Graban: Czym była „Solidarność”? W poszukiwaniu endeckiego tropu interpretacyjnego

Obchody rocznicy wprowadzenia stanu wojennego w Polsce ponowiły dyskusje wokół istoty „Solidarności” i tego co się wydarzyło w grudniu 1981 roku. W refleksji tej uczestniczyła też prawa strona debaty intelektualnej. Nie mam oczywiście na myśli PiS-u i Instytutu Pamięci Narodowej, bo opinie tych środowisk w kwestii stanu wojennego i „Solidarności” są oczywiste i powszechnie znane, lecz poglądy artykułowane w prawicowych środowiskach niszowych takich jak „Myśl Polska” czy portal Konserwatyzm.pl. To w tych środowiskach dominuje narracja bardzo nieprzychylna związkowi zawodowemu „Solidarność”, która odmawia znaczenia przemianom zainicjowanym […]

Rozmowy małżeńskie Wielomskich: Nowoczesna Myśl Narodowa

Magdalena Ziętek-Wielomska: Nie ma wątpliwości co do tego, że suwerenność narodowa w XXI w. oznacza coś innego niż 100 lat temu. W epoce rewolucji informacyjnej kluczowe znaczenie dla suwerenności państwowej ma nowoczesna wiedza i umiejętne jej aplikowanie. Co z tego, że konkretny naród może posiadać formalne – bo zapisane np. w konstytucji – zwierzchnictwo nad danym terytorium, że w „demokratycznych” wyborach wybiera sobie przedstawicieli etc., jeśli „głowami” tegoż narodu sterują obcy. Przejmowanie kontroli nad całymi narodami współcześnie odbywa się inaczej niż jeszcze parę dekad temu. […]

Rękas: Przez Hajnówkę donikąd

Po raz kolejny odbył się zupełnie absurdalny marsz przez Hajnówkę i znowu wyglądał na kiepską parodię oranżyzmu, czyli w warunkach polskich – na szukanie konfliktu etnicznego tam, gdzie nie dość, że go nie było, to jeszcze jest zupełnie zbędny… Nurzanie się w klęsce W dodatku, trzymając się tej analogii, należy zauważyć, że przecież marsze oranżystów w Irlandii są przede wszystkim mocno już dziś pozbawionym podstaw – ale niegdyś uzasadnionym (niestety…) znakiem aroganckiego triumfu ZDOBYWCY na ziemi OBCEJ. Celowym upokarzaniem pobitych: „Pokonaliśmy was, a teraz idziemy […]

Lewicki: PiS i PO – dyfuzja elit. Czy Wildstein ma rację twierdząc, że PiS zatrzyma nacjonalistów?

Wielu uważa, że miedzy  PO i PiS trwa walka na śmierć i życie i o żadnej bliskości nie może być mowy. Tymczasem, szczególnie po ostatnich zmianach w rządzie, następuje coraz szybciej proces upodabniania się obu partii. Jeśli chodzi o realizowaną politykę zagraniczną, to tu w ogóle trudno jest zauważyć jakieś istotne różnice. Po prostu PiS kontynuuje i realizuje politykę PO.  Wszystkie najważniejsze wektory tej polityki, czyli bezwarunkowe wspieranie Ukrainy oraz Izraela jak też podporzadkowanie względem UE i USA, są utrzymywane. Na przykład, rząd  PO-PSL rozpoczął […]

Śmiech: „Narodowcy” i Janusz Waluś

Na naszych oczach obserwujemy dokonujący się proces (a w zasadzie już ukończony) ostatecznego kompromitowania wizerunku obozu narodowego. Słowo „narodowcy” odmieniane jest przez wszystkie przypadki w najbardziej negatywnych kontekstach, wszędzie tam, gdzie osoby podstawione (prowokatorzy), chore psychicznie bądź w najlepszym wypadku pozbawione elementarnego pojęcia o polityce, dokonują jakiegoś bezmyślnego czynu. A to wystąpią z hasłem rasistowskim, a to ogłoszą, że nie wpuszczą gdzieś Żydów, a to krzykami nie dopuszczą (przez chwilę) do wystąpienia jakichś Michników, czy innych Baumanów, a to jakąś mądrość wygłosi ex-ksiądz, a to […]

Waćkowski: Nie jestem pożytecznym idiotą PiS

      Ostatnie tygodnie w polskiej polityce obfitowały w wiele bardzo ciekawych wydarzeń. W Parlamencie Europejskim po raz kolejny poruszano polskie sprawy, grupa posłów PiS wniosła projekt nowelizacji ustawy o ochronie praw zwierząt, procedowana jest także nowa ordynacja wyborcza. Polska prawica narodowo-konserwatywna po raz kolejny  straciła idealną okazję, żeby wykazać, że nie jest tylko różniącą się w szczegółach przybudówką PiS. Zwycięstwo obozu normalnej prawicy jest możliwe tylko po trupie politycznym PO i totalnych hipokrytów z PiS. Niestety działania części środowisk narodowych i konserwatywnych wpisują się w […]

Wilk: Granica – czyli kilka słów komentarza do sobotniego Marszu Niepodległości

Kilka razy szedłem w Marszu Niepodległości. W sposób szczególny zapadł mi w pamięć bodaj ten 2011 roku, kiedy policja – bez realnego powodu – zablokowała manifestantów i zmusiła ich do pójścia inną trasą. Czuć było wyraźną wrogość władz i próbę zastraszenia uczestników, a prowokacje wisiały w powietrzu (próbowano je zresztą nieudolnie przeprowadzić). Tamten marsz był nie tylko manifestacją patriotyzmu, ale również sprzeciwem wobec bezczelnemu reżimowi rządów PO – rosnącym podatkom, coraz bardziej policyjnemu państwu, aferom u szczytów władzy itp. Stąd tak liczna wówczas (i bardzo […]