Lewicki: „Wielka Piątka” Unii i gra o Europę w Paryżu i Warszawie

Opozycja, a głównie PO, rozpętała ostrą kampanię przeciwko spotkaniu Kaczyńskiego oraz Morawieckiego i ministra Brudzińskiego z włoskim wicepremierem Salvinim. Padały najbardziej histeryczne stwierdzenia i wielu oponentów tych włoskich kontaktów PiS, z powodu braku innych argumentów, zaczęło porównywać Salviniego do Mussoliniego, a spotkanie do paktu Ribbentrop-Mołotow. To wszystko wskazuje, że sprawa musi być poważna i pewna główna centrala zagraniczna dała sygnał że trzeba rzucić wszystkie siły i  uruchomić wszelkie dostępne aktywa, nawet najbardziej uśpione, by w jakikolwiek sposób i za każdą cenę przeciwstawić się temu polsko-włoskiemu […]

Śmiech: Włochy z innej perspektywy

Nie napiszę Państwu o pięknych Włoszech, które odwiedziłem z rodziną na początku września. Wycieczka była zorientowana na zwiedzanie i bardzo intensywna, ale wszystkie miejsca to były powszechnie znane klasyki europejskiego dziedzictwa kulturowego, zatem każdy zna je lub może poznać bez wielkiego wysiłku. Chętnie podzielę się jednak z Państwem kilkoma obserwacjami quasi-socjologicznymi (bardzo subiektywnymi, bez materiału porównawczego). Pierwsza dotyczy oczywiście gorącego tematu imigrantów, których tak wielu Włochy przyjęły w ostatnich latach, że aż w reprezentacji lekkoatletycznej na ostatnich mistrzostwach Europy w Berlinie, Włochów reprezentowało tak wielu […]

Lewicki: Katechoniczna oś Moskwa-Berlin-Paryż

Piszą, że „po wizycie Putina w Austrii i Niemczech powstaje niekorzystny dla Polski układ”. Dodają, że nie tylko te dwa kraje ocieplają stosunki z Rosją ale w ich ślady pójdą także Włochy i Francja. I to jest, być może, nawet prawda, tylko że nie zauważają oni jednej sprawy. Polityka to gra i układ jaki powstaje jest zawsze efektem działań wszystkich uczestników. Polska jest ważnym uczestnikiem tej gry na obszarze Europy Środkowej. Zatem jeśli układ jest niekorzystny to należy mieć także pretensje do siebie, gdyż polska […]

Wielomski: Rewolucja faszystowska we Włoszech między prawicą a lewicą

    Problem badawczy i jego uzasadnienie             Niemiecki rewolucyjny konserwatysta Hans Freyer postawił w broszurze Rewolucja z prawa (1931) problem czy naród może być podmiotem rewolucyjnym? Czy może istnieć, zamiast proletariackiej i komunistycznej, rewolucja narodowa, a więc rewolucja nie z lewej, lecz z „prawej” strony? Odpowiadając na to pytanie niemiecki myśliciel zdiagnozował „dekompozycję rewolucji lewicy” i, konsekwentnie, „zmianę podmiotu rewolucji”, co otwiera „drogę rewolucji z prawa”[1]. Koniec impetu rewolucji proletariackiej Freyer wiązał z postępami państwa socjalnego, które stopniowo likwidowało egoistyczny świat lesseferyzmu pierwotnego kapitalizmu, […]

Piętka: Przełom polityczny we Włoszech

„Rośnie Putinowska oś w Europie. Rosja ma coraz więcej przyjaciół w UE” – takim nagłówkiem straszy portal biznesowy forsal.pl. W pierwszym akapicie czytamy: „W Austrii i we Włoszech współrządzą partie, które już po rosyjskiej agresji na Ukrainę podpisały z kremlowską Jedną Rosją umowy o współpracy. Ale lista przyjaciół Kremla w Unii Europejskiej na nich się nie kończy”[1]. „We Włoszech rodzi się koalicja rządząca – eurosceptyczna i prorosyjska” – ostrzegała 16 maja liberalna „Polityka”. Z tekstu pod tym tytułem dowiadujemy się, że włoska prawica (chodzi o […]

Piętka: Demokracja w Europie Zachodniej jest fikcją

Przykład Włoch pokazuje, że tzw. demokracja w Unii Europejskiej, a ściślej – w Europie Zachodniej – jest fikcją. Taką samą jak w ZSRR. Jak wiadomo, tzw. demokracja socjalistyczna polegała na tym, że rządzić mogła tylko partia komunistyczna, w niektórych krajach obozu socjalistycznego dobierając sobie jako kwiatki do kożucha tzw. stronnictwa sojusznicze i bezpartyjnych. Dokładnie na tym samym polega demokracja zachodnia – liberalna, „obywatelska”, powiedzmy kapitalistyczna. Wybory we Włoszech wygrały partie antyunijne, opowiadające się m.in. za wyjściem tego kraju ze strefy euro i powstrzymaniem imigracji, ale […]

Szlęzak: W Italii nie mają „ostatniej brygady”

Prze półtora tygodnia jeździłem po Włoszech bez najmniejszego kontaktu z polityką w Polsce. Za to wieczorami przed spaniem oglądałem włoską telewizję. Co do stopnia politycznej głupoty w telewizyjnych dyskusjach Włosi nie odstają specjalnie od Polaków na czele z sakramentalnym „ja panu nie przerywałem”. W jednym im nie dorównujemy. To artyści w politycznej mowie ciała. Mowa ciała polskiego polityka nie mówi nic. Gdyby wyłączyć głos polskiemu politykowi, to jego gesty są ociężałe, mało ekspresyjne i na ich podstawie trudno byłoby odczytać o co mu chodzi. U […]