Jak donosi CNN, prezydent Kenii Uhuru Kenyatta jest pierwszą na świecie urzędującą głową państwa, która stawiła się przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym w związku z oskarżeniami o zbrodnie przeciwko ludzkości. Oficjalnie Kenyatta stoi na stanowisku, że przed MTK zeznaje jako osoba prywatna i nie przyznaje się do winy.
Prezydent Uhuru Kenyatta został wezwany przed MTK i stawił się w Hadze w środę, 8 października 2014 r. Kenijski przywódca, który ma obecnie 52 lata, został oskarżony o pięć zbrodni przeciwko ludzkości, które miały mieć miejsce w 2007 r. i w 2008 r. po dość kontrowersyjnych wyborach prezydenckich. Miało zginąć ponad 1 200 osób a 600 tysięcy zostać zmuszonych do opuszczenia swych domów. Takie zachowanie miało cechować członków jednej ze wspólnot etnicznych, która przez swych liderów miała być do tego zachęcana. Według MTK, Uhuru Kenyatta miał w owym czasie wesprzeć urzędującego prezydenta Mwai Kibaki oraz zapewniać finansowanie dla lokalnej milicji odpowiedzialnej za przemoc.
Na czas przesłuchania Kenyatta powierzył ster władzy w Kenii wiceprezydentowi. Jednakże sytuacja procesowa nie jest oczywista. Prokurator prowadzący sprawę nie ma dostatecznych dowodów a rząd Kenii miał utrudniać prowadzenie postępowania. W związku z tym Trybunał musi w najbliższym czasie zadecydować, czy w takiej sytuacji może w ogóle dojść do procesu. Prokuratura oskarża Kenię o utrudnianie śledztwa a obrona wnosi o oddalenie zarzutów z braku dowodów.
Jak podaje CNN, postępowanie przed MTK przeciwko prezydentowi Kenii to drugie, w którym mowa jest o urzędującym przywódcy państwa. O ile możemy mieć pewne zastrzeżenia co do współpracy ze strony Kenyatty i Kenii to faktem jest, że Sudan i prezydent Omar al-Bashir odmawiają jakiejkolwiek relacji z MTK, który wydał nakaz aresztowania. W przypadku Sudanu chodzi o domniemane zbrodnie wojenne w Darfurze.
Zanim Kenyatta wyleciał z Nairobi powiedział: Moje sumienie było, jest i pozostanie na zawsze czyste a ja jestem niewinny a wszystkie oskarżenia przeciwko mnie są bezpodstawne. Prokuratura ze względu na problemy we współpracy z Kenią ma niewiele dowodów. Wielu świadków odwołało swoje zeznania a inni wprost mieli przyznać się do kłamstwa. Kenyatta przyleciał do Hagi by złożyć wstępne zeznania – swój urząd objął w kwietniu 2014 r. Na uwagę zasługuje fakt, że wiceprezydent Kenii William Ruto jest również oskarżonym o przemoc etniczną, lecz i on nie przyznaje się do winy. Zarówno prezydent jak i wiceprezydent Kenii zapowiedzieli pełną współpracę z MTK celem oczyszczenia swojego imienia od zarzutów. Niektórzy zauważają, że Kenyatta z zarzutów MTK stworzył polityczną broń, która miała mu pomów wygrać wybory w 2013 r. – Trybunał przez postawienie zarzutów miał wpływać w wewnętrzne sprawy w Kenii.
Od pewnego czasu w Kenii trwa dyskusja nad nieuznawaniem jurysdykcji Międzynarodowego Trybunału Karnego co zapewne ma związek z faktem, że przywódcami państwa są osoby na których ciążą oskarżenia o zbrodnie. Jednakże również Unia Afrykańska krytycznie odnosi się do MTK. Uważa ona, że Trybunał w swych decyzjach jest bardzo stronniczy.
Po wstępnym przesłuchaniu z 8 października, dzień później Kenyatta powrócił do kraju, gdzie był witany przez tłumy zwolenników. W Nairobi przywitała go wojskowa straż honorowa oraz miały miejsce występy tancerzy. Tłumy natomiast machały flagami i śpiewały radosne piosenki ku czci prezydenta. Pojawiają się sugestie, że mogło to być zaaranżowane ale faktem jest, że obecna kenijska głowa państwa ma silne poparcie w społeczeństwie.
Jak możemy przeczytać na stronie internetowej Międzynarodowego Trybunału Karnego, Uhuru Muigai Kenyatta zgodnie z decyzją w sprawie zatwierdzenia zarzutów z 22 stycznia 2012 r. ma być pośrednim współsprawcą zbrodni przeciwko ludzkości. Kenyatta został oskarżony o zabójstwo, deportację lub przymusowe przemieszczanie ludności, gwałty, prześladowania oraz inne nieludzkie czyny. Wg Trybunału wydarzenia wyglądały następująco: od 24 do 28 stycznia 2008 r. organizacja Mungiki, która jest paramilitarną formacją reprezentującą interesy Kikuju, miała przeprowadzić ataki na członków grup etnicznych innych właśnie niż Kikuju, gdyż byli postrzegani jako zwolennicy Pomarańczowego Ruchu Demokratycznego (Orange Democratic Movement ODM). Chodziło głównie o członków wspólnot Luo, Luhya oraz Kalenjin a miało się to dziać w miastach Nakuru i Naivasha. Wydarzenia, które wtedy miały miejsce to zabójstwa, przemieszczanie tysięcy ludzi, gwałty, powodowanie obrażeń fizycznych oraz cierpienia psychicznego oraz niszczenie mienia. Wg Międzynarodowego Trybunału Karnego co najmniej od listopada 2007 r. do stycznia 2008 r. Kenyatta miał wielokrotnie spotykać się z liderami Mungiki w celu opracowania planu etnicznych ataków. Z jednej strony miano chronić interesy Mungiki a z drugiej zapewnić dalsze rządy Party of National Unity PNU. Rola Kenyatty w porozumieniu Mungiki z PNU miała być kluczowa.
Źródło: F. Karimi, Kenyan President Uhuru Kenyatta at ICC over charges linked to 2007 violence, 8 październik 2014, http://edition.cnn.com/2014/10/08/world/africa/kenya-icc-status-hearing/index.html?hpt=iaf_c2, [dostęp dn. 09.10.2014]; Uhuru Kenyatta at ICC: Kenyans greet returning president, 9 października 2014, http://www.bbc.com/news/world-africa-29548753, [dostęp dn. 09.10.2014].
dr Krystian Chołaszczyński