Ślepa uliczka „prawdziwych patriotów”

Od pewnego czasu trwa zbieranie podpisów pod petycją do prezydenta USA Baracka Obamy o pomoc w powołaniu międzynarodowej komisji do zbadania katastrofy w Smoleńsku. Oczywiście akcja ta nie ma żadnych szans na pozytywne rozpatrzenie. Już raz władze amerykańskie jasno stwierdziły, że nie będą się tym zajmować, bo śledztwo jest prowadzone przez Polskę. Jeśli więc uznamy, że petycja nie ma szans – to po co jest prowadzona? Przede wszystkim jest to demonstracja polityczna wymierzona w nie tylko w rząd Donalda Tuska, ale i istniejące obecnie państwo polskie. Jest to symboliczne wypowiedzenie mu posłuszeństwa i głośne odwołanie się do pomocy obcego mocarstwa.

Według badań sondażowych tę petycję popiera 30 proc. respondentów, a 57 proc. jest temu przeciwnych, 13 proc. nie ma zdania. Tak oto mamy sytuację paradoksalną – te 57 proc., czyli większość, stoi na gruncie uznawania obecnego państwa i jest za utrzymaniem przez nie suwerenności. Tymczasem trzecia część narodu, prowadzona przez PiS i wspierające go inne ośrodki – kwestionuje tę suwerenność i woli odwoływać się do pomocy czynnika zewnętrznego. Czyni to w imię swoiście pojętego patriotyzmu. Prof. Jacek Bartyzel uznał to za skrajną nieodpowiedzialność. Zadał też retoryczne pytanie: „Czym to się różni od kierowania do carycy Katarzyny apeli ze strony inicjatorów Konfederacji Targowickiej o ratowanie swobód i wolności republikańskich”. Z punktu widzenia czysto formalnego niczym. Pisał kiedyś poeta – „są w Ojczyźnie rachunki krzywd, obca dłoń ich nie przekreśli”. Widać pomysłodawcy apelu do Obamy tej nauki sobie nie przyswoili. Brną dalej w ślepą uliczkę zacietrzewienia i życia obok większości swoich rodaków. Żyją także obok swoich bliskich, bo linie tego szaleńczego podziału przechodzą przecież w poprzek rodzin. Syn kłóci się z matka, ojciec patrzy nienawistnie na córkę. Oto skutki obłędu, z jakim mamy do czynienia. Jest on cynicznie, na zimno, systematycznie podsycany. A winni mają się dobrze, ba, wmawiają sobie, że ratują naród przed upadkiem.

Jan Engelgard

myslpolska.org

aw

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Facebook

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *