– Trudno mówić o ataku hakerów. Żadne z zablokowanych stron nie zostały naruszone. Nie było próby włamania się na serwery, zmiany treści stron. To zjawisko wynika z ogromnego zainteresowania stronami. Mieliśmy kilka milionów wejść – powiedział w Radiu ZET rzecznik rządu Paweł Graś, komentując zablokowanie strony premier.gov.pl i sejm.gov.pl. Chwilę potem padła jego strona www.
Komentarz: Oczywiście wierzymy Panu Rzecznikowi – Polska pod rządami p. Donalda Tuska to „zielona wyspa”, na której rzecz jasna nie zdarzają się ataki hakerskiej lecz wyłącznie chwilowe, nic nieznaczące przerwy techniczne spowodowane przez ciekawskich internautów.
W najśmieszniejszej sytuacji jest minister „cyfryzacji” Michał Boni, który niedawno chwalił się stroną internetową swojego ministerstwa, a nie obronił stron rządowych przed „nagłym zainteresowaniem ze strony internautów”.
a.me.
Z innego miejsca tego newsa się nie dało wziąć, że trzeba page ranking g*** poprzez linkowanie podnosić?