Onet.pl donosi:
Na dziedzińcu zdewastowanego szpitala w dzielnicy Abu Salim znaleziono stos 20 rozkładających się ciał. W jednym ze szpitalnych pomieszczeń było jeszcze 21 ciał poukładanych na wózkach transportowych.
Zabici to głównie mężczyźni o karnacji ciemniejszej niż większość Libijczyków – pisze AP, przypominając, że Kaddafi rekrutował niegdyś bojowników z Afryki Subsaharyjskiej.
(…)
Na zewnątrz kompleksu koszarowego Bab al-Azizija, byłej siedziby Kaddafiego zdobytej we wtorek przez powstańców, znaleziono ponad 20 innych ciał. Niektóre z nich miały skrępowane plastikową taśmą ręce i rany po strzale w głowę. Wśród zabitych jest także lekarz w charakterystycznym fartuchu, którego zwłoki wrzucono do kanału. Możliwe, że są to zwolennicy dyktatora, którzy od miesięcy mieszkali w tamtejszym obozowisku.
Komentarz: Jeśli dobrze rozumiemy demokratyczne obyczaje, to tym razem niekomu nie będzie to przeszkadzać i sprawą nie zainteresuje się żadna komisja walcząca o prawa człowieka, postęp i demokrację? Oczywiście, nie ma konwencji wojennych dla wrogów „demokracji i praw człowieka”. Z antydemokratami prowadzi się wojnę totalną w totalitarnym stylu? [aw]