Biskupi krytykują posłów


„To decyzja, (…) która sprzyja jedynie grupom interesu czerpiącym ogromne zyski z handlu alkoholem. Szkodzi zaś obywatelom, o których dobro powinni się troszczyć parlamentarzyści” – tak Zespół Konferencji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Trzeźwości skrytykował przyjęcie przez Sejm poprawek umożliwiających sprzedaż piwa na stadionach podczas meczów piłkarskich. Oświadczenie w jego imieniu wydał przewodniczący bp Tadeusz Bronakowski.

http://gosc.pl/doc/938150.Biskupi-krytykuja-Sejm

a.me.

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Facebook

0 thoughts on “Biskupi krytykują posłów”

  1. @Frodo, Xall. Nie wiem z czego się śmiejecie? Episkopat ma w tej kwestii rację. Alkohol szkodzi obywatelom (zwłaszcza przy stylu picia jaki jest w PL), a zyski ze sprzedaży piwa spłyną do wielkich zagranicznych koncernów, a nie lokalnych browarów (żeby była jasność, ustawa dopuszcza piwo o niskiej zawartości alkoholu, do 4%, takie piwo serwuje w Polsce bodaj tylko jeden koncern, ale to oczywiście wcale nie świadczy, że ustawy u nas są pisane pod konkretne firmy;) Poza tym, kto chce napływu na trybuny nowych kibiców, takich którzy przyszli na mecz, bo można się napić piwa? Ja takich nie chcę.

  2. @Przemysław Gołębiowski. Nazywam to komedią po pierwsze dlatego, że Kościół interesuje się trzeciorzędnymi rzeczami, gdy nie potrafi wyraźnie potępić np, za proaborcyjność czy pro-in vitro. Zaczyna bawić się w instytucję nie broniącą wiary, ale zdrowia etc. Po drugie zaś dlatego, że komedią jest twierdzenie, że piwem 3,5% ludzie się będą zachlewać na stadionie i szkodzić zdrowiu. No to pobawmy się w matematykę i policzmy, choćby na moim własnym przykładzie. Mam słaby organizm do alkoholu, więc stan mocnego podchmielenia dla mnie to wypicie 6 piw o mocy 6%. Takie coś zajmuje mi z co najmniej 4 godziny. A tutaj mamy piwo o prawie połowę słabsze, na którego picie kibice mają dwa razy po 45 minut, 15 minut przerwy i godzina plus minus od wejścia. Tak więc spędzają na stadionie góra dwie i 45 minut. Czy w tym czasie zdążą się upić piwem o mocy 3,5%, dodatkowo zakładając, że po wypiciu jednego nie będą od razu lecieć po drugie, bo chcą jeszcze mecz obejrzeć? I od razu rozprawiam się z Pana strachem przed tym, że przyjdą na stadion chcący się napić piwa. Bilet na mecz – 60 zł, piwo – z pewnością powyżej 5 zł. Jeżeli kogoś stać na przychodzenie tylko na słabiutkie piwo to gratuluję stanu portfela 🙂 Knajpy wychodzą bardzo tanio przy tym.

  3. @Przemysław Gosiewski. Są poważne naciski, by Kościół stał się raczej organizacją społeczną. To się dzieje na naszych oczach. Proszę popatrzeć – w sprawie satanizmu w telewizji wypowiedział się tylko jeden biskup, ale i w jego ujęciu: nie płacić (kto jeszcze płaci?), zamiast: nie oglądać (tu straty TV byłyby poważne). Teraz: zakazy – można je, oczywiście, mnożyć…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *