Źdźbło i belka. Kardynał Dziwisz i Terlikowski

Tomasz  Terlikowski oburzył się na oświadczenie kardynała Dziwisza (http://fronda.pl/news/czytaj/tytul/terlikowski:_szokujace_slowa_kardynala_dziwisza_14845). Oświadczenie, w którym hierarcha polemizował z jego tekstem w Rzeczpospolitej o „upartyjnieniu” krakowskiej kurii (http://ekai.pl/wydarzenia/polska/x44837/zarzuty-redaktora-terlikowskiego-sa-niedorzeczne/). Warto spróbować wyciągnąć wnioski z obu tych tekstów. I tak:

– zapewne szkoda cennego czasu Księcia Kościoła na polemiki z artykułami prasowymi. To trochę strzelanie z armaty do muchy.

– ma rację Terlikowski, że sprawa księdza Natanka to złożony problem. Taka sytuacja zwykle jest owocem tego, że kościelna hierarchia nie zajmuje w porę stanowiska w sprawach, w których powinna. Zachowując oczywiście proporcje wszystkich tych zjawisk, spóźniona reakcja na problem lustracji w Kościele zrodziła problem księdza Isakowicza-Zalewskiego. Podobnie i z Radiem Maryja. Przeświadczenie biskupów na początku lat 90, że nie trzeba publicznie stawiać problemu nauczania kościoła w życiu społecznym zrodziło ten właśnie fenomen. Fenomen z którym właśnie teraz są największe kłopoty.

– no i właśnie. Terlikowski krytykuje kardynała za zbyt bliskie związki z Platformą. Czy ma to oznaczać jednak, że krewni Metropolity nie mogą angażować się w politykę? Że bracia wpływowych kurialistów nie mogą być wpływowymi posłami? Oczywiście, że nie! Mają do tego pełne prawo.

– wreszcie rzecz ostatnia: ksiądz Iaskowicz-Zalewski i Tomasz Terlikowski krzywią się na polityczne sympatie biskupa krakowskiego. Sami jednak, w dużą większym stopniu, nie są od tego wolni. Ksiądz Isakowicz jest stałym publicystą Gazety Polskiej, która jest przecież kwintesencją zaangażowania politycznego. Terlikowski zaś – jest jednym z czołowych piewców religii smoleńskiej i nie szczędzi okazji aby każdy głos hierarchy w tej sprawie odpowiednio przedstawić. Ale rozumiem, że tu problemu nie ma.

Radio Maryja, Gazeta Polska, ksiądz Isakowicz i ksiądz Natanek to nie są trudne kwestie w polskim Kościele. Trudną kwestią jest kardynał Dziwisz. Aż się narzuca biblijna zasada, że zacny redaktor Terlikowski widzi źdźbło w oku kardynalskim. Chyba jednak gorzej jest z belką we własnym.

www.facebook.com/flibicki

Jan Filip Libicki

-asd

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Facebook

0 thoughts on “Źdźbło i belka. Kardynał Dziwisz i Terlikowski”

  1. Ks. Isakowicz-Zaleski jest również propagatorem rozliczenia zbrodni ukraińskich nacjonalistów na Wołyniu. Jak on to godzi z pisaniem w „GaPol”-u – organie przecież PiS-u tak dbającego o :strategiczne partnerstwo” z Ukrainą nawet kosztem prawdy o Wołyniu…

  2. Oczywistym jest, że większym zagrożeniem nawet od 100 Natanków jest kard. Dziwisz, a to ze wzgędu na pełnioną funkcję. Problem polega na tym, że zdaniem wielu, wszystko jest ok. jeśli poparcie hierarchy idnosi siś do PO, bądź innej popłuczyny liberalbej.

  3. Nie ma co przejmować się Libickim czy Terlikowskim . Jeden i drugi podlizują się swoim . Redakcja dała niedwuznaczie do zrozumienia , że kardynał Dziwisz to heretyk i woitylianin, więc w czym problem , niech się żrą.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *