Prof. Adam Wielomski: Idee Rewolucji Francuskiej, cz 2: Idea suwerenności narodu (Etat-Nation). Kto jest we Francji „narodem”, a kto nie jest i jak naród wyrażać winien swoją suwerenność?
Click to rate this post!
[Total: 2 Average: 5]
Facebook
Jedna uwaga: sankiuloci (sens culottes) to nie „bezmajtkowcy”, tylko noszący długie spodnie do kostek przedstawiciele biedoty, w odróżnieniu od sfer wyższych, noszących nie „majtki” tylko rodzaj spodni do kolan (culottes), za Walezego jeszcze krótszych bo tylko na biodrach i z pończochami na udach. Sankiuloci, pogardliwa nazwa radykalnych przywódców rewolucyjnych, reprezentantów tej biedoty została nadana im przez owych „culottów”.
Druga uwaga: obszar historycznej Francji to mozaika językowa mówiąca odmiennymi językami m.in. Burgundów, Prowansalczyków, Bretończyków, Alzatczyków, Gaskończyków, a także Francuzów z okolic Paryża (Ile de France). Potrzeba utrzymania zbudowanego (zjednoczonego) przez Walezjuszy i Burbonów państwa unitarnego wymusiła powstanie Etat-Nation (francais), czyli narodowości państwowej, w odróżnieniu od pojęcia narodowości ukształtowanego w Europie Środkowo-Wschodniej, czyli narodowości opartej zasadniczo na tożsamości języka. Dlatego na zachodzie Europy nie lubią pojęcia nacjonalizm, który we Francji nie kojarz się z Etat Nation, lecz przeciwnie, z rozsadzającym w przeszłości ich unitarne państwo separatyzmem Burgundów, Prowansalczyków, Bretończyków, Alzatczyków czy Basków.
Na wykładzie brakowało mi o myśli rewolucjonistów dot. przynależności outsiderów i cudzoziemców do „narodu”. Czy „narodem francuskim” byli Żydzi, Cyganie, Niemcy „tutejsi” itd.
Tak, jeśli byli poddanymi Ludwika XVI w 1789 roku.