Jeszcze kilka lat temu tzw. parady równości gromadziły po kilka tysięcy uczestników i miały niewinny charakter. Obecnie są już znacznie liczniejsze i coraz bardziej ordynarne i bezczelne. Polska szybko goni „cywilizowany” Zachód, stara się wypełnić ideologiczne dyrektywy płynące z centrum Globalizacji.
Istotnym novum jest masowe poparcie dla tego rodzaju przedsięwzięć ze strony ambasad obcych państw, co jest niczym innym, tylko ingerowaniem w wewnętrzne sprawy Polski. W tym roku aż 33 ambasady – w tym USA i Wielkiej Brytanii na czele – czynnie włączyły się we wsparcie tzw. parady równości, a osławiona pani Mosbacher wydała oświadczenie, w którym stwierdziła, że „chcemy wyrazić nasze poparcie dla starań o uświadamianie opinii publicznej w kwestii problemów, jakie dotykają środowisko gejów, lesbijek, osób biseksualnych, transpłciowych i interseksualnych (LGBTI) oraz innych społeczności w Polsce stojących przed podobnymi wyzwaniami”. Z państw europejskich jedynie ambasady Rosji, Białorusi, Estonii, Słowacji, Węgier i Rumunii nie wzięły udziału w tej szopce. Jeśli dodamy, że „parada” zyskała wsparcie takich firm-potentatów, jak JP Morgan, Procter and Gamble, Microsoft, IBM, Google, Goldman and Sachs, City Bank, Johnson and Johnson, BNP Paribas Securite Servis – to dopełnimy reszty obrazu.
Tym razem Kościół katolicki zareagował bardzo szybko. Rzecznik Episkopatu Polski oświadczył: „W związku z wydarzeniami, które miały miejsce 8 czerwca w Warszawie trzeba podkreślić, że z wielkim niepokojem dowiadujemy się o kolejnych faktach i miejscach, w których dochodzi do obrażania Boga i ludzi wierzących (…) Tak więc istotą grzechu bluźnierstwa jest nienawiść skierowana przeciw Panu Bogu i temu co święte. Narzędziami w tej walce z Bogiem jest wyśmiewanie prawd wiary jak również naigrawanie się z symboli oraz praktyk religijnych i wykorzystywanie ich do prowokacji”.
Kreujący się polskiego Justina Trudeau Rafał Trzaskowski był czynnym uczestnikiem „parady”, czym jasno dał do zrozumienia, że na żadną korektę polityki PO w tej kwestii liczyć nie można. Partia ta jest od kilku lat zakładnikiem środowisk LGBT i warszawskiego salonu spod znaku „Gazety Wyborczej”, TVN i „Newsweeka” – i nie jest w stanie, albo nie chce – się od tego uścisku uwolnić. Z punktu widzenia czysto politycznego sprzyja to strategii Prawa i Sprawiedliwości – która to partia będzie się kreować na jedyną siłę zdolną zatrzymać tę falę degrengolady. Już raz się o tym przekonaliśmy.
Jan Engelgard
Fot. profil fb Bożeny Gaworskiej-Aleksandrowicz
za: http://www.mysl-polska.pl
Panie Engelgard co Pan biadoli. Pana partyjka PSL idealnie w to tęczowe towarzystwo z Koalicji Europejskiej się wkomponowała. Pasujecie tam PSLowcy idealnie. Cała Polska widziała jak Kosiniak-Kamysz ze Zgorzelskim klaskali Jażdżewskiemu. Pawlak powiedział wam co należało zrobić: wyjść z tego piep..onego spotkania, ale Pana liderzy PSLowcy zostali, bo żadni z nich ludowcy. Pasujecie do tego tęczowego towarzystwa PSLczycy, pasujecie…
Fala LGBTI właśnie przechodzi przez środowiska chadeckie. Proszę pamiętać, że chadecja to w zasadzie socjaldemokracja, z 20-letnim poślizgiem.
Formacja „katolicka-narodowa” LPR tych plugawych ludzi poparła. Czy można aż tak nienawidzieć PiSu by podpisać pakt z diabłem?! To jakieś szaleństwo! Co by powiedział wybitny endek Jędrzej Giertych na poczynania swojego wnuka.
(…)Istotnym novum jest masowe poparcie dla tego rodzaju przedsięwzięć ze strony ambasad obcych państw, co jest niczym innym, tylko ingerowaniem w wewnętrzne sprawy Polski.(…)
Biskupi są funkcjonariuszami Watykanu, a jakoś nie ma sprzeciwko ich reguralnemu uczestnictwu uroczystości. A zresztą… stosunki między cerkwią ukraińską, a rosyjską pokazują do czego prowadzi sojusz tronu z ołtarzem.
Otóż różnica jest taka, że Biskup polski jest obywatelem polskim, odpowiada przed polskim prawem a funkcjonariuszem jest Kościoła(będącego związkiem religijnym, a nie państwem) a nie Państwa Watykańskiego. Funkcjonariuszem Państwa Watykańskiego jest Nuncjusz Apostolski, odpowiednik ambasadora państw „świeckich”. Uczestnictwo Biskupów w uroczystościach państwowych to wynik tego, że 90% Polaków poczuwa się do wiary katolickiej(abstrachując od praktykowania i spełniania nakazów wiary). Jakby większość była muzłumańska to byliby Imamowie. A tu mamy oficjalnych przedstawicieli obcych państw(a nie religii), w tym sojuszniczych, uczestniczących w marszu dewiantów, który nie tylko promuje dewiację ale ogólnie ma cele antypaństwowe, co tylko pokazuje czego można się po tych sojusznikach spodziewać
(…)Otóż różnica jest taka, że Biskup polski jest obywatelem polskim, odpowiada przed polskim prawem a funkcjonariuszem jest Kościoła(będącego związkiem religijnym, a nie państwem) a nie Państwa Watykańskiego. Funkcjonariuszem Państwa Watykańskiego jest Nuncjusz Apostolski, odpowiednik ambasadora państw “świeckich”.(…)
Afera z księżmi pedofilami czy komisją majątkową pokazują, że to nadzwyczajna kasta…
Ależ księża pedofile to problem taki sam jak nauczyciele pedofile, trenerzy pedofile, opiekunowie pedofile, wszędzie takie skandale się tuszuje, nawet w tęczowym mieście Słupsku. No ale potrzebna jest nagonka polityczna na Kościół, to bierze się jednego z drugim usłużnego dokumentalistę, wynajduje się z mozołem paru jakichśtam księży-dewiantów którzy nie zostali osądzeni(notabene krycie mieli też z drugiej strony, jako TW, bo gdyby zostali osądzeni i posadzeni to bezpieka nie miałaby już na nich haków…) i usiłuje się wmówić ludziom że każden jeden ksiądz to też pedofil, podczas kiedy 99% Polaków takowego na oczy nie widziała. Prawdziwy problem to homoseksualizm wśród księży, a znacznie większy to umiłowanie dóbr doczesnych. Co do Komisji Majątkowej, to oczywiste jest że właśnie z umiłowania dóbr doczesnych duchowni mając okazję powiększyć majątek Kościoła wbrew Bogu to ją wykorzystali… W każdymbądź razie Kościół wcale nie jest jakąś nadzwyczajną kastą w porównaniu do sędziów, prawników, lekarzy czy innych nauczycieli
O ile sędziowie i inni posiadacze immunitetu to nadzwyczajna kasta to co do pozostałych to już przesada.
A co do tego, że kryci to głównie TW… to co powiedzieć o biskupach ich kryjących?
A co do homoseksualizmu… to afera Banco Vaticano nie ma chyba wielkiego związku z orientacją.
A co do uwłaszczenia to wszyscy przedwojenni właściciele oprócz polityków zgromadzonych np. wokół spółki Srebrna i Kościołów/wyznań zostali wystawieni na żer mafii reprywatyzacyjnej, a sam majątek na powolną rujnację!!!
A ta cała ambasador Mosbacher, to z lewicy, czy z prawicy? Miałem wrażenie, że jest republikanką…
Nie ma od co najmniej 100 lat w polityce czegoś takiego jak prawica. Przynajmniej w większości państw.