TVN24 donosi:
Po raz pierwszy w historii prowadzenia badań nad religijnością Amerykanów, mniej niż połowa mieszkańców USA zadeklarowała się jako protestanci – donosi „New York Times”.
Nowojorski dziennik zwraca przy tym uwagę, że 40 lat temu ponad 2/3 Amerykanów określało się jako „protestanci” różnych denominacji.
(…)
Odchodzący od wiary protestanckiej nie zasilają szeregów wyznawców innych religii bądź odłamów chrześcijaństwa, ale najczęściej twierdzą, że nie identyfikują się z żadną religią.
Prawie 20 proc. Amerykanów twierdzi obecnie, że są ateistami, agnostykami lub ich światopogląd jest nieokreślony.
Komentarz: Niestety, koniec świata WASP-ów nie wynika z nawracania ludzi na katolicyzm, ale z postępującej ateizacji. Smutne. [aw]
Tylko że WASP to kategoria rasowo-etniczno-religijna, nie rozumiem wiec użycia terminu jedynie w kontekście odejścia od protestantyzmu.
USA jednak nigdy nie były budowane jako „protestanckie wyznaniowo” (jak choćby Królestwo Prus), ale jako „otwarte religijnie” z „protestancką większością”. Stąd takie a nie inne tendencje dostrzegane w „krajach anglosaskich” najsilniej.