Łagowski: Nasz człowiek w wielkiej polityce

Jak każdy z nas i ja w jakąkolwiek stronę świata wzrok skieruję, wszędzie wypatruję poloników. W latach 60. wypatrzyłem w prasie amerykańskiej doktora nauk politycznych obracającego się w kręgach rządowych i akademickich, noszącego nazwisko Zbigniew Brzeziński. Do głowy mi nie mogło przyjść, że jako członek Senatu Uniwersytetu Jagiellońskiego będę kiedyś uczestniczył w uroczystości przyznawania mu doktoratu honorowego naszej uczelni. Im lepiej zaznajamiałem się z publikacjami i działalnością Brzezińskiego, tym więcej miałem dla niego podziwu. Gdy Stanley Hoffmann lub inny jakiś harwardczyk złośliwie albo i niezłośliwie […]

Łagowski: Flaki szlacheckie

Studenci to narodek bardzo podatny na snobizmy, często całkiem niespodziewane. Chwytanie i przyswajanie sobie wzorów amerykańskich, zwłaszcza afroamerykańskich, nie ma w sobie nic dziwnego, należy do prawie obowiązującej formy uspołecznienia. Piszę „prawie”, bo ta forma pozostawia spory margines na wolny wybór. Poza tym amerykanizm jako obyczaj i kultura nie rozchodzi się drogą snobizmu, lecz na inne sposoby i wskutek innych podniet, silniejszych od snobizmu. Koledzy z uniwersytetu mówią mi, że wśród swoich studentów zauważyli snobizm, w którym można dopatrzyć się antyamerykanizmu, chociaż pojawił się nie z takiego impulsu. Nie można powiedzieć, że się krzewi, ale daje o sobie mocno znać w środowiskach i kółkach towarzyskich mocno prawicowych, gdzie poszukuje się […]

Łagowski: Zepsute zegary

Pisowski działacz bardzo kulturalny wypędził z estrady zespół artystyczny za odśpiewanie piosenki „Tiomnaja nocz” znanej z czasów wojennych. Śpiewali ją kiedyś radzieccy żołnierze i szeroko przyjęła się później w polskim tłumaczeniu. Działacz wyjaśnił, dlaczego jest zabroniona w bardzo wolnej Polsce: może ona wzbudzić przyjazne uczucia do Armii Radzieckiej z czasów wojny, co podpada pod IPN-owski paragraf szerzenia komunistycznego totalitaryzmu. Zastanawialiśmy się, czy papież Jan Paweł II mógłby przyjąć w Watykanie chór sojuszniczej Bundeswehry, i doszliśmy do wniosku, że nie mógłby tego zrobić, ponieważ naruszałoby to […]

Łagowski: Mrok

Były premier Ukrainy Jaceniuk oświadczył w czasie swojego premierowania, że „w latach 1944-1945 Związek Sowiecki napadł na Ukrainę i Niemcy”. Ta wypowiedź została odnotowana, ale żywszej reakcji nie wywołała. Polityka historyczna na Ukrainie i w Polsce już była przygotowana do asymilowania takich rewelacji. Dziś w Polsce to ci, którzy podważają tę prawdę, muszą się tłumaczyć. Polityka historyczna w Polsce i w sąsiednich krajach sprzymierzonych poczyniła dalsze postępy w odkrywaniu prawdy. Pod usilnym wpływem Polski i mocarstw nadbałtyckich, wśród których rej wodzi Litwa, Parlament Europejski uchwalił, […]

Łagowski: Wyłazi szydło z worka

Polska ma swoją politykę historyczną, ale polskiemu premierowi nie przyszło do głowy, że Izrael także może mieć swoją politykę historyczną. Dobrze mu zrobi, że zderzył się z rzeczywistością, ale zdaje się, że na krótko. Jest to taki człowiek, który myśli, zamiast się dowiadywać, i w rezultacie mało wie. Oburzył się, że politycy izraelscy, jeden po drugim, powiedzieli coś, co należy do ich polityki historycznej i o czym polski premier mógł był wiedzieć, gdyby tak dużo nie myślał. Polska polityka historyczna, pełna bzdur, została podniesiona do […]

Rękas: Konserwatyzm PRL

Historia konserwatyzmu polskiego nie może być (wyłącznie) opowieścią o Białych – ochrzczonych rewolucjonistach, bo byłaby to nie tylko niekompletność, ale po prostu – nieporozumienie. Bo przecież konserwatyzm to nie jest jakiś mix: „powstania (byle w ryngrafach!) + dużo Wielkich Liter!”. Konserwatyzm to I wartości, I racjonale myślenie. A nie jedno ALBO drugie. Nie widzieć konserwatyzmu w PRL, ignorować czy wręcz potępiać Aleksandra Bocheńskiego, Dominika Horodyńskiego, Wojciecha Kętrzyńskiego, Jana Frankowskiego, Stanisława J. Rostworowskiego, Edmunda Moszyńskiego, Jana Meysztowicza a wreszcie Bronisława Łagowskiego – to upierać się, że […]

Łagowski: Rewolucja, której nie będzie

Podczas ostatnich wyborów prezydenckich we Francji obok zwykłych argumentów demagogicznych pojawiło się ostrzeżenie, które uważałem za prawdziwe. Głoszono mianowicie, że nawet gdyby Marine Le Pen jakimś cudem wygrała wybory, to rządzić nie będzie, a nawet nie obejmie urzędu. Ma ona bowiem nie tylko zwykłych przeciwników, ale także przeciwników nienawistnych i gotowych na wszystko, aby jej nie dopuścić do Pałacu Elizejskiego. Demokracja demokracją, wybory wyborami, jednak w ostatecznym rachunku liczą się wola i namiętności niekoniecznie większości obywateli, ale dużej ich części. Francja jest krajem rewolucyjnym i […]

Łagowski: Nieżywy Karol Marks wciąż straszy

Gratuluję naukowcom z Uniwersytetu Szczecińskiego i dziękuję im za zorganizowanie konferencji naukowej poświęconej Karolowi Marksowi. Wkroczeniem policji nie powinni byli być zaskoczeni, bo ustawodawstwo zabraniające publicznego manifestowania symboli komunizmu, a Marks jest czymś gorszym niż symbol, bo głównym i najbardziej wpływowym twórcą ideologii komunistycznej, otóż to ustawodawstwo jest powszechnie znane i egzekwowane z ogłuszającym biciem w bębny tudzież z pedanterią, jakiej w Polsce się nie spotyka w żadnej innej dziedzinie. Organizatorzy konferencji wiedzą, że w Polsce obowiązuje dekomunizacja ulic, placów, skwerków, mostów, widocznych stron kamienic itp., ale myśleli, że ponieważ konferencja naukowa nie jest żadną z tych rzeczy, stoi poza podejrzeniami. Otóż nic nie stoi poza […]

Łagowski: Ekshumacja czy przedawnienie?

Nie zawsze jestem dobrze zrozumiany, ale jedną z głównych idei mojej publicystyki dokładnie sformułował Tomasz Gabiś, nonkonformista i wróg wszelkich „głównych nurtów”. „Bronisław Łagowski – pisze on – w felietonach publikowanych na łamach PRZEGLĄDU w latach 2001-2006 wypracował ideę przedawnienia jako pewnej nadrzędnej zasady porządkującej stosunek Europejczyków do przeszłości, zasady korzystnej dla całej Europy, dla wszystkich jej narodów i obowiązującej w odniesieniu do wewnętrznych i międzynarodowych problemów pozostałych po II wojnie światowej czy – szerzej rzecz ujmując – po całej Wielkiej Europejskiej Wojnie Domowej lat 1914-1989. Zasada przedawnienia stanowi podwalinę europejskiego pokoju…”. Cytuje też Jadwigę Żylińską, która w „Tygodniku Powszechnym” wyraziła tę ideę […]

Łagowski: Theresa May wyrusza na wojnę informacyjną

Przypadkowo przeczytałem w „Politico” artykuł pracowniczki wysokich agend rządu Stanów Zjednoczonych – Rady Bezpieczeństwa, Departamentu Skarbu i innych, i to, czego się dowiedziałem, przejęło mnie strachem. Urzędnicy tego szczebla więcej wiedzą i szczerzej mówią niż ich polityczni szefowie. Artykuł składał się z dwóch części: w pierwszej przedstawione zostało niebezpieczeństwo, jakim dla świata zachodniego jest Rosja, a w szczególności jej prezydent Putin, w drugiej nakreślono program przeciwdziałania temu niebezpieczeństwu. Rosja z polskiej perspektywy wydaje się państwem niepewnym swojej trwałości, nieporadnym w administrowaniu krajem, dość indolentnym, jeśli […]