„Do Rzeczy” nr. 42
Rubryka „dwaj panowie g”, pełni trochę taką rolę, jak kiedyś Wolna Europa. Plotki o tym co mówią na mieście, ale okazuje się to często prawdziwe; jak ta o największych szansach Kurskiego na szefa TVP. Tym razem piszą tam o problemach, z jakimi bohatersko zmaga się Antoni Macierewicz. W Rembertowie zlikwidowano Akademię Obrony Narodowej i powołano Akademię Sztuki Wojennej. Czyli AON zamieniono na ASzW. Ten skrót AON jest ułożony z kostek Bauma na czerwonym chodniku przy stadionie. I teraz muszą to zmienić, a dodanie jednej litery to problem, bo się nie zmieści. Panu Antoniemu zawsze wiatr w oczy, ale nie takie problemy jest przyzwyczajony pokonywać.
Pamiętacie jak prezydent Bronisław obiecywał, że będzie wychodził w knieje wyłącznie z aparatem fotograficznym. Otóż były prezydent brał ponoć udział w polowaniu na terenie OHZ (Ośrodek Hodowli Zwierzyny) Arłamów, gdzie ustrzelił dwa dorodne byki jelenie. No skoro już przejechał na przejściu tę niepełnosprawną zakonnicę w ciąży to co mu tam jeszcze ustrzelić jakieś dwa byki jelenie. Przecież on w jednym zdaniu więcej potrafił ich strzelić.
I coś ze sfer arystokratyczno-rządowych. Jak piszą w tej rubryce, Krzysztof Radziwiłł, będący dalekim kuzynem ministra Konstantego, szykuje się do ślubu z niejaką Beatą Drzazgą, z USA. Ta pani zaś posiada kilka zakładów opieki paliatywnej na Śląsku. Dworują sobie „panowie g”, że nadzór ministra nad służbą zdrowia to właśnie jest opieka paliatywna.
Będzie już dwa miesiące, jak w polskiej prasie przetoczyły się teksty o tym jak brytyjski generał Richard Shirreff straszył, że wojna może zacząć się w ciągu kilku godzin. W tym wydaniu „Do Rzeczy” odzywa się generał Roman Polko. No jest już lepiej; nie godziny, a miesiące – „Rosja może uderzyć w ciągu kilku miesięcy”. Wkrótce ma ukazać się w Polsce książka wspomnianego Shireffa – „2017. Wojna z Rosją”. Generał Polko przedstawia jacy to jesteśmy słabi i jakie błędy popełniono w budowaniu sił zbrojnych. Według jego opinii Rosjanie mogą zająć wschodnią Polskę pod pozorem ochrony „miejsc rosyjskiej pamięci narodowej”. Coś takiego naprawdę trudno komentować. Gdzieś w Ameryce Środkowej była kiedyś „wojna futbolowa”, ale o wojnie „pamięciowej” to jeszcze nie słyszałem. A swoją drogą to Macierewicz niedawno zapewniał jak to poważnie wzmocnił armię, a tu generał Polko z pierwszej strony ostrzega: ”Na razie jesteśmy bezbronni”. To jak to w końcu jest? Jesteśmy silni czy bezbronni? Będę musiał się wziąć i zbadać sam tę sprawę, a wyniki swojej analizy państwu przedstawię.
„wSieci” nr. 42
Podobna rolę jak w „Do Rzeczy” jest rubryka „dwaj panowie g”, tutaj jest „Przegląd Tygodnia” Mazurka i Zalewskiego”. Wymienieni panowie dywagują o wyborze prezesa TVP i konkluzja jest taka, że nie został on, jak piszą inni, wybrany czterema głosami tej nowej Rady, a jednogłośnie, czyli „jednym głosem Jarosława z Warszawy”. Przy okazji śmiesznie zakończył się pucz przeciwko Kurskiemu, jaki usiłowali przeprowadzić Czabański i Lichocka, gdzie ten pierwszy publicznie teraz chwalił Kurskiego. Według autorów „przeglądu” wyglądało to jak „transmisja samokrytyki na zabraniu ZMS”. Coś się chyba autorom jednak pomyliło bo samokrytyki to głównie składano na zebraniach ZMP w czasach prezydenta Biureta.
Z innych plotek to ta, że Jarosław Wałęsa zamierza zastąpić Pawła Adamowicza na stołku prezydenta Gdańska. Taka prawie monarchia w wydaniu regionalnym się szykuje.
Marta Kaczyński znowu porusza kluczowe dla ludzkości problemy. Otóż okazuje się, że jeśli nic nie będziemy robić, to w 2025 roku na świecie będzie 268 milionów dzieci z nadwagą, a 91 milionów z otyłością. I dlatego trzeba wprowadzić podatek na cukier, co jest inicjatywą WHO. Proszę się, zatem stryja Jarosława z Warszawy nie czepiać z tego powodu
No i klu numeru, wywiad braci Tarnowskich z Antonim Macierewiczem – „Chcemy zbudować polski śmigłowiec”. Pan Antoni pełen jest optymizmu i mówi o szansach na zbudowanie „środkowoeuropejskiego systemu współpracy w dziedzinie zbrojeniowej”, jednak podstaw do tego nie ma, bo dotychczasowe projekty polskiej zbrojeniówki kończyły się spektakularnymi porażkami, że przypomnę tylko samoloty Iryda i Skorpion czy korwetę Gawron. Kojarzy się to jedynie z setkami milionów strat i żadnymi efektami. W przypadku śmigłowca porażka jest tym pewniejsza, ze ma on powstawać we współpracy z Ukrainą.
„Gazeta Polska” nr. 42
Tytułowa strona krzyczy: „Jest nagranie Tusk-Putin ze Smoleńska”. Podejrzewam, że tego nagrania nie da się jednak wylansować na listę przebojów sezonu, gdyż ten rodzaj „muzyki” coraz słabiej się sprzedaje. Stosuje się to także do filmu „Smoleńsk”. Sprawa katastrofy w Smoleńsku budzi nadal większe zainteresowanie niż sprawa katastrofy na Gibraltarze w 1943 roku, ale różnice między nimi są już porównywalne. Pod tytułem „Jest nagranie Tusk-Putin ze Smoleńska” zamieszczono wywiad z nieocenionym Antonim Macierewiczem. A on tam między innymi o śmigłowcach mówi. Są one potrzebne polskiej armii by siły specjalne mogły się przeciwstawić atakowi hybrydowemu. Tak sobie myślę, co to by mogło być celem tego ataku hybrydowego i dochodzę do wniosku, że mogłoby to być atak na pana Macierewicza osobiście i jego otoczenie. To były niewątpliwe największy cios, jaki podstępny wróg mógłby nam zadać. Trzeba poważnie wzmocnić jego ochronę. Ciekawe, czy w takim przepadku takiego ataku NATO ogłosiłoby od razu stan wojny, czy zastosowałoby inne środki, takie, o jakich mówi pan Antoni, że istnieją w strategii działania NATO „poniżej poziomu wypowiedzenia wojny”.
I jeszcze pan Antoni stwierdził, że ambasador Federacji Rosyjskiej „wskazywał na konieczność powołania międzynarodowej komisji” w sprawie Smoleńska, ale Macierewicz, chce najpierw zwrotu wraku, oraz skrzynek i możliwości przedstawienia własnego raportu. Zatem najpewniej nic z tego nie wyjdzie, bo Macierewicz nie ustąpi. Powstanie groteskowa sytuacja bez wyjścia, wprost jak z powieści Hellera – Paragraf 22 – gdzie według przepisów pilot samolotu bombowego mógł być zwolniony ze służby, jeśli był chory psychicznie. Ale jeśli zwrócił się o wydanie takiej decyzji to świadczyło, że jest zdrowy psychicznie, a zatem nie może zostać zwolniony.
Wśród sponsorów tego numeru, wykupujących w nim reklamy, znajdują się: PGNiG, Poczta Polska, T-Mobile, Lotos, Grupa Azoty, Energa. Udział skarbu państwa w większości wymienionych firm jest duży lub całkowity. Zatem na pytanie kto za to płci, można śmiało odpowiedzieć, cytatem z filmu „Rejs”: „No i panie i kto za to płaci? Pan płaci… Pani płaci… My płacimy… To są nasze pieniądze proszę pana…”. A ja osobiście to jeszcze bardziej się poświęcam i to czytam, choć, wierzcie mi państwo, nie jest mi łatwo. J
Stanisław Lewicki
2 thoughts on “Lewicki: Przegląd prasy patriotycznej, tydzień 42, 2016 rok”