Na przykładzie redaktora Żakowskiego można pokazać naiwność lub/i niekonsekwencję demokratycznych żurnalistów w traktowaniu o polityce.
Przypomnijmy – Berlusconi -polityk skuteczny, a nie jakaś PR-owska miernota (Blair czy Clegg – "bo przystojny", Sarkozy – "bo Carla Bruni"?) Oczywiście Berlusconi ma zbyt silny wpływ na media by nie być atakowany przez te, na które wpływu nie ma.
Berlusconi po raz trzeci sprawuje już funkcję premiera (od 8 maja 2008). Znany jest ze swej niechęci do socjalizmu; "Będę walczyć z komunistami, tak jak Churchill walczył z nazistami", a konstytucję włoską uważał za "zainspirowana przez sowietów". Jest zwolennikiem liberalizmu gospodarczego. Jego rząd doprowadził do utworzenia armii zawodowej i obniżenia podatków.
Od 2001-2006 parlamentarna większość Berlusconiego przeprowadziła m.in. te reformy:
- Roboty publiczne; projekt "autostrady morza", superszybkie pociągi na linii Turyn-Mediolan-Florencja-Rzym-Neapol i Turyn-Werona-Wenecja; projekt MOSE – ratujący renesansową Wenecję, most między Sycylią a włoskim stałym lądem, metro w Rzymie, Parmie, Neapolu, Turynie i Mediolanie, modernizacja autostrad.
- Reforma prawa pracy; zw. "legge 30" lub "legge Biagi", (od prof. prawa pracy Biagiego, zamordowanego przez lewacką bojówkę) – ustawa promująca większą elastyczność; doprowadziła do zmniejszenia bezrobocia.
- prawo emerytalne (lipiec 2004) zwiększająca minimalny wiek emerytalny do 60 lat(tzw. "reforma Maroni’ego" zanim weszła w życie na pocz. 2008 została zmodyfikowana przez rząd lewicowy Prodiego – 58 lat.
- reforma szkolnictwa ("riforma Moratti").
- reforma zasad wydawania prawa jazdy, zmniejszyła ilość wypadków.
- wobec zatrzymanych szefów mafii co dwa lata należy potwierdzać ich przetrzymywanie w areszcie domowym.
- zniesienie podatku spadkowego i od darowizny, przywrócenie przez lewicowy rząd Prodiego, ale już o niższej wysokości.
- zniesienie przymusowej służby wojskowej.
- zakaz palenia w miejscach publicznych (od stycznia 2005 r.)
- dekret Urbaniego – kara 1,500 € za piractwo komputerowe, konfiskata instrumentów i materiału.
- prawo regulujące sztuczne zapłodnienie, z uznaniem praw człowieka wobec embrionu. (wywołała protesty lewicy i referendum w 2005 r.)
- reforma prawa wyborczego Ordynacja większościowa zastąpiona reprezentacją proporcjonalną, dającą dodatkowe mandaty zwycięskiej koalicji.
Jak widać szczęśliwszym narodom zdarzają się jeszcze politycy, którzy coś robią i to robią niegłupio… – o tym już pisałem.
Natomiast dla red. Żakowskiego z GW Berlusconi to tylko "nieprzyjemny facet" kontrolujący media i uzależniający od siebie część włoskiej elity, odpowiedzialny za regres tamtejszej demokracji. Pan redaktor przy okazji nie omieszkał "ostrzec" Polskę przed podobną sytuacją.
Oto moje zastrzeżenia do tego rodzaju myślenia jakie prezentuje red. Żakowski:
1. Zapewne część włoskich elit podziela poglądy Berlusconi i rzeczywiście boi się lewicowych wpływów we Włoszech – tradycyjnie bardzo bardzo silnych zarówno wśród elit Rzymu jak i wśród dziennikarzy, reżyserów, pisarzy i biedoty Południa, gdzie ciągle śpiewa się "Bandera Rossa" i nie potrzebuje być uzależniana przez chadecko-konserwatywnego Berlusconiego bo już sami mają chadecko-konserwatywne poglądy. B. skonsolidował prawicę włoską jak nikt inny.
2. Berlusconi jest politykiem skutecznym nie tylko w przeprowadzaniu własnej woli ale we wdrażaniu potrzebnych reform, jednak red. Żakowski wolałby, żeby reformy te były wdrażane w kłótniach latami przez słaby rząd. Ja osobiście wolałbym by polityka była skuteczna i szybka.
3. Żakowski lamentuje nad demokracja włoską, a przecież chyba każdy normalny człowiek pragnie "dobrych rządów" a tylko fanatyczny demokrata "demokratycznych rządów" – to przecież wcale nie są synonimy (prędzej im do antonimów)
4. Żakowski jest naiwny lub demokratycznie zideologizowany bo prezentuje pogląd, że w warunkach pure-demokratycznych niemożliwe jest powstawanie karteli medialno-opiniotwórczych a przecież mamy coś takiego w RP – połowa mediów za PiS-em połowa za PO.
5. Żakowski jest człowiekiem znacznie bardziej niesympatycznym niż Berlusconi, co widzi każdy, kto ma oczy…:)
Reasumując red. Żakowski ma lewicowe poglądy i czuje się dobrze w warunkach demokratycznego chaosu, gdzie dzięki wyborom zawsze będzie rządzić lewica – "głupich jest zawsze więcej niż mądrych" – woli sytuację gdy lewicowe rządy oszukują rzesze biednych obiecując im pieniądze nielicznych bogatych od stabilności politycznej. Ja uważam, że Berlusconi to jedyny człowiek, który zdolny był postawić tamę zaklętemu kręgowi lewicowości i zdziwaczałego lewicowego demokratyzmu i chwała bogu i Włochom, że człowiek tak potężny ma prawicowe poglądy i prowadzi dobrą politykę. W przeciwieństwie do demokratów-fanatyków takich jak Żakowski Włosi nie mają się czym martwić.
Postmodernistyczny Mussolini? Jedyne,co na niego mają to tyle,że lubi babki(resztą Mussolini,miał to samo) – co dla Włochów,mitycznych kobieciarzy,czyni go jeszcze bardziej swojskim.
Ogólnie ok. Bóg pisze się z dużej litery. No i z tą biedotą z południa to bzdura. Oni mają więcej z KK czy też mafią. Bandera Rossa to w Emilii Romanii, Toskanii czy w Rzymie. Ale nie na południu. Oczywiście generalizując
Ja słyszałem od znajomego jak w Neapolu zagrał kolegom Bandera Rossa w knajpie wywołując nieopisany entuzjazm.
Południe głosuje na lewicę a nie na chadeków. Toskania , Veneto – ci głosuja na chadeków