Tygodnik otrzymał zaszczytne wyróżnienie – Laur Polonia Mater Nostra Est, nadawany przez Społeczną Fundację Pamięci Narodu Polskiego. Podczas uroczystości wręczenia, która odbyła się w Galerii Porczyńskich w Warszawie – laudację uzasadniającą nadanie Lauru wygłosił reżyser Bohdan Poręba. Oto jej treść:
„Tygodnik „Myśl Polska” od samego początku swojej działalności w Kraju, to znaczy po 1992 roku – stał się sojusznikiem środowisk kresowych, uruchamiając stały dodatek „Myśl Polska o Kresach”. Godzi się przypomnieć, że w tych czasach był to praktycznie jedyny periodyk zajmujący się zbrodniami popełnionymi na Polakach przez UPA. Warto o tym pamiętać właśnie dziś, kiedy temat ten jest podejmowany przez wiele innych mediów. Wtedy nie było to wcale powszechne i popularne.
Zasługi „Myśli Polskiej” w dziele propagowania prawdy o historii Kresów Wschodnich są trudne do przecenienia. Na łamach tego pisma wypowiadali się publicyści i historycy zajmujący się ta tematyką, by wspomnieć tylko wielkiego przyjaciela Polski i Polaków – dr. Wiktora Poliszczuka. To właśnie „Myśl Polska” przecierała Kresowianom drogę do prawdy, docierała z nią do tysięcy Polaków. Redakcja „Myśli Polskiej” czynnie pomagała też Kresowemu Ruchowi Patriotycznego w redagowaniu wydawaniu „Głosu Kresowian”, pisma, które odegrało równie doniosłą rolę w walce o prawdę”.
Laur z rąk dr. Lucyny Kulińskiej, prezesa Rady Fundacji i płk. Jana Niewińskiego – odebrał redaktor naczelny tygodnika – Jan Engelgard.
www.myslpolska.pl
aw
Gratulacje!
Oczywiście gratuluję, ale… O tym wyróżnieniu nikt nie słyszał, w necie nie ma żadnego opisu, nie ma go w wikipedii, nie ma żadnej strony. Nasuwa się przypuszczenie, że ta szumnie ogłoszona informacja jest w rzeczywistości wydarzeniem piętnastej kategorii a „zaszczytne wyróżnienie” swoim prestiżem lokuje się gdzieś między nagrodą Klubu Drobiarza w Koziej Wólce a III miejscem w plebiscycie czytelników „Głosu Pcimia”.
Bohdan Poreba to raczej nie Pcim Dolny.
Ta nagroda była już kiedyś przyznawana przez p. Myrchę kierującego chórem o tej samej nazwie „Polonia Mater Nostra Est”, a afiliowanym właśnie przy Galerii Porczyńskich. Po śmierci fundatora zaległa jednak martwa cisza tak wokół chóru, jak i nagrody.