Przysłuchując się dyskusji o reparacjach, jakie Niemcy miałyby zapłacić Polsce za zniszczenia z okresu drugiej wojny światowej, nasunęło mi się pytanie, dlaczego ta sprawa została tak nagłośniona właśnie teraz? A po tym pytaniu pojawiło się kolejne, czyli jaka najważniejsza przestroga dla polskiej polityki zagranicznej wypływa z ostatnich dwustu lat naszej historii? Zacznę od odpowiedzi na to drugie pytanie. Ta najważniejsza przestroga uczy, żeby nigdy nie doprowadzać do jednoczesnego konfliktu z Niemcami i Rosją. Taki konflikt przypominał dwa młyńskie koła, które zbliżając się do siebie, ścierają na pył wszystko, co się znajdzie między nimi. W tym wypadku ścierana na pył była Polska. Druga przestroga dotyczy traktowania z najwyższą ostrożnością sojuszy z mocarstwami anglosaskimi. Tyle odnośnie tego, co najważniejsze wypływa z polskich tragicznych doświadczeń historycznych.
.

Tymczasem to, co wyprawia pod tym względem rząd PiS-u można elegancko określić, że historia uczy, że przynajmniej polityków PiS-u niczego nie nauczyła. Obecna forma polskiej państwowości jest już więcej niż jedną nogą na wojnie z Rosją i rokowania na sukces w tej wojnie są raczej marne. Polska jeszcze nie militarnie, ale już na pewno gospodarczo tę wojnę przegrywa. Nie wykluczone, że dojdzie do wręcz gospodarczej katastrofy. Historyczne doświadczenie podpowiada, żeby w tak trudnym momencie nie szukać konfliktu z Niemcami, ponieważ fakt, że jesteśmy razem w Unii Europejskiej i NATO niczego nie przesądza. Geopolityczne mechanizmy w naszej części świata działają tak, że jednoczesny konflikt Polski z Rosją i Niemcami sprawia, że porozumienie Niemiec z Rosją kosztem Polski staje się niemal naturalną konsekwencją tego konfliktu. Z tego wyłania się odpowiedź na pytanie dlaczego akurat teraz nagłośniono sprawę reparacji od Niemiec?
.

Jeśli ktoś w PiS poważnie myśli o tym, żeby Niemcy zapłacili choć część z owych ponad sześciu bilionów złotych, to powinien zrobić wszystko, żeby zgłosić żądanie reparacji w momencie, w którym Niemcy albo będą chcieli, albo będą musieli to zrobić. Tymczasem żądanie zapłacenia reparacji w tym momencie nie daje szans, żeby Niemcy czuli się zmuszeni, a tym bardziej, żeby chcieli zapłacić. Jedynym efektem tego posunięcia pisowskiego rządu jest już nie dalsze psucie, ale wręcz dewastacja stosunków z Niemcami. Zatem mamy już prawie otwartą wojnę z Rosją i stosunki z Niemcami bliskie kryzysu o rozmiarach nie znanych od zjednoczenia Niemiec. Ciśnie się pytanie, które stale narzuca się przy ocenie polskiej polityki, czyli jak można być tak głupim? Niemcy mają nieporównanie więcej możliwości – nomen omen – odpłacenia Polsce pięknym za nadobne niż Polska uzyskania kiedykolwiek choć drobnej części z sześciu bilionów złotych. Jedną z tych możliwości Niemiec jest dogadywanie się z Rosją. Już tu kiedyś napisałem, że nikt w Berlinie nie będzie marzł za Kijów. Polityka rządu PiS-u jak mało co sprzyja dogadywaniu się Niemiec z Rosją. Uważam, że nie trzeba będzie zbyt długo czekać na jej efekty. Być może pokażą to pierwsze mroźniejsze powiewy zimy. Oczywiście Niemcy będą używali swoich wpływów w Unii Europejskiej, by szkodzić Polsce, co z resztą już i tak robią.
.

Na tym tle wyskok z reparacjami staje się jakimś gestem rozpaczy, żeby za wszelką cenę pokazać Niemcom, że ma się jeszcze jakieś możliwości sprawienia im kłopotów i osłabienia ich politycznej pozycji. Tylko kto się w Europie tym przejmie?
.
A może w tym szaleństwie jest metoda? Jeśli już, to ta metoda zasadza się na „bezalternatywnym sojuszu” z USA. Według polityków PiS-u to Amerykanie za pośrednictwem NATO, wezmą za łeb Europę zachodnią z Niemcami na czele i poprowadzą ją na wojnę z Rosją do ostatecznego zwycięstwa, czyli rozpadu Rosji w obecnym kształcie. Słuchając tego, co o tym mówi Jarosław Kaczyński nie mogę wyjść ze zdumienia, że on na prawdę w to wierzy. To dla mnie na pewno szaleństwo, ale ta metoda wcześniej doprowadzi obecną formę polskiej państwowości do klęski w wielu wymiarach niż w poważnym stopniu zagrozi integralności Rosji. Jednym z wymiarów tej klęski będzie jakaś forma porozumienia Niemiec z Rosją kosztem Polski. Słuchając czołowych polityków PiS-u, wypowiadających się o relacjach z Rosją i Niemcami, jakbym słyszał polityków sanacji, że nie oddamy ani guzika, albo, że Polska od morza odepchnąć się nie da. A potem był pierwszy września i siedemnasty września 1939 roku.
A Państwo widzicie analogię obecnego położenia Polski do tego z 1939 roku?
Andrzej Szlęzak
za: FB
Click to rate this post!
[Total: 19 Average: 4.5]
Facebook
Nie ma analogii. Anglosascy imperialiści są obecnie tak potężni, jak nigdy dotąd. USA + UK spokojnie powalą na kolana 'starą UE’ wraz z Rosją.
W tej chwili polityka polska nie jest zbudowana na instynkcie samozachowawczym tylko obcy grają nie swoim życiem i w dodatku życiem narodu którego nie lubią. To co widać to cwaniactwo i manipulacje ludzi o mentalności sklepikarskiej, którzy uznali że przyszedł ich czas bycia wodzami nad mapami. Dlaczego teraz? Z dwóch powodów. Pierwszy podstawowy usadzić Niemcy szantazami moralnymi. Ale przecież cały czas na stole jest powód drugi. Są roszczenia to kto ma roszczenia? USA chce od Polski mienie bezspadkowe, którego przecież Polska nie wypłaci jeśli nic nie dostała od Niemiec. A jak będzie kasą z Niemiec, to ci sami ludzie wezmą jako członkowie swojego narodu , jak i potomkowie obywateli Polskich skoro Polakom wypłaca heh.
A pokonanie Rosji to koniec Polski. To jest po prostu pokonanie ostateczne Słowian. Przygłupy myślą że Amerykanie nas tak kochają, a jedyne po co im jesteśmy potrzebni to przyczółek do rozwalenia Rosji. Z chwilą gdy Rosja zostanie pokonana dają nas Niemcom w ramach rekompensaty utraconego snu o potędze na rosyjskich złożach.
Oczywiste jest też to że jeśli gramy przeciwko Niemcom które dodatkowo rządzą w Unii w której jesteśmy, Rosji która ma surowce i Chinom który ma przemysł światowy, te kraje nas rozegrają chwytami pod stołem.
Przecież nas nawet Ukraina może rozgrywać i to robi cały czas w ramach tej polityki. Jeśli jest realizowany plan Ost Polska ma zniknąć jako najbardziej wysunięta na zachód i przeciwko nam wykorzystają kraje o które zabiegamy czyli Litwa, Białoruś, Ukraina. Zagonilismy się w ślepa uliczke, skazaliśmy na łaskę innych i jesteśmy z tego dumni wierząc że staliśmy się mocarstwem regionalnym szczekając odważnie z wielkim bratem za plecami. A później będzie płacz że wszyscy zdradzili bo interesem wszystkich ma być Polska , bo przecież nie naszym bo naszym „wolność wasza”
Wrogi Polsce projekt Nordstrim powstał lata temu. Sojusz Niemiecko Rosyjski jest faktem, wybór jest tylko czy się do niego przyłączymy czy nie. Sprawę reparacji można wykorzystać skutecznie lub nie, kwestia umiejętności i konsekwentnej postawy.
Na razie media świętują sukcesy Ukrainy. Ponoć wdarli się 50km w głąb.
„on na prawdę w to wierzy”
„Naprawdę” pisze się ŁĄCZNIE — szanujmy język ojczysty!
„A Państwo widzicie analogię obecnego położenia Polski do tego z 1939 roku?”
Do czytelników wypadałoby się zwracać w 3. osobie („A Państwo widzą analogię…”); zwracanie się w 2. osobie jest nieco zbyt poufałe, a wręcz trochę prostackie.
jedyne proste wyjaśnienie, to takie, że Kaczyński planuje zmianę sojuszy
’Czy Jarosław Kaczyński buduje sojusz niemiecko-rosyjski?’?!??!
trudno nie doceniać poczucia humoru p.Szlęzaka piszącego takie 'przemyślenia’!!
Jaro 'dementia’ kaczyński wraz ze swoją jaczejką zwaną 'zjednoczone prawiczki’ są przeznaczone do 'odstrzelenia’ przez naszego najważniejszego sojusznika: USA+Izrael i o tym pisali w usa już listopadzie 2021:
Will Hungary And Poland Be The Next Victims Of US/EU Regime Change?
.https://www.zerohedge.com/geopolitical/will-hungary-and-poland-be-next-victims-useu-regime-change
i pisiory o tym doskonale wiedzą bo nie dalej pod koniec sierpnia 2022:
Waszczykowski wywołał skandal. Oskarżył ambasadora USA o próbę… obalenia polskiego rządu (30.08.22)
.https://wiesci24.pl/2022/08/30/waszczykowski-wywolal-skandal-oskarzyl-ambasadora-usa-o-probe-obalenia-polskiego-rzad
„””Pan ambasador USA w Polsce spotkał się ze środowiskami prawników, którzy prowadzą polityczną akcję przeciw polskiemu rządowi. Nie działają na rzecz praworządności! – pisał Waszczykowski w mediach społecznościowych.
– Chcą pomóc obalić demokratycznie wybrany rząd. Pan też chce obalić polski rząd??? – dodał eurposeł Zjednoczonej Prawicy.”””
Polska – za czasów kaczora (a więc zjednoczonych prawiczków aka patriotów) – oddana w pacht USA+Izrael (co jest jednoznaczne z z EU i NATO) i
analogia 'prawicowo-konserwartywnego’ polityka lokalnego szczebla z podkarpacia
(analogię obecnego położenia Polski do tego z 1939 roku) jest CAŁKOWICIE
BZDURNA
bo
od 1989 jesteśmy w AMERYKAŃSKIEJ STREFIE OKUPACYJNEJ
i to ja się pana autora pytam:
masz pan jakiś pomysł-ideę aby bronić Polskę i Polaków??
.
PS. Muszę pana szlęzaka ubogacić: kaczor doskonale wie, że 'jego dni’ są policzone.
@hej dlaczego tak jest: ”W tej chwili polityka polska nie jest zbudowana na instynkcie samozachowawczym tylko obcy grają nie swoim życiem i w dodatku życiem narodu którego nie lubią.”
Ja myślę że to jest nasza wina – pozwalamy jako naród sobą rządzić grupkom cwaniaczków, bezwzględnych psychopatów zorganizowanym w partie polityczne. To są śladowe części społeczeństwa, a rządzą.
Do władz powinniśmy wybierać przedstawicieli (a przedstawiciel jest zależny mandatem ot tego kto daje mu to przedstawicielstwo, czyli od wyborców w okręgu), a nie głosować na listy partyjne i nieodpowiedzialnych przed wyborcami kandydatów.