Wielomski: „Epopeja Słowiańska” Alfonsa Muchy w Pradze. Rzecz o masońskim nacjonalizmie.

 

Alfons Mucha (1860-1939) to znany czeski malarz epoki secesji, znany szczególnie z ciekawych obrazów przedstawiających kobiety, charakteryzujący się specyficzną umiejętnością rysowania krągłych kobiecych kształtów na tle natury i rozmaitych pór dnia i roku. Do niedawna nawet nie wiedziałem, że Mucha malował także obrazy o charakterze politycznym, acz obiło mi się o uszy, że był wolnomularzem, a w 1939 roku aresztowało go niemieckie Gestapo. Moja opinia o politycznych aspektach malarstwa Muchy zmieniła dopiero wakacyjna wizyta w Galerii Narodowej w Pradze, gdzie (wraz z Żoną) mieliśmy okazję zapoznać się z jego „Epopeją Słowiańską”, złożoną z 20 gigantycznych płócien. Wystawa jest otwarta w Pradze do końca tego roku.

Jako historyk myśli politycznej zwykle spotykam się z materiałem badawczym w postaci książek, broszur, artykułów prasowych. „Epopeja Słowiańska” była dla mnie czymś nowym, ponieważ formą ekspresji politycznej i doktrynalnej Alfonsa Muchy było malarstwo. Nie będę tutaj omawiać każdego z obrazów po kolei. W tym krótkim szkicu postaram się krytycznie przedstawić główne założenia filozofii politycznej Malarza.

mucha-stworzenie 1/ Alfons Mucha jest przekonany o szczególnym posłannictwie Słowian w dziejach. Widać to już na rozpoczynającym Epopeję obrazie „Słowianie w ich pierwotnej ojczyźnie”, przedstawiającym Adama i Ewę oraz Boga-Stwórcę. Adam i Ewa mają i słowiański wygląd i słowiańskie stroje. Także Stwórcę przepasa słowiański miecz.

 

mucha-apoteoza Mesjanistyczne słowianofilstwo jest głównym tematem Epopei, aż po kończący cykl obraz „Apoteoza: Słowianie dla Ludzkości!”, przedstawiający coś w rodzaju nowego Objawienia Chrystusa w postaci narodów słowiańskich, które wybiły się na niepodległość w 1918 roku (Czesi, Słowacy, Polacy, ludy jugosłowiańskie). Jego obrazy przedstawiają wielkie wydarzenia z historii Czechów, Słowian Połabskich, Polaków, Serbów, Chorwatów, Bułgarów i Rosjan.

 

2/ Wrogiem Słowiańszczyzny – reprezentującej to, co dobre i pozytywne – jest świat germański, będący symbolem przemocy i panowania nad wolnością. Już w pierwszym z obrazów Epopei Słowiańskiej „Słowianie w ich pierwotnej ojczyźnie”, za plecami Adama i Ewy na koniach jadą czarni jeźdźcy, symbolizujący nadciągających Germanów, czekających na wygnanie z Raju, aby rzucić się na bezbronnych. Część obrazów przedstawia zresztą walki słowiańsko-germańskie, szczególnie widać to „Po Bitwie pod Grunwaldem”, gdzie ustylizowany na rzymskiego imperatora Władysław Jagiełło stoi nad trupem Wielkiego Mistrza Zakonu. Ale chodzi nie tylko o ten obraz. W „Obrzędach ku czci Światowida na Rugii” nad czczących bożka Słowianach Połabskich nadciąga chmura pełna wilków i germańskich wojowników prowadzona przez boga Thora z panteonu nordyckich bóstw.

mucha-liturgia Z kolei we „Wstępie do liturgii słowiańskiej” niemiecki cesarz z góry, a niemieccy mnisi z dołu, ze wściekłością patrzą jak Słowianie wielkomorawscy czczą Boga chrześcijańskiego wedle własnej liturgii, przyniesionej im przez Cyryla i Metodego.

 

3/ Drugim wrogiem Słowian jest papiestwo i katolicyzm. Tylko na jednym z obrazów, a mianowicie we „Wstępie do liturgii słowiańskiej” Biskup Rzymu przedstawiony jest z sympatią, jako popierający Słowian antagonista niemieckiego cesarza. Generalnie jednak Alfons Mucha Kościoła katolickiego nie darzy sympatią. Wynika to z czeskiej historii, która to historia – jako samodzielnego narodu – skończyła się przed Reformacją w XVI wieku. Wrogiem Słowian, szczególnie zaś Czechów, są Niemcy, konkretnie zaś niemiecki katolicki cesarz z dynastii Habsburgów. Agresja germanizmu i katolicyzmu na Czechy są dla Malarza jednym i tym samym. Katolicka idea uniwersalistyczna jest skierowana przeciwko czeskiej odrębności narodowej, eklezjalnej i liturgicznej. Czeskość, będąca istotą słowiańskości, wyraża się w kościelnym separatyzmie.

mucha-hus  Symbolem czeskiego chrześcijaństwa jest Jan Hus („Mistrz Jan Hus nauczający w Kaplicy Betlejemskiej”), a także jego prekursorzy („Jan Milić z Kromerizu”) i następcy (Vaclav Koranda sportretowany na obrazie „Spotkanie w Krizky”), jak również husycki monarcha Jirzi z Podebradu („Król husycki Jirzi z Podebradu”). Ten ostatni, we władczej postawie i z wyciągniętą nogą i dłonią godnie przeciwstawia się papieskiemu wysłannikowi Fantinusowi de Valle. Zresztą papieski wysłannik ma twarz i nos tak niesympatyczne, że trudno to wprost opisać… Słowem, butny klerykalny prostak. Jak wspomniałem, czeskość wyrażają husyci, jak również inni heretycy, między innymi Bracia Morawscy („Szkoła Braci w Ivancicach”) i największy z ich heretyckich myślicieli Jan Amos Komensky („Jan Amos Komensky”).

4/ Religijnie i politycznie rzecz biorąc, światopogląd Alfonsa Muchy ma charakter masoński, czyli liberalny. Malarz jest zawziętym wrogiem „niemieckiego” katolicyzmu, tureckiego islamu („Obrona Szigetvaru przez Mikołaja Zrinskiego”), ale także komunizujących religijnych czeskich fideistów w postaci taborytów, będących dlań groźnymi rewolucjonistami („Peter Chelcicky”). Obraz „Król husycki Jirzi z Podebriadu” – który umieściliśmy jako ilustrację do naszego tekstu – wyraża dosłownie wszystko: z jednej strony mamy czesko-husyckiego monarchę, z drugiej pysznego papieskiego legata. U dołu obrazka chłopiec trzyma odwróconą do góry nogami księgę z napisem „Roma”, symbolizującą koniec rzymskiej wiary i łaciny (Jirzi z Podebriadu nie znał tego języka). A na samej górze, po prawej stronie, na całą scenę patrzy wielkie OKO, czyli symbol masonerii. Dla Alfonsa Muchy, istotę słowiańskiego chrześcijaństwa oddają Jan Hus, Jan Amos Komensky, a także świat bizantyjsko-prawosławny, który dał Słowianom kulturę wolną od wpływów niemiecko-katolickich („Car Symeon I z Bułgarii”, „Koronacja serbskiego cara Stefana Dusana jako cesarza wschodniorzymskiego”) oraz wszechsłowiańską i panslawistyczną ideę jedności w postaci prawosławia, symbolizowaną przez rodzaj słowiańskiego Rzymu, czyli grecką Górę Athos („Góra Athos”). mucha-athos

 

 

 

 

Jako liberał i wolnomularz Alfons Mucha nie był jednak sympatykiem carskiej Rosji, którą postrzegał jako kraj niewolniczy i despotyczny, gdzie wszelka wolność została zabita („Zniesienie poddaństwa w Rosji”). Prawosławie i husytyzm to dwa wyrazy słowiańskiej duchowości.

Oto garść uwag spisanych bezpośrednio po obejrzeniu wystawy, póki wspomnienia są jeszcze żywe i wyraziste. Alfons Mucha to wielki malarz secesyjny, będący liberalnym czeskim nacjonalistą o wielkiej sympatii dla panslawizmu. Jego myśli politycznej będę musiał się przyjrzeć bliżej, ale to w jakiejś większej rozprawce.

Adam Wielomski

Wystawa jest otwarta w Pradze do końca tego roku w Veletržní palác, ul. Dukelských hrdinů 47, (http://www.ngprague.cz/exposition-detail/alfons-mucha-slovanska-epopej/).

Click to rate this post!
[Total: 6 Average: 4.3]
Facebook

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *