Połosak: Bolszewizmem w komunizm, czyli Czang Kaj-Szek i Kuomintang. Charakterystyka systemu politycznego Republiki Chińskiej

 

    Trwająca od połowy lat czterdziestych aż do lat dziewięćdziesiątych Zimna Wojna na długo podzieliła świat. Państwa, a wraz z nimi społeczeństwa zamknęły się w szczelnych, politycznych, gospodarczych i ideologicznych blokach. Krajom, określanym jako socjalistyczne, przewodził Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich, Stany Zjednoczone zaś kroczyły na czele Zachodu, czyli bloku państw – przynajmniej teoretycznie – demokratycznych i kapitalistycznych. Przez całe dziesięciolecia wydawało się, że oba obozy są niezwykle hermetyczne i niewzruszenie trwałe. Kraje, podległe po obu stronach swym „pierwszym w szeregu” niewzruszenie kopiowały systemy polityczno-ideologiczne, charakterystyczne dla obu supermocarstw. Wrogie sobie strony patrzyły zaś na siebie przez druty kolczaste i celowniki strzeleckie. Mimo wszystko, ten smutny i szablonowy świat był w swoisty sposób „ubarwiany” przez państwa-paradoksy. Przykładów takich państw było wiele. Jugosławia ze swym Ruchem Państw Niezaangażowanych, systemy zbudowane na Półwyspie Iberyjskim przez generała Francisco Franco (Hiszpania) i Antonio de Oliveirę Salazara (Portugalia), czy też Irlandia, kierowana przez Eamona de Valerę, jedynego przywódcę państwa europejskiego, który wysłał do Niemiec oficjalną notę kondolencyjną po śmierci Adolfa Hitlera. Najciekawszym państwem-paradoksem była jednak Republika Chińska na Tajwanie. Państwo, które podług zdroworozsądkowego rozumowania, nie miało żadnych szans na przetrwanie, bowiem ukonstytuowało się ono po ucieczce rządu republikańskiego z Kontynentu na wyspę Tajwan, w wyniku przegranej przezeń wojny domowej z maoistami. Paradoksem tego kraju był również jego system administracyjny i wynikający bezpośrednio z niego rodzaj przywództwa. System polityczny Republiki Chińskiej – zarówno przed II wojną światową, na Kontynencie, jak też po roku 1949, na Tajwanie – pomimo konserwatywnej, nacjonalistycznej ideologii i retoryki, wzorowany był – pod względem administracyjnym – na rządach bolszewickich. Pomimo, iż w powszechnej świadomości światowej opinii publicznej, Tajwan i komunizm stanowiły antypody, to jednak zarówno rządząca niepodzielnie partia Kuomintang (Chińska Partia Narodowa), jak też struktura sił zbrojnych i służb wywiadowczych, wzorowane były na sprawdzonych, bolszewickich i czekistowskich wzorcach. Jak do tego doszło? Co sprawiło, że mimo „bezbożnej i diabelskiej ideologii” – jak określał komunizm Czang Kaj-szek – bolszewicki sposób prowadzenia polityki stał się dla republikańskich, a potem tajwańskich przywódców tak atrakcyjny? Odpowiedzią na te niezwykle rzadkie i nurtujące pytania jest poniższy tekst.

POCZĄTKI KUOMINTANGU. GENEZA WSPÓŁPRACY Z BOLSZEWIKAMI

 

     W roku 1912, w wyniku Rewolucji Xinhai, obalona została ostatnia chińska dynastia cesarska, Qing. Dynastia ta została założona przez Mandżurów, nie mających nic wspólnego pod względem etnicznym z dominującą w Chinach narodowością Han. Mandżurowie uważani byli więc w Chinach za obcych uzurpatorów, toteż – zwłaszcza w wieku XIX – dał się zauważyć silny nurt opozycyjny, zamierzający obalić obcą, feudalną dynastię na drodze rewolucyjnej. Powstawało wiele rewolucyjnych organizacji, chcących przekształcić kraj w republikę o cechach nowoczesnego, europejskiego nacjonalizmu, nie gardzących jednak ideami socjalistycznymi, uważanymi wówczas za nowoczesne i postępowe. Jedną z takich organizacji była Liga Związkowa, założona 20 sierpnia 1905 roku przez Sun Jat-sena i Song Jiaorena. Walka zbrojna tej organizacji doprowadziła w roku 1912 do Rewolucji Xinhai, w wyniku której Mandżurowie zostali obaleni. Ukonstytuowała się Republika Chińska.  25 stycznia 1912 roku Liga Związkowa połączyła się z innymi, rewolucyjnymi ugrupowaniami Chin, tworząc w ten sposób Chińską Partię Narodową – Kuomintang (KMT).

    Młoda Republika Chińska od samego początku borykała się z najrozmaitszymi problemami. Mocarstwa europejskie nie uznały rewolucji, toteż nie uznawały Kuomintangu za legalną siłę rządzącą w państwie. Ponadto wielu wojskowych mandżurskich, rządzących prowincjami nadgranicznymi, niechętnych zmianom, wymówiło posłuszeństwo republikańskim władzom, tworząc na terenie zarządzanych przez nich prowincji de facto niezależne państwa. Kraj znajdował się w ruinie.

    Wobec katastrofalnej sytuacji wewnętrznej i wrogości mocarstw europejskich, Kuomintang zwrócił się o pomoc do nowopowstałej Rosji Radzieckiej. Pomimo wrogości republikańskiego przywódcy Sun Jat-sena do marksizmu i komunizmu, uwagę chińskich władz republikańskich przykuł fakt, że bolszewicy – podobnie jak kilka lat wcześniej Kuomintang – zdobyli władzę i przekształcali Rosję na drodze rewolucyjnej. Sowieci przychylili się do wysłanej z Nankinu[1] prośby, wysyłając w roku 1923 swych doradców za Wielki Mur. Szefem misji radzieckiej został Michaił Borodin. W jej skład wchodziło również wielu innych, wpływowych bolszewików, miedzy innymi Wasilij Bluecher, czy też Michaił Frunze.

    Radzieccy doradcy w znaczący sposób zrewidowali republikańską machinę państwową. Kuomintang został pod względem administracyjnym przeorganizowany na wzór WKP(b). Od tego momentu, mimo różnic ideologicznych, Chińska Partia Narodowa stała się organizacją „zawodowych rewolucjonistów”, mającą w swym składzie Biuro Polityczne i KC, zwany tu Centralnym Komitetem Wykonawczym. Michaił Frunze był też założycielem i głównym organizatorem Akademii Wojskowej Whampoa, w której wykładowcami byli radzieccy wojskowi. Kadry wychowane w Akademii były zalążkiem Narodowej Armii Rewolucyjnej, która wniosła najwięcej w dzieło pokonania militarystów z prowincji nadgranicznych i ponownego zjednoczenia Chin w roku 1927, w wyniku Ekspedycji Północnej.

    W roku 1925 zmarł przywódca Rewolucji Xinhai i Kuomintangu Sun Jat-sen. Jego następcą został wykształcony przez radzieckich doradców absolwent Akademii Whampoa Czang Kaj-szek. On to właśnie wywrze niebagatelny wpływ na kształt i politykę Republiki Chińskiej przez najbliższe pięćdziesiąt lat, a jego dziedzictwo na Tajwanie widoczne jest do dziś.

ROZWÓJ WSPÓŁPRACY CHIŃSKO-RADZIECKIEJ W LATACH 1925-1949

 

    Po objęciu steru rządów w Nankinie przez Czang Kaj-szeka, współpraca radziecko-chińska rozkwitła. Doradcy ze Związku Radzieckiego działali w Chinach nadal. Ponadto, w roku 1925 założono w Moskwie Uniwersytet im. Sun Jat-sena. Uczelnia ta była kuźnią kadr dla Kuomintangu. Pomimo jej specjalnego statusu i antykomunistycznego programu nauczania podlegała Kominternowi. To właśnie ten uniwersytet był Alma Mater przywódców republikańskich Chin, zarówno na kontynencie, jak również potem, na Tajwanie. Właśnie tam kształcili się ludzie, odpowiedzialni za utrzymanie na Tajwanie administracyjnego systemu bolszewickiego nawet wówczas, gdy Republika Chińska nazywała się „jedynymi ludźmi na świecie, którzy wierzą jeszcze w antykomunizm”. Wśród nich był Czang Czing-kuo, urodzony w roku 1910 starszy syn Czang Kaj-szeka. Właśnie na studiach w Moskwie poznał on urodziwą Białorusinkę Fainę Ipatiewną Wachriewą, znaną w Chinach pod nazwiskiem Czang Fang-liang, która została potem jego żoną.

    Zadziwiać może przyzwolenie ZSRR na utworzenie na swym terytorium antykomunistycznej pod względem ideologicznym uczelni, jednak po bliższym przyjrzeniu się sprawie, problem ten nabiera realistycznych kształtów. Było to możliwe, ponieważ po klęsce w wojnie polsko-bolszewickiej przywódcy ZSRR zdawali sobie sprawę z utopijności idei przeniesienia rewolucji komunistycznej na cały świat. Z drugiej strony, Związek Radziecki potrzebował sojuszników, a w czasach przedwojennych, poza Republiką Chińską, sojusznikiem Kraju Października była jedynie Mongolia. W przeprowadzonej 17 listopada 1923 roku, ponadgodzinnej rozmowie z Lwem Trockim[2], Czang Kaj-szek dobitnie podkreślił, że komunizm nie jest ideologią odpowiednią dla Chin, co podparł faktem, że w postfeudalnych Chinach nie wykształciła się klasa robotnicza. Jednak – ze względu na rewolucyjny charakter obu rządów – wzajemną współpracę chińsko-radziecką zdecydowano się kontynuować. Związek Radziecki wspierał Chiny – wraz z pozostałymi Aliantami – w wojnie przeciwko Japonii. Ponadto, wparcie ZSRR zostało pozytywnie odebrane przez chińskich komunistów, niewywodzących się co prawda z Kremla, jednak czujących z Moskwą powinowactwo ideologiczne. Późniejsi wrogowie – Koumintang i Komunistyczna Partia Chin – walczyli ramię w ramię z Japończykami. Po zakończeniu II wojny światowej, ZSRR i Republika Chińska podpisały nowy pakt o przyjaźni i współpracy. Żadna ze stron nie przeczuwała jednak, iż okaże się on bardzo nietrwały.

TAJWAŃSKI BASTION

 

    Po zakończeniu II wojny światowej dwie, dotychczas zgodnie współpracujące ze sobą strony – Kuomintang i Komunistyczna Partia Chin – rozpoczęły krwawą wojnę domową. Strona komunistyczna odnosiła wyraźne sukcesy, pomimo, iż nie była wspierana ze strony ZSRR. Wobec postępów sił maoistowskich, rząd republikański zmuszony został do ewakuacji na oddaloną od stałego lądu o 145 kilometrów wyspę Tajwan. Od tego momentu, nie rezygnując z bolszewickiego modelu administracji państwowej, Republika Chińska rozpoczęła wzmożoną współpracę z USA.

    Katalizatorem współpracy z Amerykanami okazała się być Song Meiling, wykształcona w USA, zanglicyzowana i znająca śmietankę towarzyską Waszyngtonu i Nowego Jorku (w tym wielu wpływowych polityków) Chinka, będąca drugą żoną Czang Kaj-szeka. Song Meiling ukończyła filozofię i filologię angielską na Wesleyan College w Macon w stanie Georgia. Poznała prezydenta Roosevelta i jego żonę Eleanor, generała Chennaulta i wielu innych, znanych Amerykanów. To właśnie ona wywierała znaczny wpływ na męża i jego politykę, pośrednio doprowadzając do zawiązania sojuszu z USA. Co znamienne, była ona szwagierką współzałożyciela Kuomintangu, Sun Jat-sena.

    Ciekawie do kwestii zbrojnego przejęcia władzy przez komunistów Mao Zedonga podszedł ZSRR. Zwycięstwo to było dla Kraju Rad nieoczekiwane, lecz też niewygodne. Na Kremlu cieszono się ze zwycięstwa komunistów za Wielkim Murem, gdyż potwierdzało to twierdzenie Lenina, że komunizm zwycięży na całym globie. Jednak zwycięstwo to było również traktowane nieufnie, ponieważ maoiści, pomimo marksistowskiej ideologii zwyciężyli niezależnie od Związku Radzieckiego, poniekąd również wbrew Ojczyźnie Października[3]. Pomimo to, dzień po proklamowaniu przez Mao 1 października 1949 roku Chińskiej Republiki Ludowej, ZSRR wypowiedział jednostronnie traktat o przyjaźni i współpracy z Republiką Chińską. Pomimo to, nieufność do maoistów – których Stalin nazywał „rzodkiewkami” – pozostała. Zarówno Tajwan, jak i ZSRR utrzymywały tajne stosunki dwustronne, o których będzie mowa w dalszej części pracy.

    Pomimo sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi, Rządzony przez generalissimusa Czanga Tajwan ani myślał podporządkowywać się Wujowi Samowi. Wyrazem tego był sekretny program atomowy, prowadzony z osobistego polecenia Czanga. Niestety, CIA od początku badań ulokowało w nim swego agenta. W roku 1972 program atomowy upadł.

    W latach sześćdziesiątych XX wieku stosunki ZSRR z Chińską Republiką Ludową uległy znacznemu pogorszeniu. Kulminacją tych napięć były sprowokowane przez ChRL starcia zbrojne nad graniczną rzeką Ussuri. Będąc wrogiem maoizmu, a jednocześnie zachowując w pamięci dobre stosunki z Sowietami, Czang Kaj-szek – poprzez swego syna – starał się o odbudowanie dobrych relacji ze Związkiem Radzieckim. W październiku 1968 roku do biura prasowego Ambasady Republiki Chińskiej w Tokio zgłosił się radziecki dziennikarz Victor Louis (prawdziwe nazwisko Witalij Jewgieniewicz Luj), będący agentem KGB, z zapytaniem o możliwość służbowego przyjazdu na Tajwan. Władze Republiki Chińskiej wiedziały, że jest on agentem sowieckich służb specjalnych, jednak wyraziły zgodę. Podczas pobytu na Tajwanie „turyście” towarzyszyć miał „opiekun”, oficer republikańskiego wywiadu (Juntong – służby wywiadowcze Republiki Chińskiej) Wei Jingmeng. W ten sposób doszło do pierwszego kontaktu nacjonalistycznych Chin z ZSRR od roku 1949.

    29 października 1968 rozpoczęto więc tajne negocjacje tajwańsko-radzieckie. Stronę republikańską reprezentował wykształcony w ZSRR i świetnie znający język rosyjski Czang Czing-kuo. Generalissimus (od momentu zakończenia II wojny światowej był to jego oficjalny tytuł) Czang Kaj-szek zgodził się na te kontakty, ponieważ stanowiły one jedną z niewielu bardziej realnych szans na „powrót na kontynent”. Sowieci przyznali, że w obliczu konfliktu radziecko-chińskiego gotowi są uznać istnienie de facto dwóch, odrębnych chińskich państw. Ponadto, przychylnym okiem patrzą na prawdopodobne „odbicie kontynentu” przez Armię Narodowo-Rewolucyjną z rąk „komunistycznych bandytów, rezydujących na kontynencie”. Co więcej, gotowi byli na pomoc wojskową i spowodowanie incydentu granicznego tak, by siły maoistowskie (Chińska Armia Ludowo-Wyzwoleńcza) utknęły w Mandżurii, dając wolną drogę nacjonalistom w inwazji na kontynent. Jedynym warunkiem strony radzieckiej był brak baz amerykańskich na terenie wyzwolonych przez wojska Czang Kaj-szeka Chin. Niestety, kuomintangowskie władze Tajwanu nie zgodziły się na takie rozwiązanie. Wsparcie amerykańskie było dla Republiki Chińskiej niezwykle ważne, a działanie ramię w ramię z ZSRR mogło być przez Jankesów odczytane jako akt dywersji, co w konsekwencji mogłoby spowodować wycofanie jakiegokolwiek wsparcia Stanów Zjednoczonych dla Tajwanu. Generalissimus nie ważył się ryzykować utraty swego jedynego sojusznika w coraz trudniejszym – pod względem geopolitycznym – okresie. Chociaż tajne kontakty ze Związkiem Radzieckim utrzymano, to jednak ostatnia realna możliwość „odzyskania kontynentu” została definitywnie odtrącona.

POLITYKA I ŻYCIE CODZIENNE NA TAJWANIE CZANG KAJ-SZEKA

 

    Generalissimus Czang Kaj-szek był prezydentem Republiki Chińskiej w latach 1925-1975. Władzę sprawował niepodzielnie – choć potem stojąc niejako w cieniu swego pierworodnego syna – aż do swej śmierci. Tak długi okres rządów, choć trwający nieprzerwanie, składał się z wielu, niejednokrotnie znacząco różniących się od siebie, okresów. Ze względu na odległość czasową, jaka dzieli od dnia dzisiejszego okres przedwojenny, autor powyższego tekstu kładzie szczególną uwagę na tajwański okres prezydentury Generalissimusa.

    Jak wspomniano już wcześniej, Czang Kaj-szek, wraz ze swym rządem i partią Kuomintang, został zmuszony do ewakuacji na wyspę Tajwan, w wyniku wygranej przez swego największego przeciwnika – Komunistyczną Partię Chin – wojny domowej. Czang, wraz ze swym synem oraz osobistym pilotem, Konsin Shahem, przekroczył Cieśninę Tajwańską 28 września 1949 roku, lecąc na pokładzie rządowego samolotu Douglas DC-4. Zakrawa to na ironię, lecz nie była to pierwsza w dziejach Chin „ucieczka na Tajwan”. W roku 1644 dokonał tego generał z dynastii Ming, Koxinga. Obroniwszy się na Tajwanie, kontynuował on walkę o „odzyskanie kontynentu” z rąk obcej, mandżurskiej dynastii Qing. Czang Kaj-szek, dokonując podobnego manewru politycznego, miał zapewne w pamięci bohaterskiego generała Koxingę. Niestety, ów generał nigdy nie zobaczył już swej ojczyzny. Generalissimusowi sądzony był podobny los.

    Pierwsze lata swej bytności na Tajwanie, zarówno sam Czang Kaj-szek, jak też Partia i rząd, traktowały jako okres tymczasowy. Dopiero niepowodzenie militarnej operacji powrotu do kontynentalnych Chin, do jakiej miało dojść w okresie wojny koreańskiej skłoniło republikańskie władze do rozwoju Tajwanu. Rozpoczęto więc na wyspie budowę nowoczesnego państwa, pod czujnym okiem Chińskiej Partii Narodowej (Kuomintangu).

    Jak wiadomo, nie ma mowy o budowie nowoczesnego państwa, gdy jego struktura społeczno-gospodarcza oparta jest na rolnictwie. Kraj potrzebował więc reformy rolnej. Przeprowadzono ją w sposób osobliwy dla człowieka Zachodu, lecz szeroko stosowany w krajach Orientu. Obszarnikom odebrano ziemię, którą rozdzielono pomiędzy chłopów. Dawnym właścicielom zaś – zamiast rekompensaty pieniężnej – przyporządkowano na własność założone uprzednio przez państwo przedsiębiorstwa przemysłowe, przygotowując grunt pod nowoczesną gospodarkę, opartą na eksporcie produktów wysokiej technologii. Autorem kuomintangowskiej reformy rolnej był rzutki współpracownik Czanga, premier Chen Cheng. W odróżnieniu od forsowanej nierzadko przy pomocy terroru, komunistycznej reformy rolnej na kontynencie, ta przebiegła zupełnie bezkrwawo, a co więcej, sukces Kuomintangu wynikał bezpośrednio z jego własnego programu, co tylko przysporzyło Partii zwolenników.

    Rozwijano również infrastrukturalną bazę państwa, początkowo (w latach 1950-1965) bazując na dotacjach amerykańskich. Jednak już pod koniec lat sześćdziesiątych Republika Chińska sama mogła udzielać pomocy zagranicznej. Roczny dochód na mieszkańca w wysokości 500 dolarów – przewidywany na rok 1980 – osiągnięto już w roku 1973. Dwa lata później wzrósł on do 700 dolarów. Dobrobyt mieszkańców wyspy również niepomiernie się zwiększył. Jak podaje znany polski biograf Generalissimusa, Jakub Polit, w roku 1972 dzienne spożycie kalorii na mieszkańca wynosiło 2200 kcal, wszystkie domy miały elektryczność, a większość (94%) – kolorowy telewizor[4]. Popularnym środkiem transportu dla rodzin na Tajwanie był motocykl. Rozwijano również bazę oświatową i kulturalną. W roku 1972 na Tajwanie wyprodukowano ponad 36000 filmów i programów telewizyjnych. W latach 1966-1972 na rządzonym przez maoistów Kontynencie nie powstał ani jeden film[5]. W celu ochrony niszczonym przez „czerwony wicher” w kontynentalnych Chinach zabytków kultury i sztuki, Czang Kaj-szek osobiście powołał w roku 1965 Muzeum Pałacowe w Tajpej, gdzie eksponowano bezcenne artefakty kultury, które różnymi drogami wywieziono na Tajwan, chroniąc je przed płomieniami Rewolucji Kulturalnej. Na wyspie słuchano muzyki rockowej, noszono jeansy i minispódniczki w tym samym okresie, kiedy maoiści wtłoczyli kontynentalnych Chińczyków w „mundurki Mao” i zakazali jakiejkolwiek rozrywki, którą uważali za „burżuazyjny, kontrrewolucyjny nałóg”. Pod względem ekonomicznym i kulturalnym Republika Chińska, choć geograficznie ograniczona jedynie do Tajwanu, Peskadorów i kilku wysepek u wybrzeży kontynentalnej prowincji Fujian, stawała się państwem dobrobytu.

    Od czasu ewakuacji w roku 1949, największą obsesją, zarówno Czanga, jak też Kuomintangu był „powrót na kontynent”. Z czasem formuła ta przybrała postać jedynie propagandowych haseł, lecz do końca lat sześćdziesiątych była brana pod uwagę jako całkiem prawdopodobna wersja wydarzeń. Armia Narodowo-Rewolucyjna podejmowała wielokrotnie próby „odbicia kontynentu”, jednak największa szansa powodzenia takiej operacji nadarzyła się w roku 1960, kiedy maoistowskie Chiny pogrążone były w chaosie, powstałym po niepowodzeniu Wielkiego Skoku. Rozpoczęto wówczas na Tajwanie przygotowania do tajnej operacji militarnej o kryptonimie „Tajemniczy Smok”. Chcąc zapewnić sobie przychylność USA rozpowszechniano twierdzenie, że operacja ma na celu zniszczenie chińskich instalacji nuklearnych. Niestety strona amerykańska odkryła prawdziwe intencje Republiki Chińskiej i do kontrataku nie doszło. Dlatego też potem Tajwan rozwijał potajemne kontakty ze Związkiem Radzieckim. Był to rodzaj swoistego „paktu z diabłem”. Ponadto, w roku 1950, w celu ochrony przed komunistycznym atakiem, wprowadzono na Tajwanie stan wojenny, zwany „Stanem przygotowania do odparcia komunistycznej agresji”. Obowiązywał on aż do 13 stycznia 1988 roku, kiedy to – na niecały miesiąc przed śmiercią – zniósł go syn Czang Kaj-szeka, Czing-kuo.

    Jak wspomniano już wcześniej, system polityczny i struktura służb oraz wojska Republiki Chińskiej były – pomimo antykomunizmu – zaczerpnięte ze Związku Radzieckiego. Było to doskonale widoczne również na Tajwanie, choć tam – po reformach z początku lat pięćdziesiątych XX wieku – system polityczny począł przypominać raczej socjalistyczne państwa Europy Wschodniej, niż sam Kraj Października. Poza Kuomintangiem działały więc, dyspozycyjne wobec niego Chińska Partia Socjaldemokratyczna i – grupująca studentów – Młoda Partia. Istnienie innych ugrupowań politycznych było zakazane. Na paradoks zakrawa jednak fakt istnienia wolnych wyborów. Po prostu w elekcjach wszystkich szczebli mogli startować kandydaci bezpartyjni, którzy nierzadko je wygrywali. Przez ekspertów system ten został nazwany „małą demokracją”.

    Niestety, przywary systemu bolszewickiego widoczne były również w jego niekomunistycznej wersji. Chroniczną bolączką systemu stała się nomenklatura partyjna, znana na Tajwanie pod nazwą ganburen[6], która opanowała administrację i państwową część gospodarki. Z nomenklatury wywodziły się całe rodziny znamienitych Formozańczyków, takich, Songowie, czy Kongowie.

    Poza maoistowskimi wojskami, znacznym zagrożeniem dla Republiki Chińskiej byli separatyści, żądający „niepodległości Tajwanu”[7]. Ich retoryka trafiała na podatny grunt, ponieważ Chińczycy stanowili niecałe 20% populacji wyspy, reszta zaś należała do grupy etnicznej Aborygenów. Ponadto, potomkowie uciekinierów z Kontynentu nie pamiętali kraju, do którego – wedle założeń Kuomintangu – mieli wrócić po „pokonaniu komunizmu”. Separatyści nie stanowili nigdy problemu na miarę zagrożenia komunizmem, jednak ich obecność pomagała Zachodowi w nazywaniu rządów Czang Kaj-szeka „totalitarną dyktaturą”.

    Jak każdy system autorytarny, również reżim kuomintangowski stosował represje wobec przeciwników politycznych. Jednak w przeciwieństwie do państw komunistycznych były one stosowane jedynie wobec komunistycznych agentów oraz separatystów. Byli oni reedukowani w duchu sunyatsenowskim w obozach na Peskadorach. Według oficjalnych danych, w latach obowiązywania stanu wojennego (1950-1988) aresztowano dokładnie 29407 osób, z czego rozstrzelano około 15% (oczywiście w tył głowy). Liczby te potwierdzają również niezależni eksperci, tacy jak Hung-mao Tien[8]. Represje mogą przerażać przybysza z Zachodu, jednak należy pamiętać, że w tym samym czasie, państwa komunistyczne doprowadziły do masowego ludobójstwa własnych obywateli. Na Tajwanie represje nigdy nie miały charakteru planowego ludobójstwa. Ponadto, pod obserwacją byli jedynie przybysze z kontynentalnych Chin oraz członkowie formozańskich organizacji separatystycznych.

    Wojska Republiki Chińskiej również były jedyne w swoim rodzaju. Była to jedyna, sojusznicza armia USA, zorganizowana na bolszewickich zasadach. Miała również własny Główny Zarząd Polityczny i oddziały zaporowe. Tajwańscy politrucy wykonywali jednak również wiele funkcji pomocniczych, na przykład organizowali nabożeństwa.

    Ciekawa jest też kwestia oficjalnej propagandy państwowej. Pomimo zdecydowanie antykomunistycznej i nacjonalistycznej treści, również ona wzorowana była na radzieckiej „inżynierii dusz”? Całą przestrzeń publiczną zapełniły hasła o „powrocie na kontynent”, umieszczane w telewizji, na plakatach, pojazdach a nawet beczkach z deszczówką. Poniżej widzimy tajwański, antykomunistyczny plakat. Hasło, napisane na niesionym w tłumie banerze brzmi: „Do walki z komunistycznymi bandytami stańmy pod przewodnictwem Partii”. Jednak, jeżeli zapomnimy o napisie, czyż plakat ten nie przypomina nam znienawidzonego w Polsce socrealizmu? Ostatnią kwestią, w jakiej Republika Chińska upodabniała się do Kraju Rad, była oficjalna tytulatura. Kuomintang jest jedyną partią prawicową, członka której nazywa się Towarzyszem. Na pokazanym plakacie widzimy więc (patrząc od góry do dołu): Ojca Narodu Sun Jat-sena, Generalissimusa Towarzysza Prezydenta Czang Kaj-szeka oraz Towarzysza Prezydenta Czang Czing-kuo. Wymienione cechy systemu politycznego wyspy pozwalają stwierdzić, że wśród sojuszników USA Tajwan przypominał pod względem politycznym raczej „demokratyczny socjalizm” Josipa Broz-Tity, niż liberalne państwa Europy Zachodniej. By unaocznić system tajwański polskiemu czytelnikowi, można go – kolokwialnym językiem – określić jako „komunę (system partyjno-administracyjny) bez komuny (w sensie ideologicznym)”.

    5 kwietnia 1975 roku zmarł Czang Kaj-szek. Pomimo prosperity państwa, którym kierował przez tak długi okres, jej sytuacja geopolityczna stawała się coraz bardziej niepewna. Schedę po Towarzyszu Prezydencie przejął jego starszy syn, Czing-kuo. Wiedział on, że system, stworzony na wyspie jest systemem obrony przed zagrożeniem, które powolnie znikało. Na miesiąc przed swą śmiercią zniósł więc stan wojenny i pozwolił na tworzenie opozycyjnych partii politycznych, choć, wedle Konstytucji z roku 1991, uprzywilejowana pozycja Kuomintangu została zachowana. Tak więc dziedzictwo Generalissimusa trwa nadal.

GENERALISSIMUS. „ZWYCIĘZCA AZJI”. PRÓBA CHARAKTERYSTYKI POSTACI

 

    Czang Kaj-szek był, jak wielu znanych przywódców, postacią zupełnie nietuzinkową. Pomimo jego niewątpliwych zasług jest jednak niezwykle kontrowersyjny. Oceny jego osoby są skrajne. Jednak należy nie bez racji przyznać, że to on jest rzeczywistym ojcem nowoczesnych Chin. Gdyby nie udało mu się utrzymać przy życiu niekomunistycznego okruchu potężnego niegdyś Cesarstwa, być może Chiny nie mogłyby odrodzić się na nowo.

    Czang był typowym wojskowym przywódcą, stawiającym dyscyplinę i porządek wyżej nad indywidualizm i wybory. Ponad wszystko troszczył się jednak o pomyślność i wolność własnych obywateli, nie łącząc jej jednak z liberalizmem i demokracją w stylu zachodnim. Co więcej, komunizm w Chinach rozumiany był bardziej w sensie ideologii, niż bolszewickiego stylu sprawowania władzy, także udało połączyć się, konserwatyzm i nacjonalizm ideologiczny z typowo leninowskim systemem administracyjnym.

    Twardość kuomintangowskiego reżimu na wyspie topniała wraz z wiekiem Towarzysza Prezydenta. Podobne zmiany charakterologiczne zachodziły w nim samym. Na starość nic nie zostało z brutalnego wojskowego, pomiatającego swą pierwszą żoną i odrzucającego (początkowo) swego pierworodnego syna. Przecież to właśnie ten wojskowy, sześćdziesiąt lat później starał się nakłonić tego samego syna do zaakceptowania samowolnego małżeństwa swej ukochanej wnuczki, z 18 lat od niej starszym biznesmenem.

    Czang Kaj-szek nigdy nie zidentyfikował się ze sprawami Tajwanu. Wpatrzony w odległy kontynent, stopniowo zamykał się w sobie i wiódł życie konfucjańskiego mistrza. Według pamiętników jego drugiej żony, Song Meiling „o 5 rano miała miejsce medytacja, gimnastyka i wspólna modlitwa, następnie śniadanie”. Potem Czang rzucał się w wir obowiązków państwowych, w ich przerwie miał czas na obiad i obowiązkowe trzy spacery dziennie. Czytał chętnie teksty konfucjańskie i Biblię. „Dzień kończył się niezmiennie kąpielą siarczaną i wpisem do dziennika, po którym podążał do łóżka[9].

    Wśród podwładnych cieszył się bezwzględnym posłuchem, jednak brak było w nim zadęcia, charakterystycznego dla przywódców autorytarnych. Jego lewicowi przeciwnicy zarzucają mu ksenofobię a nawet faszyzm. Jak jednak nazwać ksenofobem człowieka, który przyjaźnił się z wieloma cudzoziemcami, posiadał całkowicie zokcydentalizowaną żonę, obydwie synowe cudzoziemki i euroazjatyckie wnuki? Jedynym bliskim mu człowiekiem, z jakim mógł pod koniec swego życia rozmawiać swobodnie w języku mandaryńskim, był jego starszy syn, toteż ciekawy wydaje się być sposób porozumiewania się z żoną, jako, że Czang Kaj-szek nie znał żadnego języka obcego.

    Czang cenił nade wszystko Rewolucję. Sam nazywał siebie „rewolucjonistą, wyznającym rewolucyjnego ducha”[10]. Demokrację uważał za „rządy w interesie narodu”, zaś rządy liberalne w stylu zachodnim za „prawnie usankcjonowaną anarchię”.

    Kiedy 5 kwietnia 1975 roku Generalissimus umierał, nad całym Tajwanem rozpętała się burza. „Nawet edukowani na Harvardzie […] dygnitarze uważali, że jest to coś więcej, niż przypadek”.

ZAKOŃCZENIE

 

    Obserwując sytuację polityczną, zarówno sam Czang Kaj-szek, jak też republikański rząd miał wiele powodów do niepokoju. Sytuacja geopolityczna, w jakiej przyszło mu rządzić „Wyspą Wolności” była bardzo niespokojna, ponadto Republika Chińska była uznawana za państwo przez coraz mniejszą liczbę krajów świata. Obecnie, mimo, że na wyspie stoi kilkaset pomników Generalissimusa, a liczba członków Kuomintangu wynosi 1 mln 100 tys. osób, to jednak Tajwan uznawany jest za część administracyjną Chińskiej Republiki Ludowej. Bezzasadnym byłoby jednak twierdzenie, że uparta wiara Czanga w odzyskanie Kontynentu poszła na marne. Paradoksalnie to on wygrał wojnę domową, ponieważ reformy Deng Xiaopinga z lat siedemdziesiątych XX wieku, polegały na wzorowaniu się na Tajwanie (jednopartyjny system władzy przy swobodach obywatelskich i wolnorynkowej gospodarce), choć nikt na Kontynencie oficjalnie się do tego nie przyznał.

    Zabrzmi to jak kolejny paradoks, jednak miękki autorytaryzm Czang Kaj-szeka umożliwił stworzenie pierwszego, nowoczesnego państwa chińskiego i jego obronę, przed komunistycznym zniszczeniem. W warunkach permanentnego zagrożenia państwo to nie miało by szans przetrwania, gdyby pomyślane było jako republika parlamentarna w stylu Europy Zachodniej. Jednak krytycy reżimu tajwańskiego zupełnie tego nie dostrzegają. Na koniec oddajmy głos samemu Towarzyszowi Prezydentowi:

    „Jeżeli umierając ciągle będę dyktatorem, z pewnością utonę w niepamięci wraz z innymi dyktatorami. […] jeśli uda mi się ustanowić naprawdę solidne podstawy [dla państwa], żyć będę wiecznie w każdym domu w Chinach”.

Andrzej Połosak

BIBLIOGRAFIA

 

  1. Jakub Polit, „Pod wiatr. Czang Kaj-szek 1887-1975”. Wydawnictwo Arcana, Kraków 2008.
  2. Jonathan Fenby, „Czang Kaj-szek i jego Chiny”. Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 2003.
  3. Waldemar Jan Dziak, Jerzy Bayer, „Mao. Zwycięstwa, nadzieje, klęski”. Instytut Studiów Politycznych Polskiej Akademii Nauk, Collegium Civitas, Wydawnictwo TRIO, Warszawa 2007.
  4. Dmitrij Wołkogonow, „Trocki”. Wydawnictwo Amber, Warszawa 2008, wydanie II.
  5. Film propagandowy „Taiwan. Island Of Freedom”.

[1] Od roku 1912 Nankin pełnił funkcję stolicy Republiki Chińskiej. Obecnie, władze na Tajwanie również uznają to miasto za konstytucyjną stolicę Chin.

[2] Dmitrij Wołkogonow, „Trocki”, str. 306.

[3] Waldemar Jan Dziak, Jerzy Bayer, „Mao”, str. 21.

[4] Jakub Polit „Pod wiatr. Czang Kaj-szek 1887-1975”, Wydawnictwo Arcana, Kraków 2008, str. 669-670.

[5] Ibidem.

[6] W języku mandaryńskim słowo to oznacza „ludzi z nadania” (przyp. autora).

[7] Niepodległość Tajwanu – postulat formozańskich separatystów, chcących utworzenia na wyspie suwerennej Republiki Tajwanu, niezależnej zarówno od Republiki Chińskiej, jak też Chińskiej Republiki Ludowej (przyp. autora).

[8] Jakub Polit, „Pod wiatr…”, str. 635.

[9] Jakub Polit, „Pod wiatr…”, str. 653-654.

[10] Ibidem.

Click to rate this post!
[Total: 6 Average: 5]
Facebook

8 thoughts on “Połosak: Bolszewizmem w komunizm, czyli Czang Kaj-Szek i Kuomintang. Charakterystyka systemu politycznego Republiki Chińskiej”

  1. Index of Economic Freedom 2019:

    1. Hong Kong – 90.2,

    10. Taiwan – 77.3,

    100. China – 58.4
    ******************

    PKB per Capita :

    Hong Kong – $ 46 000
    Tajwan – $ 24 500
    Chiny – $ 10 000

    1. A w porównaniu do kosztów życia? Za 46 000 dolarów w Hong Kongu raczej nie kupi tyle ile za 10 000 w Chinach Ludowych… Tyle są warte takie wskaźniki. A Tajwan? Ile ma bomb atomowych? Ile ma samolotów, czołgów, okrętów? Jedno kiwnięcie palcem Pierwszego Sekretarza KC KPCH i ta wysepka to kupa gruzów, a „wolny świat” głośno się oburzy…

      1. Typowo ruskie, komunistyczne myślenie, że ilość jest ważniejsza niż jakość. Nie ważne, że brud, smród i ubóstwo – ważne, że potęga. Narodowcy też tak myślą – w przeciwieństwie do konserwatywnych liberałów, dla których liczy się burżuazyjny, wielkomiejski styl życia i kapitalistyczny dobrobyt.

        1. No właśnie…
          Ten „burżuazyjny wielkomiejski styl życia” w ostateczności prowadzi do dekadencji, relatywizmu kulturowego i myśleniu wyłącznie na podstawie egoistycznego interesu, nie oglądając się na interes społeczny. Następnie mamy masy imigrantów (bo przecież etniczność i rasa się nie liczy!), jako tanią siłę roboczą (co widać po rodzimych januszach biznesu oraz po tym, jak wyglądały początki imigracji w krajach Europy zachodniej – gastarbeiterzy, imigracja jako armia rezerwowa kapitału, jak to określij Alain de Benoist) zamiast inwestycji w rozwój technologiczny itd. Kapitał przestaje mieć narodowość, ale w rzeczywistości tworzą się centra drenujące biedniejsze kraje oraz drenowane peryferie.
          „Kapitalistyczny dobrobyt” – chyba dobrobyt dla burżujów, a pracownicy albo na nich zapier*alają za miskę ryżu, a w bardziej „rozwiniętych” państwach mają lepiej, ale płace i tak są zaniżane.
          Jak to wygląda w kontraście do tego, co napisałem? Są różne inne drogi.
          Chiny – państwo etatyzmu, ekonomicznego i państwowego nacjonalizmu. Potęga we wszelkich dziedzinach, pracownicy mają coraz lepiej (choć nadal daleko do godnych standardów).
          Skandynawia – dla koliberałów region „socjalistyczny”. Gdyby nie idiotyczna polityka lewactwa kulturowego i multikulti, która byłaby zastąpiona nacjonalizmem przy zachowaniu obecnego modelu ekonomicznego to byłaby rajem na ziemi.

        2. Tajwan zresztą bazował na etatyzmie i na polityce „state-sponsored capitalism”, a nie na liberalizmie.
          Liczy się też to, że ChRL prowadzi efektywną politykę ekonomiczną (właśnie politykę – liberałowie zapominają, że ekonomia jest częścią polityki i nie da się jej od polityki oddzielić, to byłoby sprzeczne z racją stanu), powoli staje się światowym hegemonem, rozwój technologiczny i infrastrukturalny jest u nich ekspresowy. „Argumenty” liberałów są po prostu żałosne.

        3. Szkoda tylko że ten jest możliwy jedynie dla pewnej, niewielkiej części społeczeństwa, bo ktoś na ten burżuazyjny, wielkomiejski styl życia i kapitalistyczny dobrobyt musi pracować. W takim Hong Kongu znaczna część ludności żyje w „pokojach” 5m2(czyli obudowanych klatkach gdzie mieści się łóżko i składany blat na ścianie), bo to jest jedyne mieszkanie na jakie ich stać, a to wszystko przy zarobkach, które w innych krajach pozwalałyby na życie w luksusie. Ale przy określonym zasobie dóbr gdy jedni mają zbytki, inni mają braki. W ograniczonej przestrzeni aby jedni mieli wielopokojowe apartamenty to inni muszą mieszkać w klatkach. I na koniec pytanie: ilu wyznawców „konserwatywnego liberalizmu”(poza J. Korwin-Mikke) żyje po opuszczeniu domów rodzinnych po burżuazyjno-wielkomiejskiemu w kapitalistycznym dobrobycie i dalej wyznaje swoje poglądy…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *