne walczące strony.

Myślę, że sytuacja, która się rysuje na Bliskim Wschodzie, pokazuje, że czasy, kiedy Stany Zjednoczone swobodnie interweniowały na całym świecie przy bierności innych graczy, mam tu na myśli Rosję, Chiny, Unię Europejską, powoli przechodzą do przeszłości.

— Minister Obrony Rosji Siergiej Szojgu komentując orędzie prezydenta Putina powiedział, że części amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Polsce, Rumunii i na Alasce są jak „dziurawy parasol”. Jeśli baza w Redzikowie jest pod dziurawym parasolem, to po co ta baza? I cała ta wschodnia flanka?

— Bez wątpienia nie jest prawdą to, że jest to system przeciwko broni irańskiej, ponieważ Iran w żaden sposób nie zagraża Polsce. A jaka jest jakość tarczy antyrakietowej, o to trzeba byłoby pytać specjalistów od wojskowości, chociaż wątpię, czy oni są w stanie o tym się wypowiedzieć. Tak naprawdę wartość tej bazy tak szacunkowo, tylko i wyłącznie szacunkowo, znają tylko wojskowi amerykańscy.

— Putin powiedział w swym orędziu „Rosji długo nikt nie słuchał. To posłuchajcie teraz”. Czy posłuchają?

— Myślę, że rosyjskie argumenty i rosyjskie roszczenia do zajmowania pewnej pozycji w świecie nie zostaną przez Zachód wysłuchane, ponieważ Rosja nie jest traktowana przez państwa zachodnie jako partner. Rosja jest traktowana jako państwo wrogie, nawet jeśli nie zawsze się o tym mówi wprost, dlatego, że jest traktowana jako kraj kulturowo i politycznie odmienny, którego standardy polityczne są odmienne od standardów świata zachodniego. W związku z czym nigdy nie będzie traktowana jako partner na tym samym poziomie.Zachód życzy sobie demokratyzacji Rosji, czyli mówiąc językiem politycznym, przejęcia w niej władzy przez liberalną opozycję, która przeprowadzi reformy gospodarcze podobne jak w czasach Jelcyna, czy jakie się odbyły w Polsce po roku 1989, czyli z dominującą pozycją zachodniego kapitału, który będzie uczestniczył w procesach prywatyzacyjnych. A w Rosji przede wszystkim miałyby to być procesy prywatyzacyjne związane z rosyjskimi kopalniami i surowcami naturalnymi. I dopiero wtedy taka Rosja zostałaby uznana za partnera. Tylko nie byłaby to Rosja, która by posiadała znaczącą siłę na arenie międzynarodowej.

Jestem przekonany, że ten konflikt będzie dalej narastał, bo jest to konflikt bardzo realnych interesów politycznych i ekonomicznych, z którymi wiążą się znaczące różnice w postrzeganiu świata, stosunków międzynarodowych. To jest konflikt między światem jednobiegunowym a koncepcją świata wielobiegunowego, którego największym, najbardziej znaczącym w obecnej chwili eksponentem na świecie jest dyplomacja rosyjska.

za: https://pl.sputniknews.com
Click to rate this post!
[Total: 25 Average: 4.3]
Facebook

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *