W wieku 60 lat zmarł Diego Armando Maradona, wirtuoz futbolu, dla wielu fanów największy piłkarz w historii. Jak informują media Maradona doznał ataku serca w swoim prywatnym domu w Tigre na przedmieściach Buenos Aires.
Sportowa kariera „El Diez” obfitowała w spektakularne sukcesy. Już jako junior, triumfował na Młodzieżowych Mistrzostwach Świata w Piłce Nożnej w roku 1979. Wraz z drużyną Argentyny sięgnął po mistrzostwo świata w roku 1986 i wicemistrzostwo w roku 1990. W pamięć kibiców wrył się w szczególności jego występ w ćwierćfinale mundialu w Meksyku, kiedy to w meczu z Anglią zdobył bramkę lewą ręką. Następnie jednak przypieczętował zwycięstwo, gdy po przedryblowaniu kilku rywali, w tym bramkarza zdobył drugą bramkę.
W narodowych barwach reprezentacji Argentyny zagrał 91 razy. Odnosił także sukcesy w piłce klubowej. Grał między innymi w Boca Juniors, Barcelonie i SSC Napoli. W stolicy Kampanii występował przez siedem lat i cieszył się bezsprzecznym uwielbieniem fanów, dwukrotnie prowadząc neapolitańczyków do mistrzostwa Włoch.
Genialny futbolista w życiu osobistym nie potrafił udźwignąć ciężaru własnej sławy. Problemy z narkotykami ostatecznie wykluczyły go z boiska. Powrót do piłki nożnej w roli trenera nie przyniósł mu oczekiwanych sukcesów. Jako selekcjoner reprezentacji Argentyny doprowadził zespól do ćwierćfinału mundialu w Republice Południowej Afryki, by odpaść z turnieju po kompromitującej porażce z reprezentacją Niemiec (0-4).
Po zakończeniu kariery sportowej Maradona nie stronił od spraw politycznych. Kontrowersje wzbudziły jego ciepłe relacje z Fidelem Castro. „Zmarł mój wielki przyjaciel” – wspomniał piłkarz po śmierci kubańskiego przywódcy. – „Kiedy Argentyna zamykała przede mną drzwi, on przyjął na Kubie, jak ojciec” – dodawał. Podczas swojego pobytu w Wenezueli Maradona chwalił prezydenta tego kraju Hugo Chaveza. „Ze względu na jego walki o ideały, ludzi i kraj, bycie u jego boku to honor. Jestem z nim aż po sam grób” – mówił.
Z Chavezem i Castro łączyła go przede wszystkim nieskrywana niechęć do USA. „Nienawidzę wszystkiego, co pochodzi ze Stanów Zjednoczonych” – mawiał Maradona. Ta antypatia była w pełni odwzajemniana. W roku 2018 Maradona nie został wpuszczony do Stanów Zjednoczonych. Miała być to kara za znieważenie prezydenta USA, Donalda Trumpa.
Przemysław Piasta
za: FB
bez obrazy ale zajmowanie się śmiercią Diego Maradony – w Polsce ad2020 – zakrawa na potężną dawkę niewiedzy co się dzieje na świecie wg klasycznej zasady Noama Chomsky’ego
POPULO PLENO nie wie co się dzieje na świecie a ponadto nie wie tego, że nie wie.
i potem dziwić się, jak przyjeżdża do nas pańcia >Madelein Albright >WPROWADZAŁA nas do NATO 'głosami polonii’
.https://for.org.pl/en/a/6645,press-briefing-with-the-participation-of-madeleine-albrights-lecha-walesa-and-leszek-balcerowicz
a która jest również znana z tego, że śmierć 500 000 dzieci w Iraku (z powodu sankcji USA i sojusznikówwarto było
.https://youtu.be/4iFYaeoE3n4
chyba mamy do czynienia z 'relatywizmem etycznym’
Szkoda, że ta sama Albright nie załatwiła kwestii wiz…