Szlęzak: Pomnik Katyński w Jersey City

Najsłynniejszą polską rzeźbą od czasu zamachu na World Trade Center jest pomnik katyński dłuta Andrzeja Pityńskiego, stojący naprzeciw Manhattanu w Jersey City. W dniu zamachu świat obiegły zdjęcia z pomnikiem i dymiącymi wieżami WTC w tle.

Nie tylko dlatego uważam dzieło Pityńskiego za wybitne. Jednej z jego rzeźb już przed laty broniłem. W parku w Bostonie stała rzeźba „Partyzanci”. Władze Bostonu chciały ją usunąć, ponieważ ponoć straszyła dzieci. Usunąć znaczyło zdemontować i schować w jakimś magazynie. Zaczęły się protesty polonii i Polaków. Miałem w tym drobny udział. Napisałem do burmistrz Bostonu, żeby nie wyrzucali „Partyzantów”. Jeżeli tak im przeszkadza ta rzeźba, to nasze miasto na swój koszt przetransportuje ją do Polski i ustawi w godnym miejscu w Stalowej Woli. Pani burmistrz nie była uprzejma odpisać. Jednak dla „Partyzantów” znaleziono inną i nawet lepszą lokalizację . Jaki los czeka pomnik katyński? Obawiam się, że sprawa będzie trudniejsza niż z „Partyzantami”.
To dobrze, że w tej sprawie protestuje ambasada. To dobrze, że protestują polonijne organizacje i indywidualne osoby. Obawiam się jednak, że to może nie wystarczyć. W Ameryce narasta, podsycana przez środowiska żydowskie, atmosfera do przedstawiania roli Polaków w II wojnie światowej jako sprawców, a nie ofiary. Pomnik katyński w bardzo wymownej formie temu przeczy. W tych okolicznościach zastanawiam się po co jest Fundacja Narodowa? Przecież dysponując bardzo dużymi środkami powinna już opłacać w Ameryce lobbing z jednej strony broniący pomnika, a z drugiej atakujący pomysłodawców jego usunięcia. Pewnie niczego takiego nie będzie i te pieniądze nadal będą trwonione pod patronatem wicepremiera Piotra Glińskiego. Co innego gdyby chodziło o jakiś żydowski cmentarz. Przy tej okazji koniecznie trzeba powiedzieć, że szlag człowieka trafia, jak słyszy i widzi, że bezcenne dla polskiej historii i kultury zabytki na dawnych kresach popadają w ruinę, a idioci ze wspomnianej fundacji chcą wydawać dziesiątki milionów złotych na jakieś rejsy jachtów. Ten sam szlag człowieka trafia, gdy słyszy, że setki milionów złotych idą na żydowskie cmentarze i kolejne żydowskie muzea. I po raz trzeci szlag człowieka trafia, gdy wie, że rząd PiS-u daje miliardy Ukrainie i nie postawi warunku, żeby za te pieniądze polskie zabytki były utrzymywane w należytym stanie.
Pewnie w obronie pomnika katyńskiego nie będzie listu protestacyjnego różnych polityków, aktorów, pisarzy i innych celebrytów. Nie będzie takich gestów tym bardziej, że jeden „ekspert” od sztuki z tygodnika „Polityka” uznał twórczość Pityńskiego za kicz. Pewnie dlatego, że to rzeźby figuratywne, monumentalne i odwołujące się do historii Polski, a sam Pityński nie odżegnuje się od swoich endeckich tradycji rodzinnych. Ta sytuacja pokazuje, że niemoc w sprawie skutecznej już nawet nie promocji, ale obrony wizerunku Polski i Polaków trwa. Najgorsze, że mamy sytuację, w której po stronie rządu i opozycji są z jednej strony tacy, którzy nie chcą i tacy, którym to odpowiada.
A Państwo uważacie, że to partactwo czy sabotaż?

Andrzej Szlęzak

za: facebook

Click to rate this post!
[Total: 17 Average: 4]
Facebook

1 thoughts on “Szlęzak: Pomnik Katyński w Jersey City”

  1. Ja podzielę się swoimi myślami, choć po tym tekście są to myśli pełne wątpliwości. Po pierwsze portal konserwatyzm.pl lansuje tezę Denkina że w 1919 r. bolszewicy wygrali w Rosji przez Piłsudskiego ponieważ on nie chciał mu z nimi pomóc, więc z tego powodu nie możemy mieć w ogóle żadnych pretensji z powodu Katynia. Po drugie ci co dokonali zbrodni katyńskiej, wyzwolili nas przecież z pod okupacji nazistowskiej która miała w planach eksterminacje i redukcję całego narodu polskiego.
    „Przy tej okazji koniecznie trzeba powiedzieć, że szlag człowieka trafia, jak słyszy i widzi, że bezcenne dla polskiej historii i kultury zabytki na dawnych kresach popadają w ruinę, a idioci ze wspomnianej fundacji chcą wydawać dziesiątki milionów złotych na jakieś rejsy jachtów”
    Wracając do 1919, to przypominam że zachód to swą Linią Curzona dobitniej nam nie mógł wyjaśnić gdzie kończy się Polska, i z tego ci było na wschód od Bugu powinniśmy zrezygnować, a to oznacza wyrzeczenie się wszystkiego co było na tej ziemi.
    Poza tym mi i tak już doprowadzamy Ruskich do białej gorączki niszcząc pomniki czerwonoarmistów, i mamy w******ć ich jeszcze bardziej jakimiś zabytkami, leżącymi na terenach które Moskwa uważa za swoje rdzennie ruskie ziemie ?
    Przez te wszystkie zawiłośc naprawdę nie miem co o tym mam mysleć.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *