Piętka: Polska hodowla neofaszystów

Żałosne są te pohukiwania PiS na działających w Polsce neonazistów, gdy mleko się wylało. A jeszcze żałośniejsze są pohukiwania opozycji. Przecież to post-Solidarność ich stworzyła. Faszyzacja młodego pokolenia ma miejsce od lat 90. XX wieku. Nieprzypadkowo podsuwano mu takie treści, np. poprzez reklamowanie w tzw. publikacjach popularnych postaci Leona Degrelle’a, rozpowszechnianie książek Davida Irvinga itp. Robiono to po to, by odciągnąć młodzież od zainteresowania lewicą, a jej niezadowolenie i frustrację – wynikające z patologii transformacji ustrojowej – skierować na bezpieczne dla establishmentu manowce. Przez palce patrzono na głoszących szowinistyczne treści, a nawet ich nagłaśniano w mediach (JKM, Marian Kowalski i in.).

Ideologią państwową III RP stały się skrajny antykomunizm – połączony z deprecjonowaniem PRL – i rusofobia. Ta ideologia w konsekwencji musiała doprowadzić do faszyzacji świadomości młodego pokolenia. W ten nurt wpisał się wreszcie oderwany od realiów historycznych i wynaturzony intelektualnie kult tzw. żołnierzy wyklętych. Stał się on zresztą świetnym parawanem dla środowisk faszyzujących, ponieważ większość tego typu grup określa się właśnie jako czciciele żołnierzy wyklętych, ewentualnie też jako czciciele Brygady Świętokrzyskiej NSZ.

Jeżeli w Polsce prowadzi się obłędną politykę walki z pamięcią o żołnierzach Armii Czerwonej, którzy zginęli na ziemiach polskich w walce z Niemcami hitlerowskimi – łącznie z ostentacyjnym burzeniem ich pomników i naruszaniem spokoju pochówku – to rezultatem tego też musi być faszyzacja świadomości młodego pokolenia. Bo jeżeli Armia Czerwona walcząca z III Rzeszą była zła, to III Rzesza była dobra. Gdy dodamy do tego kierowane do młodzieży publikacje o tym, że najlepszym wyborem politycznym dla Polski w 1939 roku był sojusz z III Rzeszą, to otrzymujemy już pełnię obrazu, a raczej pełnię mroku.

No i wreszcie dochodzimy do rzeczy najważniejszej – do usunięcia drugiej wojny światowej z programu nauczania historii w gimnazjach przez minister edukacji narodowej Katarzynę Hall w 2008 roku. Po co pani Hall usunęła drugą wojnę światową z programu gimnazjów i po co zredukowała liczbę godzin historii w szkołach ponadgimnazjalnych? Nie przypominam sobie, żeby „Gazeta Wyborcza” i TVN wtedy się tym oburzały. Skutkiem „reformy programowej” pani Hall jest to, że – jak wykazały badania socjologiczne – niemała część polskiej młodzieży ponadgimnazjalnej przyjeżdżającej do Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau nie wie kiedy była druga wojna światowa i co to właściwie było. W takiej sytuacji przewodnik muzealny jest bezradny, bo o czym ma do takiej młodzieży mówić?

Edukację szkolną tej młodzieży zastąpił internet z podsuwanymi jej tam przez różnych szarlatanów politycznych treściami, a z drugiej strony IPN i powiązani z nim publicyści ze swoją religią wojującego antykomunizmu i żołnierzy wyklętych.

Faszyzacja młodego pokolenia jest rezultatem polityki historycznej post-Solidarności oraz dewastowania przez nią od co najmniej 20 lat systemu oświaty i wychowania. To były działania świadome i celowe, za które odpowiedzialność ponosi cała post-Solidarność z PO i sierotami po byłej Unii Wolności włącznie. Ujawnienie w reportażu TVN drastycznych skutków polityki historycznej i edukacyjnej post-Solidarności kompromituje III RP w oczach całego świata. Jeżeli bowiem w Polsce trzecie pokolenie żyjące po drugiej wojnie światowej oddaje cześć Hitlerowi i czerwonej fladze ze swastyką, to patetyczne deklaracje o tym, że Polska poniosła największe straty w tej wojnie i była najbardziej doświadczoną ofiarą hitleryzmu brzmią dla świata jak kpina. Odtąd pisanie o „polskich obozach koncentracyjnych” i urządzanie takich imprez, jaką zaproponowała pewna włoska restauracja, chcąca uczcić rocznicę wyzwolenia KL Auschwitz polskim menu na tle zdjęcia obozowego ogrodzenia z drutu kolczastego, przestaje być czymś nienormalnym. Żenująca jest reakcja prawicy, która identyfikuje się głównie z antykomunizmem i rusofobią, na nawarzone przez siebie piwo.

To prowokacja – słychać zewsząd tego towarzystwa. A czyja? Rosji i Putina – odpowiada pan Ziemkiewicz. Nigdy go nie poważałem, ale teraz – po tym jak stwierdził, że TVN pokazując reportaż o neonazistach realizuje w Polsce rosyjskie interesy – zdyskwalifikował się w moich oczach całkowicie. Prawicowe skrzydło post-Solidarności nie jest zdolne do wyciągnięcia jakichkolwiek wniosków i wyciągnąć ich po prostu nie chce.

Najbardziej jednak żenujące jest to, że nieszczerym pohukiwaniom obozu władzy i opozycji na polskich neonazistów towarzyszy nadal pełna tolerancja dla neonazizmu ukraińskiego, który przy aprobacie establishmentu politycznego III RP odrodził się na Ukrainie i kształtuje tożsamość tego państwa. Państwa akceptującego istnienie w sferze publicznej nazistowskiej lub co najmniej szowinistycznej symboliki i retoryki oraz wspierającego kult faszystowskich zbrodniarzy i hitlerowskich kolaborantów. Tego faktu post-Solidarność nadal nie chce dyskretnie zauważyć, a ambasador Piekło średnio raz na miesiąc bajdurzy o strategicznym sojuszu polsko-ukraińskim. Przypuszczam zresztą, że nazyfikacja Ukrainy ma wpływ na przenikanie takich treści do Polski. Po 1989 roku treści neonazistowskie przenikały do Polski głównie z Zachodu (kult postaci Degrelle’a czy Walusia, publicystyka Irvinga i in.). Teraz także z Ukrainy.

Bohdan Piętka

za: facebook

Click to rate this post!
[Total: 32 Average: 2.6]
Facebook

5 thoughts on “Piętka: Polska hodowla neofaszystów”

  1. Takiego steku uproszeń dawno nie widziałem:
    1) Narodowy-socjalizm to nie zawsze hitleryzm
    2) Są też komunizm i faszyzm
    3) Są też ludzie, którym nie w smak jest bycie niewolnikiem ideologii… Jest ich tylu, że już wymyślono obelgę „rozkraczeni”

  2. Takiego steku uproszeń dawno nie widziałem:
    1) Narodowy-socjalizm, w skrócie faszyzm, to nie zawsze hitleryzm
    2) Są też ideologie inne jak komunizm i faszyzm
    3) Są też ludzie, którym nie w smak jest bycie niewolnikiem ideologii… Jest ich tylu, że już wymyślono obelgę “rozkraczeni”

  3. A czy w 1939 były jakieś rozsądniejsze wybory? Stanisław Cat-Mackiewicz uważał, że nie było i należało podjąć sojusz taktyczny z Niemcami, aby wyeliminować jednego wroga na wschodzie. A myśmy dopuścili swoją polityką równowagi do sytuacji, kiedy tzw. polityka „równej odległości” naszego kraju do Niemiec i ZSRR została uwieczniona na Bugu, w Brześciu podczas wspólnej defilady okupantów.
    Natomiast edukacja historyczna młodzieży to faktycznie jest tragedia. Przeciętny uczeń prędzej wymieni postacie z mitologii egipskiej, greckiej, czy rzymskiej niż odpowie na podstawowe pytania dotyczące historii najnowszej, czy to Polski, czy powszechnej.

  4. Nie zgadzam się z opinią, że następuje faszyzacja młodego pokolenia. Wydaje mi się, że ściga Pan faszyzm trochę tak jak antykomuniści komunizm. Zawsze, wszędzie i w każdym miejscu. Antykomuniści widzą wszędzie komunę i w swojej skrajności wiążą ją z obecną Rosją. Stąd nienawiść do Putina. W grę jeszcze wchodzi działanie ,,partii amerykańskiej”. 20 lat byłem nauczycielem historii w LO i nie pamiętam jakiejkolwiek miłości młodzieży do faszyzmu. Pan Kowalski to nacjonalista ale nie faszysta. Można jego poglądy klasyfikować jako głupie ale nie faszystowskie czy nazistowskie. PIS rzeczywiście ,,flirtuje” z Ukrainą i pomniejsza znaczenie ludobójstwa na Wołyniu ale myślę, że politycy tej partii zdają sobie sprawę z prawdy. Taktyka i polityka. A co do prowokacji. Czy nie uważa Pan, że jest dość ciekawa zbieżność czasu ujawnienia filmu o neonazistach w TVN, z procedowaniem ustawy w USA o zwrocie majątków Żydom i odszkodowaniach wojennych, których Polska chce od Niemców? Jedność czasu, miejsca i akcji – jak w tragedii greckiej. I na koniec: proszę zrozumieć, że w Polsce nie będzie i nie było nazizmu, a czczenie Hitlera jest tak samo popularne jak podziw dla znanego ,,wampira z Zagłębia” czyli Zdzisława Marchwickiego. Czyli ułamek ułamka ułamka procenta. Czy jeżeli w Mołdawii pojawi się facet, który chce brać ślub z kozą, to możemy powiedzieć, że w Mołdawii jest poważny problem z zoofilią? I już ostatnia rzecz. Otóż prawica powinna już skończyć z obelgami typu: komuch, faszysta, rasista, banderowiec, socjalista, kryptopisowiec, itp. Jak chcemy zdobyć władzę i dokonać jakiejś kontrrewolucji skacząc sobie do gardeł? Czy stosunek do NSZ, do usunięcia pomnika sowieckiego generała to jest rzeczywiście powód do poważnego sporu i kolejnego dzielenia się na kolejne frakcje i partyjki? czuję niepokój…

  5. Co za brednie? Korwin ma propagować neofaszyzm i jeszcze jest promowany przez media? Wiele artykułów tego autora jest merytorycznych i trafnych, jednak czasem robi takie gafy, że nie ma się co dziwić, iż na codzień pisuje w lewackim przeglądzie. Tak nawiasem swego czasu w NCz! w rubryce największe glupstwo tygodnia, palmę pierwszeństwa dzierzyly artykuły z przeglądu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *