Szlęzak: Pachnidło koronawirusa

Onegdaj oglądałem film pod tytułem „Pachnidło”. Zrobił na mnie duże wrażenie. Tak duże, że coś za mną chodziło, coś mi się kojarzyło i nie dawało spokoju. Dzisiaj już wiem. Wcześniej pokrótce o co w filmie chodziło. Akcja dzieje się we Francji w XVII albo XVIII wieku. Pewnym młodzieńcem owładnęła myśl, by stworzyć recepturę perfumy – pachnidła, która miesza umysły i daje władzę nad ludźmi. Żeby to osiągnąć potrzebuje zużyć ciała młodych, pięknych dziewcząt, które do tego celu morduje. Ofiar jest kilkanaście. Lokalną społeczność ogarnia strach i panika. W końcu zbrodnie demonicznego młodzieńca wychodzą na jaw. Skazany na śmierć staje na szafocie i w tym momencie otwiera flakonik z pachnidłem. Efekt jest taki, że zamiast zostać ściętym, zebrany tłum na czele z przedstawicielami władzy i biskupem zaczyna go wielbić i pod wpływem pachnidła oddaje się zbiorowej orgii. Efekt pachnidła mija, wszyscy nie chcą pamiętać, co wyczyniali, a dla spokoju sumienia, jako winnego mordów na dziewczętach wieszają właściciela domu, w którym ów młodzieniec dokonywał zbrodniczych eksperymentów.

Od dzisiaj mam wrażenie, że Polacy są pod wpływem jakiegoś pachnidła. Nie wiem czy to tylko strach, ale staliśmy się gotowi podporządkować się każdemu poleceniu władzy, która jakby rozsnuwała jakieś pachnidło. Niedawno pisałem, że spontaniczne szycie masek przypominało mi szycie białoczerwonych opasek w czasie powstań. Teraz nakaz noszenie tych masek odbieram, jak nakaz noszenia żółtych gwiazd przez Żydów w czasie niemieckiej okupacji. To już nie znak chęci walki i tego, co w Polsce określa się krótko „nie dać się!”. Teraz, ten już obowiązek noszenia masek, stał się stygmatem, smyczą i kagańcem naraz. Obawiam się, że za tydzień nie będzie większego problemu z wyegzekwowaniem chodzenia na czworaka, jako kolejnym krokiem ograniczającym zasięg epidemii. Sam się zastanawiam na ile jestem w stanie zrezygnować z wolności na rzecz wątpliwych gwarancji bezpieczeństwa. Kolejne idiotyczne ograniczenia, to jak orgia w filmie, której po fakcie nikt nie chce pamiętać. Ciekawe kogo kochani rodacy będą chcieli powiesić, jako sprawcę lub sprawców tej hańby? Pewnie nie będzie to faktyczny sprawca chodzenia na czworaka.

Są również niemal dosłowne odniesienia do filmowego rozpryskiwania pachnidła, które ma odebrać zdrowy rozsądek prostemu ludowi i różnym elitom z biskupami na czele. W Warszawie zrobili gigantyczne przedstawienie z wielkim samolotem, który przyleciał z Chin z małym ładunkiem środków do walki z epidemią. Pisowska propaganda ma być w założeniu tym pachnidłem, które na tyle ma pomieszać w głowach, żeby jej odbiorcy wierzyli, że władza się troszczy, panuje nad sytuacją i nie szczędzi kosztów. To ostatnie w przypadku kosztów wynajęcia wielkiego samolotu ma szczególnie szyderczy wydźwięk. Kto się będzie kiedyś za to wstydził, a kogo powieszą?

W rozsnuwaniu pachnidła w tyle nie chcą pozostać władze na prowincji. Na przykład w Stalowej Woli prezydent zakupił i rozesłał mieszkańcom jednorazowe maseczki. Żeby zapach pachnidła był mocniejszy, to maseczki wsadzono w koperty z dużym napisem, żeby nikt nie miał wątpliwości, że to od prezydenta. Szacuję, że cała impreza kosztowała kilkaset tysięcy złotych i to nie z kieszeni prezydenta, a budżetu miasta. Jeśli sprawę rozpatrywać pod kątem skutecznej walki z epidemią, to było to wyjątkowe marnotrawne i głupie wydanie pieniędzy podatników. Jednak pod kątem efektu pachnidła, było to działanie jak najbardziej skuteczne. Jeśli ktoś chciałby te pieniądze wydać efektywnie, to po pierwsze wiedziałby, że te pieniądze nie powinny zostać wydane na potrzeby, które każdy mieszkaniec może zaspokoić sam. Maseczek na rynku jest dużo i w zasadzie do wyboru do koloru i w cenach dla każdego. Te pieniądze powinny pójść zatem na cele, których poszczególny mieszkaniec nie jest w stanie technicznie i finansowo samodzielnie zrealizować. O ile wiem, takich potrzeb w Stalowej Woli nie brakuje od wyposażenia szpitala po pomoc dla upadających firm. No tak, ale wtedy pachnidło dające władzę by nie działało. Ja już wiem, kto po wszystkim będzie się w Stalowej Woli wstydził i chciał zapomnieć, a kogo za to powieszą

A Państwo jesteście już pod wpływem pachnidła, czy jeszcze się nie dajecie?

Andrzej Szlęzak

za: FB

Click to rate this post!
[Total: 22 Average: 4.8]
Facebook

2 thoughts on “Szlęzak: Pachnidło koronawirusa”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *