Znane jest takie powiedzenie stwierdzające, że „rewolucja jest jak jazda na rowerze, gdy koła się nie kręcą, to upada”. Warto stosować tę zasadę do szybkiej oceny, w jakim stadium i jakie szanse na sukces ma projekt polityczny polegający na próbie przewrotu i zdobycia władzy w pewnym kraju. Jeśli to się szybko nie powiedzie i nie ma ciągłego przyrostu zwolenników, to rzecz jest przesądzona i skazana na porażkę. Dlatego, już po dwóch tygodniach zamieszania na Białorusi, można było ocenić, że perspektywy na sukces są marne i […]
Tag: Wenezuela
Wielomski: Wenezuela jako problem teoretyczny
Wenezuela! Wiele wskazuje na to, że Wenezuelę czeka jeśli nie wojna domowa, to pośrednia (za pomocą zbrojnej opozycji) lub bezpośrednia wojna ze Stanami Zjednoczonymi. Gdy będziecie Państwo czytać ten tekst, to być może wojna ta już nawet wybuchnie. Dla konserwatysty przypadek ten jest trudny, co powoduje wahania z którą ze stron powinniśmy sympatyzować. Jakkolwiek media mogą wielce przesadzać i przekłamywać, to nie ma wątpliwości, że Wenezuela została doprowadzony przez ekipę Chavez-Maduro do krytycznej sytuacji ekonomicznej. Mimo że Wenezuela ma największe na świecie zasoby ropy naftowej, […]
Szlęzak: Polska to taka europejska Wenezuela
W poprzednim tekście porównywałem sytuację w Wenezueli i w Polsce. Sądzę, że da się porównać te dwa państwa, jako państwa bez perspektyw na rozwój, a nawet przetrwanie. I Wenezuela, i Polska są rządzone w sposób, który polega na zużywaniu zasobów gospodarczych i społecznych, pozwalający jakiś czas trwać obecnej władzy, ale nie tworzących warunków do rozwoju, a tym samym przetrwania w możliwie odległej przyszłości, jako silnego i choć w miarę samodzielnego państwa, gwarantującego swoim obywatelom warunki do godziwego życia. W Wenezueli zamiast strukturalnych reform, zmniejszających obszary […]
Szlęzak: Wenezuela, a sprawa Polska
Dzisiaj kilka myśli o Wenezuela, a sprawa Polska. W Wenezueli zaczyna się wojna domowa, choć za jedną stroną wyraźnie stoją USA. Według mnie sytuacja tragiczna i bez dobrego wyjścia. Po jednej stronie lewicowy rząd, rujnujący ten potencjalnie bardzo bogaty kraj, ale tym bardziej trzymający się władzy i gotowy w imię tego przelać morze krwi. Z drugiej strony opozycja, mająca świadomość do czego prowadzą lewicowe rządy, ale nie mająca sama na tyle siły, by skutecznie przejąć władzę, więc w desperacji pewnie zdała się na pomoc USA. […]