Szlęzak: Polskie frajerstwo na Ukrainie

Kiedyś generał Karol de Gaulle, jako prezydent Francji, składał wizytę w Związku Sowieckim. Sowieci chcieli go wykorzystać w swoim konflikcie z Chinami. Zorganizowali przelot de Gaulle’a nad pograniczem sowiecko – chińskim. W czasie przelotu okazało się, że de Gaulle ma listę miejsc, co do których pretensje zgłaszali Chińczycy i stanowczo nie zgodził się, by nad nimi przelecieć. Ten epizod pokazuje na czym polega dojrzała i wytrawna dyplomacja. Dlaczego o tym piszę? Chcę na tym przykładzie pokazać na czym polega nieuctwo i głupota w relacjach polsko – ukraińskich na poziomie powiatu stalowowolskiego.
Otóż na Ukrainę pojechała delegacja ze starostwa stalowowolskiego z hojnymi darami. Pojechali do regionu od dawna przesyconego banderyzmem. Ale wojna, ale bieda i trudno w tych okolicznościach rozróżniać kto banderowiec, a kto normalny Ukrainiec. Trudno. Pojechali również wesprzeć mieszkających tam Polaków. To się ze wszech miar chwali. Wszystko byłoby chwalebnie i pięknie gdyby nie jeden epizod, który zabrzmiał niczym przejechanie gwoździem po szkle. Otóż stalowowolska delegacja z wicestarostą na czele, zrobiła sobie zdjęcie w gabinecie, chyba szefa tamtejszej administracji. Otóż ten szef, to według moich informacji banderowiec. W gabinecie, oprócz ukraińskiej flagi państwowej, ma zatkniętą czerwono – czarną flagę. Ta flaga, to symbol OUN – UPA.
To tak, jakby ktoś w urzędzie administracji lokalnej w Niemczech, obok flagi państwowej, miał hitlerowską flagę ze swastyką. Ta sytuacja nie zmazała uśmiechu z ust przedstawicieli stalowowolskiej delegacji. I to jest to nieuctwo i głupota w relacjach polsko – ukraińskich.


Na czym polegała wielkość polityczna de Gaulle’a podczas wspomnianej wizyty w Związku Sowieckim? Skupiała się na trzech elementach. Pierwszy był taki, że de Gaulle dobrze przygotował się do tej wizyty, dokładnie zapoznając się z historią i współczesnym stanem stosunków sowiecko – chińskich. Drugi był taki, że de Gaulle świetnie rozumiał czym w tym kontekście jest francuski interes narodowy. Trzeci sprowadzał się do tego, że potrafił sprzeciwić się sowietom, gdy próbowali wmanewrować go w sytuację narażającą francuskie interesy w relacjach z Chinami.
Zachowania delegacji starostwa stalowowolskiego w żaden sposób nie da się porównać z zachowaniem de Gaulle’a, a szkoda. W niczym nie usprawiedliwia tej delegacji fakt, że podobnym nieuctwem i głupotą w relacjach polsko – ukraińskich odznacza się zarówno prezydent, jak i rząd obecnej formy polskiej państwowości. Zatem jak w sytuacji delegacji z powiatu stalowowolskiego zachowałby się Karol de Gaulle? Po pierwsze pewnie dowiedziałby się czy na tym terenie banderowcy mordowali Polaków. Po drugie zrozumiałby, że nie może być normalnych relacji polsko – ukraińskich jeśli sprawa ludobójstwa na Polakach nie zostanie wyjaśniona do końca. Przy czym Ukraińcy muszą zrozumieć, że nie będzie akceptacji ze strony polskiej jakiegokolwiek odwoływania się do ludobójczej ideologii OUN – UPA, w tym do symboliki tej ideologii, umieszczanej w instytucjach władzy centralnej i lokalnej. Po trzecie nie miałby żadnych oporów, żeby o tym wszystkim powiedzieć Ukraińcom i zażądać respektowania swoich interesów narodowych.
Jakoś można zrozumieć, gdy takim nieuctwem i głupotą wykazują się tak zwani zwykli Polacy. No cóż, poziom ogłupienia spowodowany przez media związane z największymi siłami politycznymi przytłacza, a nawet miażdży. Niby czego oczekiwać od wicestarosty powiatu stalowowolskiego, rządzonego przez PiS, skoro na czele policji pisowski nominat to idiota, skoro szef największego państwowego koncernu – ulubieniec wodza PiS-u – to idiota i wśród odpowiedzialnych za politykę zagraniczną idiotów zatrzęsienie. Pan wicestarosta mógłby się skutecznie schować w tym tłumie pisowskich idiotów u władzy na wszelkich jej szczeblach. Dowcip w tym, że znam wicestarostę i za idiotę żadną miarą uznać go nie mogę, więc co? Nie pozostaje nic innego, jak nieuctwo czy też analfabetyzm polityczny. Domyślam się, że Ukraińcy mając do czynienia z kimś takim mogą się czuć pewnie i bezkarnie. Mówiąc slangiem w polityce frajerów się doi. I tak nie tylko po wicestaroście stalowowolskim widać, że strona polska jest i będzie dojona. Mogłem nie słyszeć, ale czy Ukraińcy przeprosili za rakietowy atak i zabicie dwóch Polaków? Mer Lwowa, nie ukrywający swoich banderowskich sympatii, przy różnych okazjach obściskuje się z polskimi parlamentarzystami, również z tymi z PO z województwa podkarpackiego. Przykłady polskiego frajerstwa można długo mnożyć. Osobiście czuję się upokorzony, że do tego frajerstwa dołączyło starostwo stalowowolskie.
Zapewne już lecą w moją stronę ciężkie zarzuty, że jestem małostkowy i ruska onuca. Tam wojna, ludzie giną, ciemno i zimno, a siepacze Putina sieją spustoszenie, a ja tu z jakimiś historycznymi pretensjami, które burzą relacje z Ukrainą i nijak się mają do ofiarnej pomocy świadczonej choćby przez powiat stalowowolski. To taki rodzaj świętego oburzenia, wynikający z politycznej głupoty. Sądzę, że Karol de Gaulle jest pozytywnie kojarzony w polskiej historii. Prawda historyczna przekonuje, iż jest to pogląd całkowicie uzasadniony. Otóż tenże de Gaulle rzeczywiście przychylny Polsce, jak chyba żaden zachodni mąż stanu w XX i XXI wieku, nigdy nie był nam przychylny w stopniu, który narażałby interesy Francji. Jakże bym chciał, żeby w starostwie stalowowolskim zrozumiano, iż nie zwracanie uwagi na banderowską symbolikę, eksponowaną przez lokalne władze na Ukrainie, jest właśnie zaprzaństwem, czyli w kontekście historycznym, politycznym i moralnym jest niedopuszczalnym narażaniem polskich interesów. Dostarczanie pomocy Ukraińcom dotkniętym przez wojnę nie jest tu żadnym wytłumaczeniem ani tym bardziej usprawiedliwieniem. Do nie tylko respektowania, ale wprost do dbania o polskie interesy w relacjach z innymi państwami zobowiązane są również polskie władze samorządowe. Jeśli władze na szczeblu prezydenta kraju i rządu tego nie robią, to świadczy to niestety o skali upadku Polski. Dobrze by było, żeby władze powiatu stalowowolskiego się do tego nie dokładały.
A Państwo widzicie czym jest polskie frajerstwo w relacjach z Ukrainą?

Andrzej Szlęzak

za: FB

Click to rate this post!
[Total: 52 Average: 4.9]
Facebook

10 thoughts on “Szlęzak: Polskie frajerstwo na Ukrainie”

  1. „I to jest to nieuctwo i głupota w relacjach polsko – ukraińskich.”

    TCHÓRZOSTWO, zwykłe śmierdzące tchórzostwo — i nic więcej. Naprawdę Pan sądzi, że oni byli na tyle „głupi” lub „niedouczeni”, aby nie znać flagi banderowskiej?

    Ukraiński minister obrony, Aleksy Reznikov, przyznał, że „Ukraina wypełnia misję NATO”:

    „Kiev is shedding blood to carry out the mission NATO set for itself and expects the „civilized West” to provide weapons and ammunition in return, Ukrainian Defense Minister Aleksey Reznikov has said in an interview for a domestic TV channel. Appearing on the 1+1 network’s TSN channel on Thursday evening, Reznikov pointed out that at the Madrid summit last summer, NATO declared Russia the greatest threat to the US-led bloc. „Today, Ukraine is addressing that threat. We’re carrying out NATO’s mission today, without shedding their blood. We shed our blood, so we expect them to provide weapons,” he said. Reznikov also claimed that his NATO colleagues have told him, both in conversations and via text messages, that Ukraine is the „shield of civilization” and „defending the entire civilized world, the entire West.” ”

    Oznacza to, że Rosja została sprowokowana do uderzenia na Ukrainę i skoro to jest „misja”, to znaczy, że i wszystko to, co się działo wcześniej, to było „w ramach przygotowań” do niej.

    1. Uzupełnię poprzednią moją wypowiedź:
      to było albo tchórzostwo — albo otwarte przyznanie się do członkowstwa w „obozie zdrajców” Polski i Polaków.
      Dlaczego usiłuje Pan tłumaczyć to „niedouczeniem”, czy co najwyżej „głupotą”? Czy niedouczone gamonie dałyby radę zajść tak wysoko, jak ludzie, o których Pan pisze? Niech się Pan nad tym zastanowi.

  2. skąd autor wytrzasnął legendę jak to degaulle podróżował po ZSRR?? W czasie swojej wizyty w 1986 .https://www.theatlantic.com/magazine/archive/1966/09/de-gaulle-in-the-ussr/659964/ najdalej dotarł do Nowosybirska .https://en.wikipedia.org/wiki/Novosibirsk czyli bb. daleko od granicy ZSRR-CHRL
    a jeżeli autor traktuje deGaulle jako 'pretekst’ do oceny NASZYCH rulers (zarówno zjednoczonych prawiczków aka patriotów czy totalną opozycję + plemniki jak kurwin vel mikke czy Winnicki+bosaki, etc, etc)
    to skup się pan na zasługach deGaulle- wycofał Francję ze wojskowych struktur NATO – chyba niewybrażalne dla ukropoliników wszelkiej maści – co pozwoliło mu zbudować SAMODZIELNIE !!! (dla ukropolin – science fiction) nuklearną – militarnie i ekonomicznie Francji, wycofał Francję z Algerii, i generalnie – chciał dobrych stosunków z ZSRR (z Chinolami również)- jeszcze bardziej niewyobrażalne
    tak jak równie NIEWYBRAŻALNE jest aby w Ukropolin zaistniała osoba publiczna, która by zakwestionowała – nasz dzisiejszy status quo zbudowany post1989 – za wyjątkiem p. Wojciecha Olszańskiego – aktualnie w pierdlu – z hasłem „AMI GO HOME” na świecie się mówi YANKEE GO HOME
    a jeżeli już masz pan wąty (że samorządowcy z podkarpacia jakieś 'podarunki’ dla ukronazi) to nie zwrócił misiu ptysiu, że ichni lider- Żyd Żeleński – pojechał do USA co amerykanie (konserwatyści) opisali w prosty jak myśl lenina sposób:
    Zelensky Speaks to US Congress in a Green Sweatsuit: „Give Me Money, Goyim”
    https://www.unz.com/aanglin/zelensky-speaks-to-us-congress-in-a-green-sweatsuit-give-me-money-goyim/
    czyli:
    Zelensky przemawia do Kongresu USA w zielonym dresie:
    „Daj mi pieniądze, goje” a co również dotyczy lokalnych gojów (wliczając samorządowców z podkarpacia) pod wodzą Dudexów, Morawerów, Kaczorów, Tusków, Kwachów, etc, etc
    bo prawda jest jedna>to wojna żydów z Putinem i jak to wojna 'na śmierć i życie’
    że przywołam tekst Ann Applebaum (z 14.11.22):
    The Russian Empire Must Die czyli
    Rosyjski imperium musi UMRZEĆ
    .https://www.theatlantic.com/magazine/archive/2022/12/putin-russia-must-lose-ukraine-war-imperial-future/671891/
    i teraz sobie może autor sam sobie odpowie na pytanie: czym jest polskie frajerstwo w relacjach z Ukrainą??
    Dla mnie to strusiowatość (czyli łeb w piasku) ale za to z tyłu> jesteśmy DYMANI
    w trywialnym seksualnym sensie!!
    i trywialne leninowskie pytanie- do autora – : CO ROBIĆ???

    1. Usiąść nad Dnieprem i czekać na trupy swoich wrogów spływających nurtem. Za rok juz bedzie dziesiąta okrągła rocznica prognoz jak Rosja nieuchronnie upadnie, a Putin już jest trupem. Profesor Sołowiej wsławił się prognozą ze w 2022 już z pewnością Putina nie będzie u władzy, publikę zebrał i nawet dostał tytuł inoagenta od Putina w tymże roku jako markę tych prognoz. Kto wie czy nie będą spływać politycy wielu krajów tylko nie Rosji. Czy ostatnie zamieszanie z patriotami to poczucie krwi ofiary czy raczej panika w swoich szeregach? Poki co „środowisko cybernetyczne” informuje o roku 2025.

    2. Zelenski w dresie chciał pokazać godność narodów Europy Wschodniej, dla których trzy paski adidasa mają być ubraniem reprezentacyjnym. Podobnie jak mundurek dżinsowy Kuronia czy przychodzenie w dżinsach przez Michnika na odebranie najwyższego odznaczenia państwowego Litwy, z którego został wyproszony z informacją ze nie przyjmują klientów bez krawatów. Tak nam trockistowscy koledzy normy cywilizacyjne chcą uformować. Żonkila nie wpiął bo twarz sama mówi za siebie nawet jak z kartki czyta. Swoją drogą bardzo interesująca strona. Tyle artykułów swiadczących o dużej kulturze judeorealizmu w USA.

  3. Po prostu konsekwencja sytuacji politycznej. Jeśli stawiają na wojnę to mają krytykować ideologię zaprowadzającą na front? Bez banderyzmu nie byłoby Majdanu, bez Majdanu nie byłoby AntyMajdanu, bez AntyMajdanu nie byłoby wojny.

    A na odważnych generałów jest alorytm. Nazywa się Maj 68. Albo inna kolorowa rewolucja. To na zwykłego chłopca na posyłki nie ma? Przyjedzie, dostanie panzerfausta i sobie w domu odpali przed telewizorem.

  4. Polskie frajerstwo nie jest na Ukrainie tylko w Polsce. Na Ukrainie jest frajerstwo Ukraińców. Jeszcze lepsze bo giną. A że trockiści skladają sobie dobrosąsiedzkie internacjonalistyczne wizyty to jakie frajerstwo? To jak powiedział Rywin do Michnika : Jest interes do zrobienia.

  5. De Gaulle nie chciał lecieć nad obszarami do których Chińczycy zgłaszali pretensje bo byłoby to nie dyplomatyczne?? Faktycznie Chińczycy to inna cywilizacja
    A może bał się że jakiś pocisk poleci w stronę tego samolotu

  6. Zawsze będą obwiniać i doszukiwać się wszystkiego, aby (nieważne kto, co, kiedy) rosjanie zawsze byli zbrodniarzami, a ukraińcy niewinni, wybielani, czyści.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *